Niewinni. Prawdziwe historie z życia obrońcy

Okładka książki Niewinni. Prawdziwe historie z życia obrońcy Grzegorz Gozdór
Okładka książki Niewinni. Prawdziwe historie z życia obrońcy
Grzegorz Gozdór Wydawnictwo: The Facto reportaż
250 str. 4 godz. 10 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
The Facto
Data wydania:
2016-09-27
Data 1. wyd. pol.:
2016-09-27
Liczba stron:
250
Czas czytania
4 godz. 10 min.
Język:
polski
ISBN:
9788361808961
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
72 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
727
686

Na półkach: ,

Aż trudno uwierzyć w absurdy, które są opisane w tej pozycji. Przeczą zdrowej logice, o przepisach prawnych nie mówiąc. Zrujnowane życie niejednej osoby, niesłuszne skazania i kompletny brak autooceny przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości. Można mieć tylko nadzieję, że to jednak nie są masowe działania a jedynie kilka procent rozpatrywanych spraw. W każdej grupie zawodowej trafiają się czarne owce, są nieuczciwi czy nastawieni jedynie na zysk, zadufani w sobie lekarze, księża czy przedsiębiorcy i wielu innych. Gdyby wszyscy byli tacy jak antybohaterowie tych kilku przytoczonych spraw to byłby to prawdziwy koszmar a Proces Kafki lektura łatwą i przyjemną.

Aż trudno uwierzyć w absurdy, które są opisane w tej pozycji. Przeczą zdrowej logice, o przepisach prawnych nie mówiąc. Zrujnowane życie niejednej osoby, niesłuszne skazania i kompletny brak autooceny przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości. Można mieć tylko nadzieję, że to jednak nie są masowe działania a jedynie kilka procent rozpatrywanych spraw. W każdej grupie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
237
214

Na półkach:

Książka, której recenzję chciałabym Wam dziś przedstawić niezwykle mnie zainteresowała swoim opisem, a biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia wydaje mi się lekturą wartą omówienia.
Ostatnimi czasy głośna jest sprawa 41-letniego Tomasza K. Mężczyzna spędził kilkanaście lat w więzieniu. Odbywał on karę za zbrodnię, której nie popełnił. Jak to powiedział sędzia - „Całe szczęście, że nie mamy w Polsce kary śmierci”. Bohater newsów trafił za kraty 18 lat temu, skazany za gwałt i zabójstwo. Z relacji prasowych wiemy, że przyznał się do tego, iż był w okolicy jednak te zeznania złożone były w skutek nacisków ze strony policji, a późniejsze dowody były dopasowywane do stawianej hipotezy.
Dlaczego przytaczam Wam tę historię? Bo jest ona znana prawdopodobnie każdemu z Was, a chce dziś przedstawić Wam książkę Grzegorza Gozdóra adwokata i wykładowcy, który skończył aplikację sędziowską, i który w swojej publikacji przedstawia właśnie sprawy gdzie jego klienci odsiadywali wyroki lub mieli problemy z prawem a tak naprawdę byli niewinni.
„Statystycznie mniej niż dwa procent wszystkich wyroków karnych to uniewinnienia. Czyli ktoś, przeciwko komu zostanie wniesiony akt oskarżenia, ma statystycznie bardzo marne szanse na udowodnienie swojej niewinności. A zatem obrona nie ma wielkiego sensu. Człowiek w trybach wymiaru sprawiedliwości skazany jest na przegraną, nawet niewinny. A zwłaszcza niewinny, bo to niewinny najmocniej przegrywa.”
W książce poruszone są tematy największej sprawy narkotykowej w Polsce, podobieństwa do sprawcy, oskarżenia na podstawie zapachu, czy choćby aresztu na chybił trafił dla siedemnastolatka. Nie ma w niej sprawy Tomasza, którą przytoczyłam na początku mojej recenzji, jednak chciałam zobrazować Wam z czym będziecie mieli do czynienia podczas lektury.
Po przeczytaniu tej pozycji byłam wstrząśnięta. W głowie mi się nie mieściło, że takie rzeczy naprawdę dzieją się w wymiarze sprawiedliwości. Każdemu z nas wydaje się, że prawda wygrywa – cóż bardziej mylnego. Bohaterowie „Niewinnych” po prostu mieli szczęście, że trafili na Grzegorza Gozdóra, który wie jak poruszać się w zakamarkach prawa. Podczas lektury przeprowadziłam szereg rozmów ze znajomymi. Pytałam się po kogo dzwonią w sytuacji gdyby okazało się, że mają kłopoty. Większość powiadamiałoby rodzinę, a tylko jedna osoba skontaktowałaby się ze znajomym prawnikiem. Tak naprawdę nikt z nas nie zna procedur i nie zdajemy sobie sprawy jak taka niewiedza może być dla nas szkodliwa w trudnych sytuacjach.
Co do stylu autora to jest on miejscami dość trudny, gdyż jak to prawnik często operuje zagadnieniami prawniczymi. Jednak autor zdaje sobie z tego sprawę i każda z kwestii jest dogłębnie wyjaśniona.
Sądzę, że większość z Was powinna sięgnąć po tę książkę żeby zdać sobie sprawę, że seriale amerykańskie o prawnikach, oraz o dobrze wykształconych policjantach z CSI którzy znajdą winnego choćby z okruszka to niestety nie polska rzeczywistość, co autor punktuje w swoich wypowiedziach. W książce podobało mi się podejście mecenasa do swoich klientów. Powiem szczerze, że cieszę się, że znam to nazwisko.
Lektura jak wspomniałam warta zauważenia gdyż może otworzyć nie jedne oczy.
https://ksiegozbiorczyta.blogspot.com/2018/03/Niewinni-Prawdziwe-historie-z-zycia-obroncy.html

