Jeśli ktoś porównuję tę książkę z Grey-em to nie powinien. Książka o podobnej tematyce erotycznej, ale przedstawiona w nieco inny sposób. Chociaż trzeba spodziewać się elementów podobnych, bo w końcu jak bardzo może się różnić książka o takiej tematyce, to jednak nie można jej porównywać linijka w linijkę.
Pierwszą zasadniczą różnicą jest język pisania książki, jest o wiele bardziej przystępniejszy, lepsza składnia, wulgaryzmy używane w odpowiednich momentach i ze smakiem, czytając nie myśli się "o matko kto to pisał", czego nie można powiedzieć o Grey-u, który był nafaszerowany dziwnymi wulgarnymi tekstami, które balansowały na granicy przystępności i przesady.
Kolejna sprawa to oczywiście opisy erotyczne, co również było wprowadzone w sposób który pobudził czytelnika. Bohaterowie Connor, który jest dominatorem i zna się na takim "stylu" uczy swoją przyszłą "żonę" jak powinna zachowywać się uległa, przy czym kolejna różnica jest taka, że w tej książce Lara nie jest słabą dziewczynką, która nie chce być uległą, ona odnajduje swoją naturę i odczuwa to wszystko tak jak powinna, u Grey-a było na tyle dziwnie, że Ana nie chciała być uległą od samego początku nie potrafiła nią być i czytelnik balansował na granicy, myśląc no niezły opis, ale dziwny, a jejku, ale ten koleś to sadysta. Kolejna sprawa to cała inna fabuła, że tak powiem. Mamy tutaj kontrakt biznesowy, Connor na pierwszy rzut oka wydaje się osobą zimną pozbawioną uczuć, ale podczas całej książki odkrywamy jego dobrą stronę czyli troskliwość, miłość, opiekuńczość, inteligencję i wsparcie w stosunku do Lary, on poważnie traktuje przysięgę małżeńską i oczekuje od niej wszystkiego tego co małżeństwo ze sobą niesie, początkowo nie chcąc się zakochać stara się oddzielać wszystkie sfery swojego życia, ale Lara jest kobietą pasującą do niego w każdym calu. Lara natomiast to silna kobieta, która potrafi droczyć się i kokietować, a do tego jest inteligentka. Oceniając książkę za całokształt uważam, że jest o wiele lepsza od Greya i o wiele bardziej strawniejsza. Pisana w dobry sposób, ze smakiem i nie dziwnym przegięciem, w tej książce są odkrywane różne doznania, pokazuje również, że są ludzie którzy żyją w taki sposób, połączenie lekkiej fabuły z celem książki czyli erotyką spełnia swoją funkcję. Książka nie wlecze się w nieskończoność, jest treściwa na tyle ile powinna, nie ma zbędnych opisów, jakiś nadmiernych wewnętrznych konfliktów.

Jeśli ktoś porównuję tę książkę z Grey-em to nie powinien. Książka o podobnej tematyce erotycznej, ale przedstawiona w nieco inny sposób. Chociaż trzeba spodziewać się elementów podobnych, bo w końcu jak bardzo może się różnić książka o takiej tematyce, to jednak nie można jej porównywać linijka w linijkę.
Pierwszą zasadniczą różnicą jest język pisania książki, jest o wiele...