Pamiętniki /Wojna i rewolucja, kontrrewolucja, bolszewicki przewrót, warszawski epilog

Okładka książki Pamiętniki /Wojna i rewolucja, kontrrewolucja, bolszewicki przewrót, warszawski epilog Karol Wędziagolski
Okładka książki Pamiętniki /Wojna i rewolucja, kontrrewolucja, bolszewicki przewrót, warszawski epilog
Karol Wędziagolski Wydawnictwo: Wydawnictwo Iskry literatura piękna
476 str. 7 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Iskry
Data wydania:
2007-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2007-01-01
Liczba stron:
476
Czas czytania
7 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324400362
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
26 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1173
1149

Na półkach: , ,

Takie pamiętniki trzeba czytać. Ale także: tak należy je pisać. Te należą do najlepszych, jakie kiedykolwiek poznałem, a to wszak jeden z moich ulubionych gatunków literatury. Nikomu nieznany Autor po prostu umiał snuć opowieści….

Jest tu pasjonujący opis rozkładu tego wielkiego organizmu, jakim było Imperium Rosyjskie. A był naocznym i nie byle jakim świadkiem tej niepojętej degrengolady rozgrywającej się między rewolucją lutową 1917 r. (obalenie caratu),a październikowym, czyli listopadowym, bolszewickim przewrotem pałacowym.

„Nadszedł wreszcie ten dzień wymarzony i przeklęty, zapowiedziany tylokrotnie przez poetów, proroków i filozofów, dzień o podwójnym obliczu, dzień pozornie sprawiedliwy i błogosławiony jako świt ku powszechnemu szczęściu, gdy był w rzeczywistości zmierzchem przed straszliwą nocą, unicestwieniem wszelkich nadziei” – pisał o abdykacji Mikołaja II….

Potem Autor odgrywał nie byle jaką rolę – żołnierze wybrali go na komisarza wojennego jednej z armii jako związanego z najsłynniejszym rosyjskim rewolucjonistą Borysem Sawinkowem, niezwykłym organizatorem wielu udanych zamachów na carskich dygnitarzy, sojusznikiem Józefa Piłsudskiego w 1920 r., późniejszej ofiary Czeki Felka Dzierżyńskiego.

Taki np. plastyczny opis całkowitego rozprzężenia u wszystkich „tam i wtedy”: „Pito z butelek, wiader, dojnic, sam widziałem babę, która piła z lewatywy, zaś tam, gdzie przy rozbijaniu składów spirytus płynął rynsztokami, pito z rynsztoków i kałuż, czerpano ze zlewów, wyrywano sobie z rąk każde naczynie, walczono na pięści, drągi, byle pić i pić na umór, na śmierć. Pili wszyscy, starzy, młodzi, kobiety, dzieci, nawet świnie siorbały na rynku miasteczkowym płynącą ciecz. Upijano się masowo, chorowano tysiącami, dziesiątki umierały w męczarniach, reszta, patrząc nieprzytomnym wzrokiem na chorych i umierających, połykała ognistą śmierć, żeby za chwilę paść w konwulsjach lub śmiertelnym porażeniu”.

Wędziagolski - jako kresowy Polak - posługiwał się oryginalną polszczyzną, z rosyjskimi naleciałościami. Żeby wydać na emigracji te pamiętniki (gdzie się pierwszy raz ukazały),trzeba było je poddać solidnej adiustacji, żeby nie powiedzieć – przekładowi...

Dla zainteresowanych tamtymi czasami (a także po prostu zajmującą narracją – bez względu na temat) to lektura obowiązkowa. Ma ponadto tę zaletę, że jest o wiele bardziej wiarygodna niż podobne z czasu i miejsca wspomnienia bufona i fantasty Mieczysława Jałowieckiego ( „Na skraju imperium”),a prawie tak dobra jak beletryzowane wspomnienia z tamtego czasu Michała K. Pawlikowskiego, które też polecam…

Takie pamiętniki trzeba czytać. Ale także: tak należy je pisać. Te należą do najlepszych, jakie kiedykolwiek poznałem, a to wszak jeden z moich ulubionych gatunków literatury. Nikomu nieznany Autor po prostu umiał snuć opowieści….

Jest tu pasjonujący opis rozkładu tego wielkiego organizmu, jakim było Imperium Rosyjskie. A był naocznym i nie byle jakim świadkiem tej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1030
131

Na półkach:

Pisana świetnym językiem przez człowieka niezwykle inteligentnego. Wędziagolski bez wątpienia był jednym z tych ludzi, jakich nasze czasy już nie "produkują", albo produkują w znikomych ilościach. Umiejący przyjaźnić sie na śmierć i życie, a przy tym przenikliwy, romantyk i realista w jednym, znający swoją wartość, a skromny. Przyjemnie obcuje się z tym człowiekiem nawet w formie tak okrojonej, jak pamiętniki spisywane pod koniec jego życia.
A fabuła wartka i zmienna jak z sensacyjnej powieści, przeplatana krótkimi analizami bieżącej sytuacji w Rosji. Bo dziś już historia o Wędziagolskim praktycznie nie wspomina, a był to ktoś, kto mógł odegrać ważną rolę w bardzo wczesnym obaleniu bolszewikow, gdyby tylko... No własnie, więcej nie zdradzę :)

