Jako laik sporo nauczyłem się z tej książki, ale nie na tyle by się pogubić(+). Brak żargonu i prostota języka ułatwia odbiór.
Jedyną rzeczą, która nie była w pełni zrozumiała jest "warstwa statystyczna".

Jako laik sporo nauczyłem się z tej książki, ale nie na tyle by się pogubić(+). Brak żargonu i prostota języka ułatwia odbiór.
Jedyną rzeczą, która nie była w pełni zrozumiała jest "warstwa statystyczna".

Dosyć interesujące, ale żeby w pełni zrozumieć znaczenie przytoczonych danych, trzeba się orientować w statystyce, bo autor podaje wartości użytych współczynników, które nic nie mówią osobie, która nie zna odpowiednich wzorów.
Trochę mnie zaskoczyło, że autor przy analizie preferencji w wyborach pomylił rok wyborów prezydenckich - i w przeciwieństwie do niego nie dziwię się, że nie znalazł w ankietach informacji o tym, na którego kandydata na prezydenta Polacy głosowali w 2011 roku, bo wybory były przecież w 2010. Nie spodziewałam się w publikacji naukowej takich łatwych do wyłapania błędów.

Dosyć interesujące, ale żeby w pełni zrozumieć znaczenie przytoczonych danych, trzeba się orientować w statystyce, bo autor podaje wartości użytych współczynników, które nic nie mówią osobie, która nie zna odpowiednich wzorów.
Trochę mnie zaskoczyło, że autor przy analizie preferencji w wyborach pomylił rok wyborów prezydenckich - i w przeciwieństwie do niego nie dziwię...