Bardzo dobry thriller, p. Mróz ewidentnie jest w szczytowej formie. Książkę czyta się szybko, postacie są nakreślone wiarygodnie. Widać drobne braki warsztatowe autora, ale w ostatecznym rozrachunku fabuła nakreślona zręcznie.
Jedna wada książki, to fakt, że po poznaniu zakończenia czar pryska i raczej nie przeczytam jej ponownie.

Edit:
po około roku muszę zmienić swoją ocenę i dodać gorzki komentarz. To najbardziej żenujący plagiat, jaki czytałam! Właśnie skończyłam trylogię Teodora Szackiego Zygmunta Miłoszewskiego i Gerard Edling jest parodią Szackiego. Zachowanie, motywy, a nawet 'zakończenie jego kariery' zostało spisane i jedynie nieco zmienione na potrzeby Behawiorysty. Tylko słabiej - tam, gdzie Miłoszewski jest prosty, Mróz komplikuje, tam gdzie Miłoszewski chwali się znajomością prawa i procedur, Mróz zachowuje się niczym student 1 roku - chwalący się że to prawo studiuje, ale wie o nim tyle co z Wikipedii.

Bardzo dobry thriller, p. Mróz ewidentnie jest w szczytowej formie. Książkę czyta się szybko, postacie są nakreślone wiarygodnie. Widać drobne braki warsztatowe autora, ale w ostatecznym rozrachunku fabuła nakreślona zręcznie.
Jedna wada książki, to fakt, że po poznaniu zakończenia czar pryska i raczej nie przeczytam jej ponownie.

Edit:
po około roku muszę zmienić swoją...