Ostatnia kohorta t. 1
282 str.
4 godz. 42 min.
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Wydawnictwo:
- Nobilis
- Data wydania:
- 2005-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2005-01-01
- Liczba stron:
- 282
- Czas czytania
- 4 godz. 42 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 83-60297-03-7
- Tagi:
- Imperium Rzymskie upadek cesarstwa legion starożytność
Schyłek VI wieku naszej ery. Imperium Rzymskie dogorywa. Broni się jeszcze tylko stolica (miasto Rzym), oblężona po raz ostatni już przez plemiona barbarzyńców. Pierścień oblężenia przebija grupa straceńców, pragnąca odszukać mityczny ostatni legion (jedyny legion, który pono nie uległ barbarzyńskiej nawałnicy) i sprowadzić go pod mury Rzymu dla ocalenia miasta. Dowodzą tym elitarnym zespołem desperatów dwaj ludzie: konsul Valerianus i najlepszy żołnierz Rzymu, trybun Fulviusz, zwany bogiem wojny Towarzyszy im małżonka konsula, Terencja Sabina, w której Fulviusz jest zakochany...
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 437
- 130
- 114
- 7
- 7
- 6
- 6
- 6
- 4
- 3
Opinia
„Ostatnia kohorta” nie jest złą książką. Klimat książki uzależniony od celu jaki Łysiak przed sobą postawił. Jeśli uznać Sabinusa za „alter ego” autora, to cel przedstawił następująco: „Wiem natomiast dlaczego spisałem tamta marszrutę rzymskiej gromady u boku Fulviusza: aby ci, którzy będą to czytać kiedyś, mogli zobaczyć swoich przodków. Aby ujrzeli sznur widm sunących przez taki sam świat, w poszukiwaniu takich samych wymarzonych spełnień, co się, jak zawsze nie spełnią, lecz ważne jest czy maszerując byłeś istotą wierzącą w nadrzędność dobra. Które istnieć będzie-wbrew wszelkiemu złu władającemu ludzkością-póki ludzie będą chcieli się modlić i będą umieli marzyć”.
Można to uzupełnić kolejnym fragmentem: „Każdy wielki upadek sieje ziarna mądrości-wskazuje czego robić nie wolno, by nie doznać goryczy krachu. Jednak te ziarna zawsze padają na jałową glebę i nie rodzą owoców, które mogłyby ludzkość trwale uszczęśliwić”.
Moim zdaniem Łysiak chciał ukazać ludzkie starania, starania z gatunku takich, których urzeczywistnienie z góry skazane jest na porażkę. Dlatego chciał oddać klimat beznadziei, nieuchronności zagłady, upadku, tego poczucia bezsilności połączonego z nieodwracalną stratą czegoś wielkiego.
I moim zdaniem udało mu się to dość dobrze. Stąd taka a nie inna forma narracji, brak nadmiernej „kwiecistości”, pompatyczności fabuły, ta „szarość” przy opisywaniu zdarzeń i charakterów głównych bohaterów.
„Jestem już zmęczony słowami, które tu kaligrafuje (…) Teraz, gdy musze opisać już tylko zagładę, ręka mi drży… Zrobię to szybko, krótko, bez patosu i nie demonstrując bólu, piórem kronikarza. Zbyt długo pisałem”. Ten fragment przypisany został ostatnim dniom życia Fulviusza i jego kompanii, domyślić się można jednak, że tak naprawdę dotyczy całej książki. Na pierwszy rzut oka, razić mogła postać Fulviusza, sztuczność, „drewnowatość”. Tacy jednak byli legioniści, nawet ci ważniejsi, nie szeregowi. Wystarczy spojrzeć na jakiegokolwiek cesarza (większość z nich to ludzie którzy najwyższą pozycję w Rzymie zawdzięczali legionom), choćby Wespazjana. Fizjonomia tępych oprychów i takiż intelekt, z pominięciem zdolności dowódczych. Wyjątkiem był może Marek Aureliusz, który również pojawia się na kartach tej książki.
Już po zobaczeniu tytułu, można sobie wyobrazić fabułę tej książki. Opisu miasta Rzymu jest mało, bo nie jest to opowieść o Rzymie, a o micie związanym z „ostatnim legionem”. Opisy pożarów, oblężeń, mogłyby się tylko przyczynić do rozmycia tematu. Oddaniem charakteru głównych bohaterów „Ostatniej Kohorty” są też specyficzne dialogi. Choćby Rufusa Regi. Łysiak opisuję Regę jako człowieka będącego w opinii mu współczesnych czarnoksiężnikiem, mającego kontakty z Chińczykami, (o czym świadczy choćby sprawa prochu), nie prowadzącego szablonowego żywota legionisty, walczącego w służbie kolejnych konsulów i ciułającego sestercje na polegionową emeryturę.
Cały opis marszu uciekinierów z Rzymu przesiąknięty jest pesymizmem. Uciekinierzy mijają co chwilę pozostałości dawnego Rzymu, przypominające chwałę sprzed wieków, a to opuszczone castellum, a to zniszczony kościół czy świątynię. Co musieli przeżywać członkowie grupy Fulviusza? Pewnie gorycz, żal i poczucie tracenia czegoś bezpowrotnie.
Łysiak podporządkował formę i fabułę celowi jaki sobie postawił. Ukazał, że nadzieja może być przyczyną zarówno zwycięstw i porażek. W przypadku Fulviusza i jego kohorty była tym drugim. Zagłada Fulviusza i jego legionistów nie nastąpiła w wyniku walk i potyczek. Przeciwko wybawicielom Rzymu sprzysięgła się również przyroda. Czy można sobie wyobrazić coś bardziej przygnębiającego?
Śmierć „ostatniej kohorty” była krótka, szara, bez bitewnego patosu, taką była wędrówka uciekinierów, a co za tym idzie i sama książka. Pesymizm, powiązany z płonną nadzieją na lepsze czasy wyrażał również kierunek ucieczki pozostałych przy życiu Atenajosa i Kaiusa/Sabinusa- Konstantynopol. Atenajos i Kaius nie mogli wiedzieć, że Cesarstwo Wschodnie (Konstantynopol) również upadnie 1000 lat później. Wie jednak Łysiak i ostatnie lata życia bohaterów umiejscowił w miejscu, dla którego akurat upadek starszego „brata” (Rzymu) nie był większym wstrząsem. Możliwe, że była to tkwiąca gdzieś podświadomie w umysłach „sierot po Rzymie” i samego Łysiaka, chęć ukazania ciągłości świata rzymskiego w jego wschodniej postaci.
„Ostatnia kohorta” nie jest może literaturą tej klasy, co wymagająca od czytelnika większego zaangażowania twórczość chociażby Teodora Parnickiego. Wstydu jednak Łysiakowi nie przynosi.
„Ostatnia kohorta” nie jest złą książką. Klimat książki uzależniony od celu jaki Łysiak przed sobą postawił. Jeśli uznać Sabinusa za „alter ego” autora, to cel przedstawił następująco: „Wiem natomiast dlaczego spisałem tamta marszrutę rzymskiej gromady u boku Fulviusza: aby ci, którzy będą to czytać kiedyś, mogli zobaczyć swoich przodków. Aby ujrzeli sznur widm sunących...
więcej Pokaż mimo to