Batman - Rok setny i inne opowieści
- Kategoria:
- komiksy
- Seria:
- DC Deluxe
- Tytuł oryginału:
- Batman: Year 100 and Other Tales Deluxe Edition (Batman: Year 100 #1-4, Batman Chronicles #11, Batman: Gotham Knights #3: Broken Nose, Solo #3)
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2016-10-05
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-10-05
- Data 1. wydania:
- 2006-01-01
- Liczba stron:
- 272
- Czas czytania
- 4 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328118188
- Tłumacz:
- Tomasz Sidorkiewicz
- Tagi:
- DC Comics fantastyka superbohaterowie Elseworlds
Opowieść o Batmanie wyróżniona Nagrodą Eisnera.
Batman, legendarna postać z przeszłości, jest poszukiwany za morderstwo dokonane... w 2039 roku. Morderstwo nie byle kogo, bo działającego w Gotham agenta federalnego. W tej sytuacji oddział najlepszych śledczych z Waszyngtonu rusza tropem podejrzanego. Tymczasem detektyw James Gordon, wnuk sławnego komisarza policji, rozpoczyna własne śledztwo i odkrywa, że człowiek, którego wszyscy ścigają, nie powinien w ogóle istnieć.
Mroczna opowieść o świecie pozbawionym prywatności. Świecie, w którym rządowe spiski są na porządku dziennym, działa policja psychiczna, ludzie używają holograficznych identyfikatorów i nikt już nie pamięta, czym była idea „tajnej tożsamości” superbohaterów. Oto futurystyczna historia o rzeczywistości, w której wiadomo wszystko o wszystkich, lecz pozostaje jedna niewiadoma: Batman!
Autorem albumu jest amerykański scenarzysta i rysownik Paul Pope, laureat aż czterech Nagród Eisnera, między innymi właśnie za Batmana – Rok 100.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
100 lat, Bruce!
Nie trzeba być molem komiksowym, by znać postać Batmana. Człowiek Nietoperz to już ikona popkultury XX wieku, która na przestrzeni lat zagościła w każdym możliwym medium i zawsze odnosiła sukces. Na polskim rynku, o którym można powiedzieć, że przeżywa dziś superbohaterski renesans, Batman radzi sobie, a jakże, wyśmienicie; solowe przygody Nietoperza stanowią połowę serii albumów komiksowych DC Deluxe wydawnictwa Egmont. Seria ta ma przybliżać polskiemu czytelnikowi albumy kultowe, ale również nietuzinkowe, więc skoro 50% takich albumów ma słowo Batman w tytule, to można dotrzeć pewien trend. Trend Batmana, postaci łączącej ludzkie wady i zalety w mieszance, która od 78 lat podbija serca czytelników na całym świecie.
Ci, którzy komiks superbohaterski znają i kochają, wiedzą o tak zwanej ciągłości fabularnej. Kolejne zaszyty ciągnących się czasem po kilkadziesiąt lat epopei o herosach DC czy Marvela stanowią spójną całość, historię pełną rozmaitych resetów kontinuum i zmian statusów quo, która dla stałego czytelnika może być spoiwem komiksowego uniwersum, ale dla laika irytującą przeprawą przez tony informacji. Takim osobom na ratunek przychodzą rozmaite krótkie serie komiksowe, które są wolne od widma ciągłości fabularnej. W takich seriach, za pozwoleniem wydawnictwa, autorzy mogą puścić wodze fantazji i zrobić z daną postacią prawie cokolwiek sobie zamarzą. Owocem takiego zabiegu był np. sowiecki Superman z albumu „Superman – Czerwony Syn” Marka Millara, czy podstarzały Batman sadysta z dzieła „Powrót Mrocznego Rycerza” Franka Millera. W albumie „Batman – Rok Setny” swoją wizję legendarnego Mściciela z Gotham przedstawia Paul Pope, autor łączący w swoich pracach wpływy komiksów japońskich, europejskich i amerykańskich.
Gotham City roku 2039 to ponura metropolia, w której każdy z mieszkańców jest ściśle kontrolowany przez władzę. Prywatność zanikła, a wszędobylskie kamery przypominają każdemu o obecności i woli orwellowskiego Wielkiego Brata. Jednak jedna postać wciąż pozostaje zagadką dla władzy; miejska legenda, Mroczny Rycerz, który pierwszy raz pojawił się w tym mieście równe 100 lat temu, zdaje się zaprzeczać niemożliwemu i wciąż walczyć o ideały, o których większość już zapomniała… Batman wciąż sieje strach wśród złoczyńców i nieustępliwie szuka prawdy i sprawiedliwości.