Książka, której recenzję chciałabym Wam dziś przedstawić niezwykle mnie zainteresowała swoim opisem, a biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia wydaje mi się lekturą wartą omówienia.
Ostatnimi czasy głośna jest sprawa 41-letniego Tomasza K. Mężczyzna spędził kilkanaście lat w więzieniu. Odbywał on karę za zbrodnię, której nie popełnił. Jak to powiedział sędzia - „Całe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
117
34

Na półkach: , ,

Niestety wszystkie opisane przez autora sytuacje miały miejsce i wydarzyły się na prawdę, z wiadomych przyczyn wszelkie informacje (m.in. dane osobowe poszkodowanych) dotyczące spraw zostały zmienione. To, że nasz wymiar sprawiedliwości nie działa dobrze każdy wie, ale dopiero, kiedy mamy z nim bezpośredni kontakt otwierają się nam oczy i zaczynamy widzieć, jak bardzo źle jest. To właśnie autor, sam z wykształcenia prawnik i wieloletni praktyk-adwokat (choć zaczynał po przeciwnej stronie "barykady"),chce nam przekazać, można powiedzieć "ku przestrodze". Czytając tą książkę zaczyna się człowiekowi wydawać, że to, co spotkało Józefa K. z "Procesu" Kafki miało miejsce w polskiej rzeczywistości, a co gorsza, to i tak nic w porównaniu z gehenną, którą niejednokrotnie przeżywają inni ludzie, którzy padli ofiarą systemu, którego mimo usilnych starań raczej nie ma szans, żeby kiedykolwiek zmienić. Nie ma sensu pisać nic więcej, kto jest ciekaw ten na pewno sięgnie. Wielkim plusem dla czytelnika, nawet jeśli ktoś jest zupełnym laikiem w kwestiach polskiego prawa i zasad jego działania, to w sposób zrozumiały i prosty autor tłumaczy wszelkie problematyczne kwestie, więc podwójne brawa dla Pana Grzegorza - ale przede wszystkim za śmiałość i odwagę mówienia prawdy o tak ważnych kwestiach.

