Zupa z granatów

Okładka książki Zupa z granatów Marsha Mehran
Okładka książki Zupa z granatów
Marsha Mehran Wydawnictwo: W.A.B. Cykl: Zupa z granatów (tom 1) Seria: Seria z miotłą literatura piękna
296 str. 4 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Zupa z granatów (tom 1)
Seria:
Seria z miotłą
Tytuł oryginału:
Pomegranate Soup
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2006-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2006-01-01
Liczba stron:
296
Czas czytania
4 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
8374141794
Tłumacz:
Jolanta Kozak
Tagi:
spotkania kultur Irlandia Iran smakosze
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Bluszcz, nr 15 / grudzień 2009 Marek Bieńczyk, Aldona Binda, Joanna Brodzik, Marcin Brykczyński, Joanna Chmielewska, Irena Eris, Rina Frank, Elizabeth Gaskell, Zuzanna Głowacka, Katarzyna Grochola, Krystyna Held-Olsińska, Małgorzata Kalicińska, Dagny Kurdwanowska, Marsha Mehran, Piotr Mosak, Halina Pawlowská, Tadeusz Pióro, Redakcja magazynu Bluszcz, Dawid Rosenbaum, Zyta Rudzka, Steve Sem-Sandberg, Sławomir Shuty, Izabela Szolc, Patrycja Todo, Marta Węgiel, Bogusław Wołoszański
Ocena 7,7
Bluszcz, nr 15... Marek Bieńczyk, Ald...
Okładka książki Bluszcz, nr 14 / listopad 2009 Liliana V. Blum, Max Cegielski, Joanna Chmielewska, Elizabeth Gaskell, Zuzanna Głowacka, Małgorzata Kalicińska, Marsha Mehran, Monika Piątkowska, Redakcja magazynu Bluszcz, Dawid Rosenbaum, Edyta Szałek, Izabela Szolc, Patrycja Todo, Bogusław Wołoszański
Ocena 7,6
Bluszcz, nr 14... Liliana V. Blum, Ma...
Okładka książki Bluszcz, nr 13 / październik 2009 Aldona Binda, Joanna Chmielewska, Elizabeth Gaskell, Zuzanna Głowacka, Natalia Jaroszewska, Małgorzata Kalicińska, Jan Jakub Kolski, Hanna Kowalewska, Angelika Kuźniak, Marsha Mehran, Piotr Mosak, Anna Onichimowska, Halina Pawlowská, Redakcja magazynu Bluszcz, Dawid Rosenbaum, Izabela Szolc, Patrycja Todo, Bogusław Wołoszański
Ocena 7,6
Bluszcz, nr 13... Aldona Binda, Joann...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
577 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
958
142

Na półkach: , , ,

Ta książka to pięknie opowiedziana bajka. Zachwycają ładnie zbudowane zdania, niezwykłe metafory. U Marshy Mehran rzeczy pachną niepewnością, a potrawy żyją własnym grzesznym życiem. Cafe Babilon jest miejscem magicznym, aromatycznym. Każda z sióstr czymś się wyróżnia, każda jest inna, każda interesująca.
Czy z łona matki może narodzić się dziecko i kwiat róży, przez co noworodek przez całe życie pachnieć będzie wodą różaną i cynamonem? Czy to nie magiczne? Bajkowe?

W bajkach występują zazwyczaj dwa pierwiastki i tu ich nie zabrakło. Zło tworzy rysę na aromatycznym obrazku. Rysą jest przeszłość dziewczyn i to, czego doświadczyły w Iranie. Rysą są uprzedzenia rasowe, które spadają na Mardżan, Bahar i Lejlę w Ballinacroagh.
Ale jak to w bajkach bywa...

Jestem pod dużym wrażeniem tej książki. Znakomita powieść!

Ta książka to pięknie opowiedziana bajka. Zachwycają ładnie zbudowane zdania, niezwykłe metafory. U Marshy Mehran rzeczy pachną niepewnością, a potrawy żyją własnym grzesznym życiem. Cafe Babilon jest miejscem magicznym, aromatycznym. Każda z sióstr czymś się wyróżnia, każda jest inna, każda interesująca.
Czy z łona matki może narodzić się dziecko i kwiat róży, przez co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3135
1423

Na półkach: ,

Szkoda, że ta powieść utknęła gdzieś pomiędzy czytadłem, a poważniejszą konwencją o irańskiej rewolucji, pomiędzy opowieścią o traumie, a bajeczką o dobru zwyciężającym zło. Atutem są oczywiście przepisy - co mieści się w konwencji modnej kilka lat temu, książek z jedzeniem jako tematem przewodnim. Język powieści jak dla mnie zbyt kwiecisty, za dużo przymiotników.

Szkoda, że ta powieść utknęła gdzieś pomiędzy czytadłem, a poważniejszą konwencją o irańskiej rewolucji, pomiędzy opowieścią o traumie, a bajeczką o dobru zwyciężającym zło. Atutem są oczywiście przepisy - co mieści się w konwencji modnej kilka lat temu, książek z jedzeniem jako tematem przewodnim. Język powieści jak dla mnie zbyt kwiecisty, za dużo przymiotników.