Pisana świetnym językiem przez człowieka niezwykle inteligentnego. Wędziagolski bez wątpienia był jednym z tych ludzi, jakich nasze czasy już nie "produkują", albo produkują w znikomych ilościach. Umiejący przyjaźnić sie na śmierć i życie, a przy tym przenikliwy, romantyk i realista w jednym, znający swoją wartość, a skromny. Przyjemnie obcuje się z tym człowiekiem nawet w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
224
22

Na półkach:

Przeczytana ponad 20 lat temu, w okresie gdy bardzo inetresowalem się rewolucją w Rosji i wojną domową. Do tej pory pamiętam pojedyńcze sytuacje przedstawione w tej książce. Jedne z najlepszych pamiętników historycznech jakie kiedykolwiek przeczytałem.

Przeczytana ponad 20 lat temu, w okresie gdy bardzo inetresowalem się rewolucją w Rosji i wojną domową. Do tej pory pamiętam pojedyńcze sytuacje przedstawione w tej książce. Jedne z najlepszych pamiętników historycznech jakie kiedykolwiek przeczytałem.

Pokaż mimo to

avatar
893
147

Na półkach:

Wspaniala pod względem historycznym. Przepiękna jezykowo dzięki redakcji Barbary Toporskiej - dla mnie uczta!

Wspaniala pod względem historycznym. Przepiękna jezykowo dzięki redakcji Barbary Toporskiej - dla mnie uczta!

Pokaż mimo to

avatar
90
7

Na półkach: ,

Abstrahując od poglądów autora, samej książce należy się najwyższa ocena. Jest kopalnią wiedzy o przebiegu rewolucji w Rosji i panujących tam nastrojach. Napisana w świetnym stylu - bardzo dobrze się czyta.

Abstrahując od poglądów autora, samej książce należy się najwyższa ocena. Jest kopalnią wiedzy o przebiegu rewolucji w Rosji i panujących tam nastrojach. Napisana w świetnym stylu - bardzo dobrze się czyta.

Pokaż mimo to

avatar
481
111

Na półkach:

Jestem pod ogromnym wrażeniem. Książka, w której wszystko jest doskonałe. Styl, język, charaktery ludzkie, przyrody, ocena historycznych wydarzeń.
Na autora (o którym nic nie wiedziałem) natrafiłem przypadkowo - interesuję się Rosją i gdzieś, w jakimś opracowaniu, pojawiła się ta książka.
Początkowo bardzo przypominała mi Szkice piórkiem. Opis codzienności, zwykłych spraw, nie raz jest okraszony ironią, poczuciem humoru i olbrzymim dystansem do siebie. Im dalej w las, tym historia człowieka przechodzi w historię przez duże "H". Autor, czyli główny bohater, był blisko tych, którzy coś znaczyli w Rosji po rewolucji lutowej. A i później, kiedy przeszedł na polską stronę, miał pewien wpływ na niektóre historyczne decyzje . Jego opisy wydarzeń, nie są jednak pozbawione osobistych odniesień i refleksji - dzięki temu, książka nie jest, li tylko, kronikarskim zapisem politycznych faktów.
I na koniec: książka , jak każdy pamiętnik jest nasycona subiektywizmem, Wędziagolski, mówiąc kolokwialnie, "wlewa sobie" ile się da. Czasami staje się ważniejszy i mądrzejszy niż Kiereński czy Piłsudski,... ale co z tego.Pamiętniki tak mają.


Po przeczytaniu tej książki, mam nieodparte wrażenie, że "wczorajsi" pisarze mieli coś do powiedzenia. Dzisiaj już niekoniecznie.

Jestem pod ogromnym wrażeniem. Książka, w której wszystko jest doskonałe. Styl, język, charaktery ludzkie, przyrody, ocena historycznych wydarzeń.
Na autora (o którym nic nie wiedziałem) natrafiłem przypadkowo - interesuję się Rosją i gdzieś, w jakimś opracowaniu, pojawiła się ta książka.
Początkowo bardzo przypominała mi Szkice piórkiem. Opis codzienności, zwykłych spraw,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
35
35

Na półkach:

Oldskul. Takie fajne słowo, okrąglutkie, ryjek trzeba zrobić. Dlatego mam sentyment do dzieł, które można określić jako oldskulowe. Nie – że zabytkowe, archaiczne, starodawne. Tylko napisane tak, jak dzisiaj mało kto pisze, a mimo zanurzenia w swojej epoce i jej realiach, nadal przemawiające do czytelnika. Oldskul oldskulowi nierówny, w przypadku Wędziagolskiego mamy do czynienia z tym z najwyższej półki. Człowiek ten z familii o korzeniach potężnych i rozbudowanych, biografię miał równie potężną a fascynującą, opisaną przy tym piękną, bogatą polszczyzną, jakiej już – z nielicznymi wyjątkami – się nie uświadczy we współcześnie powstających dziełach. Można jej nawet wybaczyć niepotrzebne wycieczki w stronę patosu, czy egzaltacji.

