Trainspotting zero
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Mark Renton (tom 0.5)
- Tytuł oryginału:
- Skagboys
- Wydawnictwo:
- Replika
- Data wydania:
- 2016-11-02
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-11-02
- Data 1. wydania:
- 2012-01-01
- Liczba stron:
- 528
- Czas czytania
- 8 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376745541
- Tłumacz:
- Jacek Spólny
- Tagi:
- Jacek Spólny narkotyki dragi powieść angielska XX w.
Prequel kultowego bestsellera.
Trainspotting to powieść porywająca, która w ujmujący sposób ukazuje, jak stworzeni przez Welsha barwni szubrawcy zbłądzili po raz pierwszy.
Życie Marka Rentona zdaje się biec zwyczajnym torem: uczelnia, śliczna dziewczyna, a nawet pewien status społeczny. Jednak po śmierci młodszego brata wszystko po kolei mu się rozpada, a on sam zaczyna szwendać się ze starymi kumplami. Sick Boy, Spud Murphy, Tommy Lawrence, Matty Connell oraz Franco Begbie szybko wciągają go w swoje szalone plany.
Irvine Welsh ponownie zabiera nas do Edynburga lat 80., do epoki thatcherowskiej – wysokiego bezrobocia, kiepskich widoków na przyszłość, do czasów, kiedy kasa i dragi były trudne do zdobycia. Stworzona przez niego barwna ekipa miota się pomiędzy kolejnymi mrocznie komicznymi nieszczęściami. Mocna, ujmująca powieść Trainspotting Zero − za sprawą pieprznego języka i chropawego humoru − wyśmienicie odtwarza zawrotny zjazd na dno głównych bohaterów.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 361
- 205
- 68
- 11
- 8
- 5
- 4
- 4
- 3
- 3
Opinia
Mocna rzecz. A na dodatek bardzo sexy i cool. Zdecydowanie najlepsza odsłona cyklu opowieści o Rentonie, Sick Boyu, Spudzie i reszcie zaćpanego towarzystwa z Edynburga. W ogóle zresztą najlepsza powieść Irvine’a Welsha, o lata świetlne wyprzedzająca poprzednie dokonania szkockiego pisarza. „Trainspotting. Zero” to jego pierwsza powieść, o której możemy powiedzieć, że to DUŹA LITERATURA. I to nie tylko, ze względu na objętość (525 stron).
Welsh stworzył tym razem dzieło epickie – nie tylko opowieść o wpadających w uzależnienie od heroiny młodych ludziach ze Szkocji, ale także o świecie, który „dopomógł” im wpaść w ramiona twardych narkotyków. Ta epickość prequela „Trainspottingu” to także sposób prowadzenia narracji. Pisarz oddaje prowadzenie swoim bohaterom. Całą historię oczyma wszystkich osób dramatu. Swoją część, niestety najmniejszą, otrzymuje nawet sam samozwańczy król portowej dzielnicy (on i reszta chłopaków uważają, że to wciąż odrębne miasto) Leigh – Franco Begbie. Wszyscy opowiadają swoje historie za pomocą scen, które widzieli, albo w których brali udział. Dzięki temu opowieść staje się bardzo filmowa. Nie czytamy, ale widzimy to, co się dzieje na kartach tej powieści.
Mark Renton pojawia się tu w dwóch formach. Jako jeden z narratorów i autor dziennika. Ten dziennik jest zresztą prawdziwą perełką. Welsh mógłby go wydać jako osobny zbiór opowiadań. Jednak jego niezwykłość polega też na czymś innymi. Pisarz składa nim swój hołd pisaniu i literaturze – najlepszej terapii i najlepszemu przyjacielowi.
Ale wielkość „Trainspotting. Zero” to nie tylko błyskotliwe opanowanie (i oczywiście umiejętność jego wykorzystania) warsztatu przez Welsha.
Szkot jednak przy tym łatwych uogólnień typu „zły świat/brutalna rzeczywistość dopadła skończone niewinności”. Nie. Tu nie ma prostych podziałów na białe i czarne. Jego powieść tonie w szarości, bohaterowie potrafią być jednocześnie sympatycznymi ludźmi i skończonymi bydlakami, naiwniakami i wyrachowanymi manipulatorami. Jednak, choć Welsh (sam były heroinista z Edynburga) maluje nam tę historię w mrocznych barwach, nie unika budzącej wręcz odrazę drastyczności, jego opowieść skrzy się humorem, bardzo cynicznym, czarnym, brytyjskim, ale są tu fragmenty, przy których trudno się nie popłakać ze śmiechu.
Irvine Welsh należał do grona pisarzy kultowych. Po jego powieści sięgało się głównie by zobaczyć, czym teraz zaszokuje i czy uda mu się wreszcie dorównać poziomem do słynnego „Trainspottingu”. Teraz jest Pisarzem przez duże P. A miarą jego wielkości będzie – bardzo trudny do przeskoczenia – „Trainspotting. Zero”.
Mocna rzecz. Mocna i bardzo duża. Jeden z najpoważniejszych kandydatów do tytułu „Powieść roku”.
Mocna rzecz. A na dodatek bardzo sexy i cool. Zdecydowanie najlepsza odsłona cyklu opowieści o Rentonie, Sick Boyu, Spudzie i reszcie zaćpanego towarzystwa z Edynburga. W ogóle zresztą najlepsza powieść Irvine’a Welsha, o lata świetlne wyprzedzająca poprzednie dokonania szkockiego pisarza. „Trainspotting. Zero” to jego pierwsza powieść, o której możemy powiedzieć, że to...
więcej Pokaż mimo to