Książka przeczytana w ramach wyzwania tematycznego. Stwierdziłam, że nie przebrnę przez "Ferdydurke" tegoż autora (z tą książką najdobitniej mi się kojarzy),dlatego sięgnęłam po "Listy do rodziny". Książka ta nie jest zbyt literacka, ale z pewnością stanowi ciekawe studium listów Gombrowicza kierowanych do rodziny.
Z lektury wyłania się obraz autora zmagającego się z kłopotami zdrowotnymi, finansowymi w związku z trudnościami w wydawaniu jego utworów oraz człowieka wspierającego finansowo rodzinę pozostająca w Polsce (mimo, że niezbyt się dogadują).
Listy przeszły korektę, dzięki której został uwspółcześniony język oraz rozwinięte skróty (nazw czy nazwisk). Jestem przekonana, że bez tych modyfikacji lektura byłaby bardziej uciążliwa. Cieszę się, że lektura już za mną.

Książka przeczytana w ramach wyzwania tematycznego. Stwierdziłam, że nie przebrnę przez "Ferdydurke" tegoż autora (z tą książką najdobitniej mi się kojarzy),dlatego sięgnęłam po "Listy do rodziny". Książka ta nie jest zbyt literacka, ale z pewnością stanowi ciekawe studium listów Gombrowicza kierowanych do rodziny.
Z lektury wyłania się obraz autora zmagającego się z...

Dość nużąca lektura.
Gombrowicz był bez wątpienia ciekawym, bardzo kreatywnym pisarzem, ale jego „Listy do rodziny” mają większą wartość historyczną niż literacką - można powiedzieć, że są niemal zupełnie wypranym z emocji zapisem zmagań autora z problemami finansowymi i zdrowotnymi. Dużo tu informacji o zagranicznych wydaniach utworów Gombrowicza, o pieniądzach, które przesyłał swoim krewnym, o rosnących kosztach życia w Argentynie i okolicznościach, w jakich pisarz powrócił do Europy - jeśli ktoś szuka właśnie takich szczegółów, pewnie będzie zadowolony.
Da się przeczytać, ale trudno to nazwać pozycją obowiązkową.

Dość nużąca lektura.
Gombrowicz był bez wątpienia ciekawym, bardzo kreatywnym pisarzem, ale jego „Listy do rodziny” mają większą wartość historyczną niż literacką - można powiedzieć, że są niemal zupełnie wypranym z emocji zapisem zmagań autora z problemami finansowymi i zdrowotnymi. Dużo tu informacji o zagranicznych wydaniach utworów Gombrowicza, o pieniądzach, które...

"Każda egzystencja jest klęską. Trzeba będzie, przypuszczam, prędzej czy później połknąć jakiś proszek i skończyć z tym; póki co żyje się przez ciekawość i z dnia na dzień." /Gombrowicz/
Codzienność Gombrowicza, bardziej autentyczna i prywatna, niż w Dzienniku.

"Każda egzystencja jest klęską. Trzeba będzie, przypuszczam, prędzej czy później połknąć jakiś proszek i skończyć z tym; póki co żyje się przez ciekawość i z dnia na dzień." /Gombrowicz/
Codzienność Gombrowicza, bardziej autentyczna i prywatna, niż w Dzienniku.