Największym plusem albumu jest niewątpliwie klimat wytworzony wokół postaci Batmana, która pozostaje zagadką również dla czytelnika. Pope, który odpowiada również za rysunki w komiksie, idealnie wpasował tę postać w dystopijny świat rodem z „Roku 1984”. Batman nie może liczyć już na swoje ogromne zasoby gadżetów i pomoc potężniejszych herosów; w „Roku Setnym” przyjmuję na siebie brzemię wojownika o wolność, legendy ruchu oporu, która bazuje jedynie na swoim umyśle i sile, skradając się w mrokach Gotham w glanach i wampirzych kłach… I chodź intryga snuta przez scenarzystę jest stosunkowo prosta i powielająca wiele schematów, miedzy innymi ten o skorumpowanej policji z Gotham, to klimat komiksu i wspaniała, „brudna” szata graficzna nie pozwalają nam oderwać się od stron albumu.
Oprócz dania głównego w postaci „Roku Setnego” czytelnik dostaje również deser, bowiem album zawiera również 3 krótkie formy komiksowe autorstwa Pope’a. „Berliński Batman” eksploruje wizję Barucha Wane’a, Żyda, który w kostiumie nietoperza przeciwstawia się polityce nazistowskich Niemiec w roku 1939. „Nastoletni Pomocnik” to zgrabna opowieść o Robinie w szponach Jokera, która w niesamowity sposób na tych kilku stronach mieści esencję Dicka Graysona i Księcia Zbrodni. „Złamany Nos” to czarno-biały skecz, pokazujący zarazem logikę działania Batmana. Z obowiązkowymi szkicami i przypisami od autora na końcu albumu, „Batman – Rok Setny I Inne Opowieści” zawiera prawdziwą ucztę dla fanów tej postaci, a także jest swoistym kompendium pracy Paula Pope’a nad tą postacią.
Opowieści poza ciągłością fabularną stanowią idealną wręcz okazję do zainteresowania komiksem nowego czytelnika. Nie dość, że rozmaite „elseworldy”, takie jak „Superman – American Alien”, czy wspomniany wcześniej „Czerwony Syn” niezależnymi i łatwymi do przyswojenia dziełami, to jeszcze oferują świeże i nowatorskie podejście do postaci, które na runku obecne są już od bliska 80 lat. Takie albumy jak „Batman – Rok Setny” utwierdzają mnie w przekonaniu, że twórcy opowieści superbohaterskich wciąż znajdować będą nowe sposoby na sprzedanie nam idei kryjących się pod postaciami-pomnikami, takimi jak Superman, czy Spider-Man. Szczególnie spokojny jestem o postać Batmana; doczekamy się setnych urodzin Bruce’a Wayne’a i, jestem pewien, jeszcze setki wybitnych komiksów o nim.
Mateusz Rożanów
Książka na półkach
- 103
- 42
- 33
- 30
- 5
- 4
- 4
- 3
- 2
- 2
Opinia
DAWNO ZAGINIONY OSTATNI SUPERBOHATER
To zdecydowanie najbardziej wyczekiwany przeze mnie komiks o Batmanie w ostatnich kilku latach. W Stanach wydany dokładnie dekadę temu, zdążył przez ten czas stać się opowieścią kultową, a przede wszystkim jedną z najbardziej cenionych historii o Nietoperzu. Teraz możemy cieszyć się nim po polsku, a co równie ważne we wspaniałej edycji oferującej jeszcze trzy inne komiksy Paula Pope’a z tej serii.
Rok 2039. Gotham City pod rządami federalnej policji FPC staje się świadkiem niezwykłego zdarzenia. Na ulicach miasta znów pojawia się on, Batman, Mroczny Rycerz, o którym już zapomniano. Dawno zaginiony ostatni superbohater. Jak wynika z akt działał przez kilka dekad od roku 1939, by potem zniknąć i powrócić dopiero w roku 1986. Nie jest jednak możliwe by to wciąż ten sam człowiek krył się pod maską mściciela. A może jednak? Oskarżony o morderstwo funkcjonariusza, poraniony i ścigany przez wszystkie siły Batman staje do nierównej walki o odkrycie tego, co tak naprawdę dzieje się w Gotham. Jak przed laty nie jest jednak sam, ma pomocników: Robina oraz pewną policjantkę i jej córkę.