Niestety wszystkie opisane przez autora sytuacje miały miejsce i wydarzyły się na prawdę, z wiadomych przyczyn wszelkie informacje (m.in. dane osobowe poszkodowanych) dotyczące spraw zostały zmienione. To, że nasz wymiar sprawiedliwości nie działa dobrze każdy wie, ale dopiero, kiedy mamy z nim bezpośredni kontakt otwierają się nam oczy i zaczynamy widzieć, jak bardzo źle...

więcej Pokaż mimo to

avatar
45
37

Na półkach: ,

Obowiązkowa lektura dla wszystkich, a w szczególności dla tych, którzy bronili i "bronią" polskich sądów przed reformą. Książka (napisana przez adwokata i oparta na sprawach, które on sam prowadził) bezlitośnie obnaża zgniły, załgany, cyniczny, bezczelny i skorumpowany światek tzw. "wymiaru sprawiedliwości". Sprawy ciągnące się w nieskończoność, lub umarzane bez żadnej przyczyny, ludzie skazywani na wieloletnią katorgę na podstawie pomówień, lub zwykłej pomyłki urzędnika, bezkarność sędziów, prokuratorów, policjantów, urzędników sądowych, korupcja jakiej nie widział świat. Głowa boli od tej książki i nóż się w kieszeni otwiera. Jeśli po jej przeczytaniu dalej będziesz bronił "sądów", to znaczy, że albo jesteś głupcem, albo sędzią...

Obowiązkowa lektura dla wszystkich, a w szczególności dla tych, którzy bronili i "bronią" polskich sądów przed reformą. Książka (napisana przez adwokata i oparta na sprawach, które on sam prowadził) bezlitośnie obnaża zgniły, załgany, cyniczny, bezczelny i skorumpowany światek tzw. "wymiaru sprawiedliwości". Sprawy ciągnące się w nieskończoność, lub umarzane bez żadnej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
422
246

Na półkach: , , ,

"Niewinni" to opowieść adwokata występującego w sprawach karnych o kilku sytuacjach z jego zawodowej praktyki. I już na początku trzeba uświadomić sobie, że to tylko wycinek tego, czym zajmuje się na co dzień zarówno obrońca, jak i szeroko rozumiany wymiar sprawiedliwości. Wiadomo, że do książki wybiera się sprawy najbardziej bulwersujące, interesujące, przyciągające czytelnika, przy czym to tylko niewielka część codziennej pracy w tej branży, zwykle nudnej, żmudnej i monotonnej.

Niewątpliwie, autor jest dobrym, rzetelnym obrońcą. Dobrze zna procedurę karną, jest aktywny w postępowaniu i zawsze działa na korzyść klienta (co dla wielu wcale nie jest oczywistością). Nieco bardziej przypomina obrońcę z amerykańskich filmów czy literatury niż znudzonego i biernego obrońcę widywanego na polskich salach sądowych.

Trzeba jednak pamiętać, że ta rola procesowa determinuje jednocześnie jego krytyczny stosunek do wymiaru sprawiedliwości. Dlatego sprawy, o których pisze, przefiltrowane są przez jego subiektywny, obrończy punkt widzenia. W końcu jego obowiązkiem jest działać zawsze na korzyść klienta i wykorzystać na jego rzecz wszystkie możliwości, jakie daje prawo.

Autor wypunktowuje sporo wad polskiego wymiaru sprawiedliwości: nadużywanie tymczasowego aresztowania i jego nieuzasadnione przedłużanie, organizacja postępowania przygotowawczego, które w znacznej części prowadzone jest przez policję, dyktat statystyk, inkwizycyjny model procesu karnego.

Niekiedy autor ma rację, niekiedy, moim zdaniem, bywa zbyt krytyczny, nadmiernie przekonany o swojej racji. Nie ze wszystkimi jego twierdzeniami się zgadzam (np. sprawa ze sprostowaniem orzeczenia - rozwiązanie, jakie sugeruje autor jest niedopuszczalne),jednak zdaję sobie sprawę, że są one podyktowane przede wszystkim jego rolą procesową.