Pokaż mimo to

avatar
46
20

Na półkach:

Cudowna opowieść o trzech siostrach, które uciekły z kraju w poszukiwaniu lepszego jutra i trafiły do zimnej i surowej Szkocji, gdzie ludzie okazali się nie tak przychylni i otwarci, jak sądziły. Rozdziały przeplatane są przepisami z kuchni perskiej, więc w moim domu zagościła zupa z czerwonej soczewicy i wspomnienie trzech przeuroczych kobiet. Polecam serdecznie!

Cudowna opowieść o trzech siostrach, które uciekły z kraju w poszukiwaniu lepszego jutra i trafiły do zimnej i surowej Szkocji, gdzie ludzie okazali się nie tak przychylni i otwarci, jak sądziły. Rozdziały przeplatane są przepisami z kuchni perskiej, więc w moim domu zagościła zupa z czerwonej soczewicy i wspomnienie trzech przeuroczych kobiet. Polecam serdecznie!

Pokaż mimo to

avatar
178
105

Na półkach: , ,

Historia o tolerancji, o tym, jak różne postawy przyjmujemy wobec "innego", "obcego". Trzy siostry uciekają przed irańską rewolucją i rozpoczynają nowe życie w małej irlandzkiej mieścinie. Historia bazuje na stereotypach i kliszach, jasno stawiając, kto jest dobry, a kto zły. Jednak sposób jej opowiedzenia może wciągać - barwne opisy wnętrza prowadzonej przez siostry kawiarni, aromatycznych potraw wraz ze sposobem ich przygotowywania. Momentami nieco się dłużyła. Dla mnie najciekawszą częścią były przeżycia sióstr w Iranie i ich ucieczka. Ogromną zaletą książki są przepisy na arabskie i perskie potrawy. Myślę, że może być to przyjemna lektura, gdy szukamy powolnej, prostej historii ze szczyptą orientalnej przyprawy.

Historia o tolerancji, o tym, jak różne postawy przyjmujemy wobec "innego", "obcego". Trzy siostry uciekają przed irańską rewolucją i rozpoczynają nowe życie w małej irlandzkiej mieścinie. Historia bazuje na stereotypach i kliszach, jasno stawiając, kto jest dobry, a kto zły. Jednak sposób jej opowiedzenia może wciągać - barwne opisy wnętrza prowadzonej przez siostry...

więcej Pokaż mimo to

avatar
156
28

Na półkach:

W porządku. Esencją książki nie jest są,a fabuła, która mnie nie powaliła, ale egzotyczne przepisy, Irańskie podejście i dobór potraw do temperamentu!

W porządku. Esencją książki nie jest są,a fabuła, która mnie nie powaliła, ale egzotyczne przepisy, Irańskie podejście i dobór potraw do temperamentu!

Pokaż mimo to

avatar
1187
435

Na półkach: , ,

Dobra, lekka lektura na relaks. Historia jest niewymagająca, czyta się przyjemnie, plusem dla mnie są przepisy pewnych perskich potraw, które można znaleźć miedzy rozdziałami.

Dobra, lekka lektura na relaks. Historia jest niewymagająca, czyta się przyjemnie, plusem dla mnie są przepisy pewnych perskich potraw, które można znaleźć miedzy rozdziałami.

Pokaż mimo to

avatar
1750
1138

Na półkach: , ,

Smakowita proza o aktualnej tematyce.
Magiczna, nieco baśniowa, a jednak bliska zatrważającej rzeczywistości.
Wszędzie te same problemy. Uchodźcy budzą niepokój i strach przed nieznanym.
Autorka - Marsha Mehran - miała egzotyczne korzenie i dobrze oddała w książce obawy obydwu stron.
Trzy siostry, które uciekły przed piekłem irańskiej rewolucji osiadają w irlandzkim miasteczku. Otwierają tam kawiarnię ze smacznym jedzeniem przyprawionym egzotycznymi i tajemniczymi przyprawami.
Początkowa nieufność społeczności małego miasteczka zostaje częściowo przełamana. Jednak kilka osób pozostaje nieprzejednana i stara się na wszystkie sposoby je zniechęcić i przepędzić.

Autorka stworzyła fajny obraz miasteczka i kilka charakterystycznych postaci: ksiądz, lokalny biznesmen, miejscowa plotkara, które mają swój urok.

Miła lektura do czytania. Lekka, przyjemna, klimatyczna pełna aromatycznych smaków i zapachów, z egzotycznym wątkiem kulinarnym. Potrafi oczarować, choć było już kilka książek w tym stylu.
W tym trudnym czasie szczególnie dobrze mi się ją czytało, a przy okazji marzyłam o dalekich podróżach, odmiennych kulturowo i kulinarnie miejscach.

