NIestety ta pozycja nie przypadla mi do gustu i szczerze mowiac, nie wiem jak wyladowala w rankingu 100 ksiazek wartych przeczytania.
Audiobook po angielsku jest zadowalajaco czytany, ale bez fajerwerkow.
Rozwleczona akcja i niby moralne rozterki glownego bohatera przedstawione z perspektywy osoby trzeciej nie zrobily na mnie pozytywnego wrazenia. Obrazoburczo nazwalbym te nowele strata czasu...

NIestety ta pozycja nie przypadla mi do gustu i szczerze mowiac, nie wiem jak wyladowala w rankingu 100 ksiazek wartych przeczytania.
Audiobook po angielsku jest zadowalajaco czytany, ale bez fajerwerkow.
Rozwleczona akcja i niby moralne rozterki glownego bohatera przedstawione z perspektywy osoby trzeciej nie zrobily na mnie pozytywnego wrazenia. Obrazoburczo nazwalbym te...

Po przeczytanie parudziesięciu stron odłożyłem tę książkę mrucząc pod nosem "ku*wa, tego gó*na nie da się czytać"...
O ile fabuła oraz miejsce akcji bardzo ciekawe, to narracja rzuca na kolana... A potem na twarz... A potem twarzą o podłogę... Kilka razy...
Dramat. Przeciągaaaaaaaaaanieeeeee czego się da. Parustronowe opisy rozmowy przed budynkiem albo krótkiej rozmowy w sądzie. Dramat. Odniosłem wrażenie, że jak się nie potrafi czegoś obrazowo opisać krótko, to się lepi gniota na kilka stron. Conradowskie opisy normalnie. Już się nie dziwię, że jakoś słabo wspominałem "Jądro ciemności" sprzed parunastu lat, gdy była to moja szkolna lektura.
I nie wiem czemu tak się hołubi Conrada. Dobrze, że 40 lat póxniej za marynistykę wziął się Karol Olgierd Borchardt ;)

Po przeczytanie parudziesięciu stron odłożyłem tę książkę mrucząc pod nosem "ku*wa, tego gó*na nie da się czytać"...
O ile fabuła oraz miejsce akcji bardzo ciekawe, to narracja rzuca na kolana... A potem na twarz... A potem twarzą o podłogę... Kilka razy...
Dramat. Przeciągaaaaaaaaaanieeeeee czego się da. Parustronowe opisy rozmowy przed budynkiem albo krótkiej rozmowy w...

bardzo męczący styl pisania - niewiele wnoszący ale bardzo szczegółowy opis, po czym dygresja, a od niej kolejna i jeszcze jedna

bardzo męczący styl pisania - niewiele wnoszący ale bardzo szczegółowy opis, po czym dygresja, a od niej kolejna i jeszcze jedna

Dla mnie to była droga przez mękę. Nie podobało mi się ani trochę.

Dla mnie to była droga przez mękę. Nie podobało mi się ani trochę.