O sprawach nie lubię wypowiadać się, nie widząc akt. Dlatego nie jestem w stanie ocenić prawidłowości działania organów w konkretnych sytuacjach. Trzeba jednak pamiętać, że zaprezentowany w książce punkt widzenia obrońcy to tylko jedna strona medalu, że są inni uczestnicy procesu, których punkt widzenia jest odmienny i trzeba w tym zakresie zachować zdrowy dystans.

Książka napisana dobrze, sprawnie, czyta się lekko, szybko (choć nie o lekkich sprawach traktuje). Język przystępny także dla osób nie związanych zawodowo z wymiarem sprawiedliwości. Do przeczytania dla zainteresowanych taką tematyką, choć z zachowaniem niezbędnego dystansu i odrobiny krytycyzmu.

"Niewinni" to opowieść adwokata występującego w sprawach karnych o kilku sytuacjach z jego zawodowej praktyki. I już na początku trzeba uświadomić sobie, że to tylko wycinek tego, czym zajmuje się na co dzień zarówno obrońca, jak i szeroko rozumiany wymiar sprawiedliwości. Wiadomo, że do książki wybiera się sprawy najbardziej bulwersujące, interesujące, przyciągające...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1848
1500

Na półkach: , ,

Wstrząsająca książka pokazująca prawdziwe oblicze polskiego wymiaru sprawiedliwości, jakże inne od tego z seriali czy powieści kryminalnych. Króluje statystyka, spychologia, ważne są układy towarzyskie. A prawda, a sprawiedliwość, a wartości moralne? Pewnie i gdzieś tam są, ale głęboko ukryte. Może i książka jest jednostronna, bo omawia jedynie przypadki omyłek śledczo-sądowych, ale i tak wrażenie jest wielkie.

W tej książce adwokat z Lublina szczegółowo opisuje sprawy swoich niewinnych klientów, którzy (w większości) doczekali się sprawiedliwości, ale po wielu latach zmagań z systemem. Dla mnie najważniejsze jest tu pokazanie prawdziwego oblicza naszej policji i aparatu sprawiedliwości. Dowiadujemy się o wielu bulwersujących przypadkach i praktykach, kompletnie innych od tego, co widzimy/czytamy w serialach czy kryminałach.

Oto mamy sprawę nauczycielki spod Gdańska, której bezprawnie odebrano fundację i która, (słusznie) nie ufając miejscowym adwokatom, zwróciła się do adwokata z Lublina, bo przeciwko niej stanął zwarty układ towarzysko-biznesowy z policją, prokuraturą, urzędnikami sądowymi (ważni a niedocenieni ludzie),sędziami. To materiał na horror (zdaje się, że podobny film zrobił Ryszard Bugajski),ale ten horror zdarzył się naprawdę.

Mamy przypadek faceta, który przesiedział 2 miesiące w areszcie, bo ktoś przez pomyłkę w aktach napisał 2 zamiast 3, a kolejne sądy nie były w stanie uchylić tej oczywistej pomyłki bo „Dla błędów wymiaru sprawiedliwości charakterystyczny jest właśnie bezruch lub pozorowany ruch. W sądownictwie, jak nie wiadomo, co zrobić, to najlepiej czekać.”

Jest też parę innych bulwersujących spraw. I gdy myślimy, że to nas nie dotyczy, autor ostrzega: „Jeśli komuś się wydaje, że nigdy nie przydarzy mu się taka historia, jak tu opisane (...),to jest w błędzie. W obecnym stanie polskiego wymiaru sprawiedliwości i przy dzisiejszym poziomie polskiej policji zarzut popełnienia przestępstwa może być postawiony absolutnie komukolwiek za cokolwiek.” Po lekturze trudno się z nim nie zgodzić.