Tymczasem do śledztwa zaangażowany zostaje wnuk Jamesa Gordona, który wkrótce zauważa, jak bardzo rzeczywistość różni się od twierdzeń policji…
„Rok setny” to nie typowy komiks o Batmanie. Świadczy o tym już samo nazwisko twórcy, który przede wszystkim pracuje nad niszowymi komiksami artystycznymi, dla wielkich wydawnictw przygotowując tylko okazjonalne pozycje. Dlatego każdy jego komiks jest znaczącym wydarzeniem na rynku, szczególnie, że kiedy Pope za coś się zabiera, to robi to w znakomitym stylu. Tak też jest w przypadku tej opowieści nagrodzonej najważniejszym komiksowym wyróżnieniem, nagrodą Eisnera (za Najlepszą Miniserię oraz dla Najlepszego Scenarzysty/Rysownika), która daleka jest od tego, co na co dzień ma do zaoferowania „Batman”. Oczywiście z jednoczesnym oddaniem wielkiego hołdu całej jego tradycji.
Jaka jest więc interpretacja tej postaci dokonana przez Pope’a? Mógłbym rzec, że zrobiona w stylu Marka Millara. Jest więc momentami brutalnie, a świat, który rozliczył się z problemami wciąż uciekających z Azylu Arkham superprzestępców, ocieka brudem, który łączy w sobie cyberpunkowe klimaty z tradycją noir. Batman przede wszystkim rozwiązuje więc zagadkę kryminalną, w której jest i trup i tajemnica, i całe mnóstwo mylnych tropów. Ale sam również zagadkę stanowi – kim jest i dlaczego walczy ze złem? Czy to możliwe, że pod maską kryje się Bruce Wayne? Pytania podsycają ciekawość, coraz bardziej wciągając w świetną, klimatyczną opowieść.
Co więcej Pope w rewelacyjnym stylu oddał hołd postaci i komiksowej tradycji, umiejscawiając zarazem przygody Batmana w konkretnych realiach czasowych. Działalność Bruce’a Wayne’a zaczyna się więc w roku 1939, czyli wtedy, kiedy opublikowany został pierwszy komiks z jego przygodami. Najważniejsze wydarzenia z historii tej postaci także mają miejsce w latach, w których były publikowane – łącznie ze słynnym „Powrotem Mrocznego Rycerza” Franka Millera. Co ciekawe udało się Pope’owi wyprzedzić nieco swoje czasy, wspominając o roku 2016 w kontekście Batmana właśnie, a co warto zauważyć to właśnie teraz trwa publikacja „DK III” wspomnianego już Millera, pokazująca ostatni rozdział działalności Mrocznego Rycerza po emeryturze. Wszystko zatacza więc koło, a fani postaci – jak i po prostu miłośnicy znakomitych komiksów – są zachwyceni.
Od strony graficznej „Rok setny” to typowa, bardzo charakterystyczna kreska. Rysunków Pope’a nie da się pomylić z żadnymi innymi, mroczne, nietypowo przedstawiające światło oraz proporcje, czerpią nieco z mangi i amerykańskiej klasyki. Przede wszystkim jednak są po prostu znakomite. I świetnie pasują do opowieści o Batmanie.
Na deser polskie wydanie oferuje trzy krótsze komiksy. W pierwszym z nich widzimy alternatywą wersję Człowieka Nietoperza żyjącego w Berlinie w roku 1939, w drugim (także nagrodzonym Eisnerem) jesteśmy świadkami walki z Jokerem, który chce zabić Robina. Trzeci i ostatni, znany nam już z „Batman: Black and White II” przedstawia irytację Batmana na złamany podczas walki nos. To jednak nie wszystko, bo wśród pozostałych materiałów dodatkowych znajdziemy m.in. komentarze autora i całe mnóstwo szkiców. W skrócie: coś wspaniałego. Tak pod względem jakości historii, jak i wydania.
Dlatego jeśli lubicie komiksy, a nie macie jeszcze „Roku setnego” nie wahajcie się i sięgnijcie koniecznie. Warto pod każdym względem.
Recenzja opublikowana na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2016/10/28/batman-rok-setny-paul-pope/
DAWNO ZAGINIONY OSTATNI SUPERBOHATER
więcej Pokaż mimo toTo zdecydowanie najbardziej wyczekiwany przeze mnie komiks o Batmanie w ostatnich kilku latach. W Stanach wydany dokładnie dekadę temu, zdążył przez ten czas stać się opowieścią kultową, a przede wszystkim jedną z najbardziej cenionych historii o Nietoperzu. Teraz możemy cieszyć się nim po polsku, a co równie ważne we wspaniałej edycji...