Patrzymy na czas niebywałego zamętu podczas obalania caratu i kształtowania się bolszewickiego nowotworu na wschodnich kresach Rzeczypospolitej i w Rosji, opisanego w „Doktorze Żiwago”, „Białej Gwardii” czy „Cichym Donie” oczami obserwatora, ba, czynnego uczestnika dramatycznych wydarzeń, Wedziagolski jest bowiem rewolucjonistą. Trochę z musu, trochę z serca, trochę ze wspólnoty poglądów z rosyjskimi demokratami. Zna wszystkich – od Trockiego do Wieniawy-Długoszowskiego. Godne zapamiętania są jego refleksje o naturze historii i polityki, nawet jeśli przyjąć, że są w dużej mierze zapisem późniejszych przemyśleń. W toku „dziania się” jest autor po trosze Kmicicem, Skrzetuskim i Panem Wołodyjowskim, w czasie spisywania wspomnień po trosze filozofem i historiozofem. I nic nie szkodzi, iż z największym ulubieniem bywa... Zagłobą. Ot, pamiętnikarstwo na ogół ma ten feler – bywa lekko, lub troszkę bardziej, niż lekko, ponaciągane, najważniejsze, że odnalezienie, odcyfrowanie podobnych zabiegów u Wędziagolskiego w niczym nie zniekształca obrazu, który nam pokazuje.

Bardzo dobra rzecz. Szkoda, że skończyło się na pierwszym epizodzie, bowiem dalsze dzieje autora były nie mniej interesujące, na pewno mogłyby służyć za scenariusz oscarowego filmu. Kto chce, może poszukać.

Oldskul. Takie fajne słowo, okrąglutkie, ryjek trzeba zrobić. Dlatego mam sentyment do dzieł, które można określić jako oldskulowe. Nie – że zabytkowe, archaiczne, starodawne. Tylko napisane tak, jak dzisiaj mało kto pisze, a mimo zanurzenia w swojej epoce i jej realiach, nadal przemawiające do czytelnika. Oldskul oldskulowi nierówny, w przypadku Wędziagolskiego mamy do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
177
31

Na półkach: ,

Rewolucja rosyjska, przewrót bolszewicki i pierwsze lata IIRP oczami człowieka, który był w centrum wydarzeń. Napisana bardzo barwnym językiem.

Rewolucja rosyjska, przewrót bolszewicki i pierwsze lata IIRP oczami człowieka, który był w centrum wydarzeń. Napisana bardzo barwnym językiem.

Pokaż mimo to

avatar
73
73

Na półkach: , ,

RE-WE-LA-CJA.
REWELACJA.
REWELA.

Zresztą, co ja tu będę sobie klawiaturę strzępić. Jeden króciutki fragment powie więcej o tej książce niż milion moich ochów i achów:

"Długim godzinom ciszy, tamtej ciszy z lat młodych, zawdzięczam, że dziś reaktywizuję przeszłość w drobiazgowy sposób, ze wszystkimi mało znaczącymi szczegółami, które jednak mi się dziś składają na ubogi, lecz najdroższy staroświecki skarbczyk. Widzę więc znów przed sobą zaśnieżoną długą aleję lipową, szereg olbrzymów w dwurzędowym szyku maszerujących ku białemu dworowi. Widzę siebie, wjeżdżającego na obszerny dziedziniec, otoczony gospodarskimi zabudowaniami. Za nim szeroka biała przestrzeń zasypanych śniegiem klombów i kwietników, a dalej biały dom, pół pałac, pół dwór w chropowatej ramie zimowych drzew".

RE-WE-LA-CJA.
REWELACJA.
REWELA.

Zresztą, co ja tu będę sobie klawiaturę strzępić. Jeden króciutki fragment powie więcej o tej książce niż milion moich ochów i achów:

"Długim godzinom ciszy, tamtej ciszy z lat młodych, zawdzięczam, że dziś reaktywizuję przeszłość w drobiazgowy sposób, ze wszystkimi mało znaczącymi szczegółami, które jednak mi się dziś składają na ubogi,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    63
  • Przeczytane
    33
  • Posiadam
    18
  • Historia
    4
  • Ulubione
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Do Zdobycia
    1
  • Virtualo
    1
  • Rosja i kraje byłego ZSRR
    1

Cytaty

Więcej
Karol Wędziagolski Pamiętniki /Wojna i rewolucja, kontrrewolucja, bolszewicki przewrót, warszawski epilog Zobacz więcej
Karol Wędziagolski Pamiętniki /Wojna i rewolucja, kontrrewolucja, bolszewicki przewrót, warszawski epilog Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także