Smakowita proza o aktualnej tematyce.
Magiczna, nieco baśniowa, a jednak bliska zatrważającej rzeczywistości.
Wszędzie te same problemy. Uchodźcy budzą niepokój i strach przed nieznanym.
Autorka - Marsha Mehran - miała egzotyczne korzenie i dobrze oddała w książce obawy obydwu stron.
Trzy siostry, które uciekły przed piekłem irańskiej rewolucji osiadają w irlandzkim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
228
75

Na półkach: ,

Szkoda, że ta książka nie ma... klucza. Autorka nie miała pomysłu, chociaż garść ciekawych drobinek w niej zawarła. Ale to jest niedokończona sprawa, pozostawia uczucie dziwnego niedosytu. Niestety nie niedosytu, który zostawia arcydzieło - że by się chciało więcej i więcej.

Szkoda, że ta książka nie ma... klucza. Autorka nie miała pomysłu, chociaż garść ciekawych drobinek w niej zawarła. Ale to jest niedokończona sprawa, pozostawia uczucie dziwnego niedosytu. Niestety nie niedosytu, który zostawia arcydzieło - że by się chciało więcej i więcej.

Pokaż mimo to

avatar
1547
1031

Na półkach: , ,

Mam słabość do takich lekkich, przyjemnych, klimatycznych książek z wątkiem kulinarnym. Zazwyczaj (choćby były naprawdę bardzo słabe) potrafią mnie one oczarować. Podczas ich czytania daję się porwać do zupełnie innej krainy, w których ważną rolę odkrywają obce mi smaki, aromatyczne zapachy i opisy jedzenia, na widok których cieknie mi ślinka.

Tym razem było podobnie. Marsha Mehran nie stworzyła tak naprawdę żadnej nadzwyczajnej historii. To taka na pozór prosta rodzinna opowieść o trzech siostrach, które uciekły ze swojego kraju na skutek strasznych wydarzeń, jakie miały w nim miejsce. Można powiedzieć, że im współczujemy, trzymamy za nie kciuki, bo są to bohaterki naprawdę urocze i miłe. Oczywiście musiał się także pojawić wątek miłosny. W końcu przez żołądek do serca, więc jak w książce o gotowaniu, mogłoby go zabraknąć ;)

Na uwagę zasługuje na pewno całe miasteczko. Jego mieszkańcy są specyficzni a moją ulubienicą została zrzędliwa plotkara, która za każdym razem nie tylko mnie mocno irytowała, ale także rozśmieszała. Miała swój urok!

Jeśli macie ochotę na coś, co zabierze Was w inne kulturowo miejsce a przy okazji nie będzie zbyt wymagającą lekturą, to polecam "Zupę z granatów".

Mam słabość do takich lekkich, przyjemnych, klimatycznych książek z wątkiem kulinarnym. Zazwyczaj (choćby były naprawdę bardzo słabe) potrafią mnie one oczarować. Podczas ich czytania daję się porwać do zupełnie innej krainy, w których ważną rolę odkrywają obce mi smaki, aromatyczne zapachy i opisy jedzenia, na widok których cieknie mi ślinka.

Tym razem było podobnie....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1485
1249

Na półkach: , , , , ,

Nie pamiętam, ile razy podchodziłam do "Zupy z granatów", i ile razy odkładałam książkę, ponieważ jej czytanie w ogóle mi nie szło. A wystarczył wczorajszy późny wieczór, żebym wciągnęła się w tę opowieść jak zaczarowana.
Klimatycznie "Zupa z granatów" przypomina słynną "Czekoladę" (ten przepiękny film z Juliette Binoche, z książką jeszcze nie miałam styczności),ba, schemat fabularny jest prawie identyczny - "obce" które robią zamieszanie wokół "swoich", tworzą miejsce, gdzie "swoi" czują się jak w innym świecie, i ta "obcość" sprawia, że "swoi" zmieniają się. I jest jeden "swój", który chce wypędzić "obce", ponieważ boi się o swoją pozycję. Mimo schematyczności książkę można "połknąć" i zatracić się w ten niezwykły klimat. Miałam czasem wrażenie, że czuję te zapachy, o których pisała autorka. Aż ślinka mi ciekła, hihi.
Bez zastanowienia zabieram się za drugą część.

Nie pamiętam, ile razy podchodziłam do "Zupy z granatów", i ile razy odkładałam książkę, ponieważ jej czytanie w ogóle mi nie szło. A wystarczył wczorajszy późny wieczór, żebym wciągnęła się w tę opowieść jak zaczarowana.
Klimatycznie "Zupa z granatów" przypomina słynną "Czekoladę" (ten przepiękny film z Juliette Binoche, z książką jeszcze nie miałam styczności),ba,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 108
  • Chcę przeczytać
    681
  • Posiadam
    212
  • Ulubione
    32
  • Teraz czytam
    20
  • Seria z miotłą
    15
  • Z biblioteki
    11
  • Chcę w prezencie
    10
  • 2018
    10
  • 2012
    10

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zupa z granatów


Podobne książki

Przeczytaj także