Piękno bez konserwantów. Sekrety urody naszych prababek

Okładka książki Piękno bez konserwantów. Sekrety urody naszych prababek
Aleksandra Zaprutko-Janicka Wydawnictwo: Znak Horyzont Seria: Ciekawostki historyczne.pl zdrowie, medycyna
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
zdrowie, medycyna
Seria:
Ciekawostki historyczne.pl
Wydawnictwo:
Znak Horyzont
Data wydania:
2016-09-19
Data 1. wyd. pol.:
2016-09-19
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324041633
Tagi:
uroda makijaż kosmetologia bez konserwantów naturalna
Średnia ocen

                6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Okupowana Polska w liczbach Martyna Grądzka-Rejak, Kamil Janicki, Dariusz Kaliński, Rafał Kuzak, Sebastian Pawlina, Aleksandra Zaprutko-Janicka
Ocena 7,6
Okupowana Pols... Martyna Grądzka-Rej...
Okładka książki Przedwojenna Polska w liczbach Kamil Janicki, Dariusz Kaliński, Rafał Kuzak, Aleksandra Zaprutko-Janicka
Ocena 6,8
Przedwojenna P... Kamil Janicki, Dari...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
195 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1036
43

Na półkach: ,

Już podczas czytania wstępu w głowie zapaliła mi się ostrzegawcza czerwona lampka. Sięgając po "Piękno bez konserwantów", spodziewałam się, oczywiście, opowieści o sposobach przedwojennych Polek na podkreślenie urody, ale myślałam, że przedstawi ona może nie tyle konkretne przepisy i sekrety, co raczej opisze realia, w jakich odbywały się te skomplikowane procedury, być może przedstawi przedwojenne marki kosmetyczne, opisze funkcjonowanie ówczesnych instytucji związanych z urodą itp.; zamiast tego, jak się okazało, trzymałam w rękach zbiór wymyślnych i nierzadko skomplikowanych receptur na domowe kosmetyki, które - jak wierzy autorka - mają z powodzeniem zastąpić drogeryjne czy nawet apteczne produkty, jakie stoją rządkiem w naszych łazienkach.

Oczywiście nie próbuję odebrać autorce racji i również nie kwestionuję ogromnego nakładu pracy, jaki musiała włożyć w przygotowanie publikacji (choć, jak sama przyznaje w zakończeniu, była to dla niej przyjemność - przeglądanie przedwojennych magazynów jest jej sposobem na spędzanie wolnego czasu). Rzecz w tym, że "Piękno bez konserwantów" zbyt mocno ciąży w kierunku złotej legendy dwudziestolecia międzywojennego jako świata elegancji, wyrafinowania i klasy - świata, w którym nawet kosmetyki są lepsze od dzisiejszego "targowiska próżności", jaki fundują nam koncerny kosmetyczne.

Nikomu chyba nie trzeba uświadamiać, że rzeczywistość znacznie odbiegała od obrazu naszkicowanego przez Zaprutko-Janicką i zwłaszcza ona sama, jako historyk, powinna o tym dobrze wiedzieć. Tym bardziej niezrozumiałe wydaje się dla mnie ucięcie pewnych ważnych (i ciekawych!) kwestii zaledwie po zdaniu czy dwóch. Jak z dbaniem o urodę i higienę radziły sobie wiejskie dziewczyny (z kart książki dowiemy się tylko tyle, ile powiedział mi kiedyś... mój dziadek - że czerniły brwi węgielkiem, a usta szminkowały burakiem), jak wyglądały te kwestie w dzielnicach robotniczych, o ówczesnych slumsach nawet już nie wspominając, kto i za jaką kwotę mógł udać się do kosmetyczki lub przedwojennego odpowiednika spa oraz jaka była oferta tych instytucji - o tym Zaprutko-Janicka nam nie powiedziała.

Pozostaje jeszcze problem samych przepisów. Jak autorka sama przyznaje, nie posiada żadnego wykształcenia chemicznego ani kosmetycznego, nie przeszkadza jej to jednak polecać sporą garść receptur, z których, jak pisze, "wiele wypróbowała na sobie" (to znaczy które? a może lepiej spytać, których nie?). Choć kusi mnie, chociażby z czystej ciekawości, ukręcenie jednej czy dwóch mikstur na przedwojenną modłę, mam opory przed zawierzeniem w tej kwestii historykowi - tym bardziej, że w przypadku kosmetyki lat 20. i 30. znacznie bardziej znane są te przypadki, które w dłuższej perspektywie jedynie urodę odbierały (jak na przykład słynny platynowy blond Jean Harlow - kolejny wątek, który autorka zaledwie leciutko naszkicowała, choć niewątpliwie byłby jednym z najbardziej interesujących). "Piękno bez konserwantów" jedynie podsyciło mój apetyt, zamiast go zaspokoić - a szkoda, bo zapowiadało się naprawdę nieźle.

Już podczas czytania wstępu w głowie zapaliła mi się ostrzegawcza czerwona lampka. Sięgając po "Piękno bez konserwantów", spodziewałam się, oczywiście, opowieści o sposobach przedwojennych Polek na podkreślenie urody, ale myślałam, że przedstawi ona może nie tyle konkretne przepisy i sekrety, co raczej opisze realia, w jakich odbywały się te skomplikowane procedury, być...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    362
  • Przeczytane
    251
  • Posiadam
    65
  • 2018
    9
  • Teraz czytam
    8
  • Chcę w prezencie
    7
  • Poradniki
    4
  • 2019
    3
  • Historia
    3
  • Z biblioteki
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Piękno bez konserwantów. Sekrety urody naszych prababek


Podobne książki

Przeczytaj także