Dostaje się tam wszystkim, policji, sędziom, prokuratorom, adwokatom. Według autora nie rządzi nimi poczucie sprawiedliwości, zwykła przyzwoitość (o moralności nawet mowy nie ma),ale układy towarzysko-biznesowe, solidarność zawodowa, wygodnictwo, statystyka, pieniądze ( w przypadku adwokatów). Rodzi to patologie opisane w książce,

Można powiedzieć, że książka jest tendencyjna, opisuje bowiem rażące pomyłki aparatu sprawiedliwości, a tych może być niewielki procent (lub promil) w całej masie spraw rozpatrywanych przez polskie sądy. Niemniej każda taka pomyłka to złamane ludzkie życie, a czasami i życie całej rodziny.

Różni politycy obiecują, że zmienią funkcjonowanie tego systemu, ale ani trochę w to nie wierzę, sprawa jest trudna i wymaga subtelnych działań, a jak wiadomo nasi politycy stosują metodę walenia na odlew, nie spodziewam się więc w najbliższym czasie zmian na lepsze w pałacu sprawiedliwości (wręcz przeciwnie).

Rzecz dla mnie porażająca, pokazująca, że od tego świata trzeba trzymać się jak najdalej (jeśli tylko to możliwe).

Wstrząsająca książka pokazująca prawdziwe oblicze polskiego wymiaru sprawiedliwości, jakże inne od tego z seriali czy powieści kryminalnych. Króluje statystyka, spychologia, ważne są układy towarzyskie. A prawda, a sprawiedliwość, a wartości moralne? Pewnie i gdzieś tam są, ale głęboko ukryte. Może i książka jest jednostronna, bo omawia jedynie przypadki omyłek...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1662
1653

Na półkach:

Książka napisana jest w niezwykle ciekawy sposób, z ukazywanym niezwykle szerokim kontekstem powadzonych spraw sądowych. Grzegorz Gozdór nie zapomina, że po książkę sięgnąć może osoba, która z prawem może mieć niewiele wspólnego i wprowadza wtrącenia tłumaczące daną kwestię. Na kartach książki poznajemy historię kilku osób, których życie uległo zniszczeniu, którzy znaleźli się w tej grupie, w której Temida wzięła urlop podczas postępowania, lub której głos stłumiono i bezwzględnie stłamszono...

Pełna recenzja książki na stronie:
http://moznaprzeczytac.pl/niewinni-grzegorz-gozdor/

Książka napisana jest w niezwykle ciekawy sposób, z ukazywanym niezwykle szerokim kontekstem powadzonych spraw sądowych. Grzegorz Gozdór nie zapomina, że po książkę sięgnąć może osoba, która z prawem może mieć niewiele wspólnego i wprowadza wtrącenia tłumaczące daną kwestię. Na kartach książki poznajemy historię kilku osób, których życie uległo zniszczeniu, którzy znaleźli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
210
23

Na półkach:

Przerażająca książka. Utwierdziła mnie w przekonaniu, że w naszym kraju należy bać się władzy przede wszystkim.

Przerażająca książka. Utwierdziła mnie w przekonaniu, że w naszym kraju należy bać się władzy przede wszystkim.

Pokaż mimo to

avatar
1092
383

Na półkach: ,

Polecam, abstrakcyjne historie, które niestety są prawdą i obnażają nasz system sprawiedliwości i tryby jego działania. Czasem aż się nie chce wierzyć ale przecież wiemy, że niestety tak bywa. Warto przeczytać.

Polecam, abstrakcyjne historie, które niestety są prawdą i obnażają nasz system sprawiedliwości i tryby jego działania. Czasem aż się nie chce wierzyć ale przecież wiemy, że niestety tak bywa. Warto przeczytać.

Pokaż mimo to

avatar
377
82

Na półkach: ,

Całkiem nie moje klimaty.

Całkiem nie moje klimaty.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    117
  • Przeczytane
    98
  • Posiadam
    27
  • E-book
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • 2018
    3
  • 2017
    2
  • Literatura faktu
    2
  • 2020
    2
  • Mam do przeczytania
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Niewinni. Prawdziwe historie z życia obrońcy


Podobne książki

Przeczytaj także