Życie zaczyna się w piątek
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Seria z Żurawiem
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
- Data wydania:
- 2016-10-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-10-12
- Liczba stron:
- 272
- Czas czytania
- 4 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788323340492
- Tłumacz:
- Karolina Brykner, Tomasz Klimkowski
- Tagi:
- bukareszt rumunia Nagroda Literacka Unii Europejskiej literatura rumuńska
Rok 1897. Na polach pod Bukaresztem znaleziony zostaje nieprzytomny mężczyzna. Nie wiadomo kim jest, ani skąd pochodzi. Może to oszust albo przestępca uciekający przed pościgiem? A może pacjent szpitala psychiatrycznego?
Akcja tej na poły kryminalnej powieści rozgrywa się w ciągu zaledwie 13 dni: od piątku 19 grudnia do końca roku. Dzięki niezwykle żywo odmalowanym obrazom atmosfera Bukaresztu końca XIX wieku odtworzona jest niczym w filmie. Wystarczy otworzyć książkę, aby znaleźć się w stolicy Rumunii.
„Życie zaczyna się w piątek” to książka, którą można czytać jako powieść kryminalną, powieść fantastyczną o podróżach w czasie lub powieść historyczną, ale czytelnik wyniesie z niej największą korzyść, jeśli zapomni o wszystkich tych kategoriach i będzie ją postrzegał jako żywy świat, pełen poezji i prawdy, jak wszystkie utwory, które coś znaczą w literaturze światowej.
Mircea Cărtărescu
Książka otrzymała w 2013 roku Nagrodę Literacką Unii Europejskiej.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Przyszłość w przeszłości
Przełom wieków w magicznym Bukareszcie skrzącym się lodowymi soplami i śnieżnym puchem, powietrze nabrzmiewa oczekiwaniem na wszystkie wielkie rzeczy, które mogą się wydarzyć w Nowym Roku. Nowinki techniczne, wielkie wynalazki, postęp medycyny i towarzyskie skandale zaprzątają myśli rumuńskich pań i panów. Pojedynki o honor, rozwody, wieża Eiffla, noworoczna loteria, tym wszystkim żyje bukaresztańska prasa. Do momentu, gdy pewnego dnia woźnica znajduje pod miastem dziwnego przybysza w dziwnym ubraniu, jakby nie z tego świata. A nieopodal postrzelonego młodzieńca o arystokratycznym pochodzeniu. Bukareszt zaczyna huczeć od plotek...
Costache Boerescu, surowy kierownik bezpieczeństwa publicznego, prawa ręka prefekta policji to człowiek tak samo wnikliwy, jak i uporządkowany. Surowością obejścia przeraża wszystkich podejrzanych i przesłuchiwanych, którym zdaje się czytać w myślach. W jednej tylko życiowej dziedzinie nie odniósł jak dotąd sukcesu – w życiu osobistym. Czy to praca czy charakter sprawiły, że brak mu jak dotąd towarzyszki życia? Costache jest zaprzyjaźniony z najznamienitszymi rodzinami Bukaresztu, nie wydaje się jednak, aby którakolwiek z córek czy sióstr przyjaciół przypadła mu do gustu na tyle, by rozemocjonować jego racjonalny umysł i serce. Jedyne do czego wydaje się być zdolny, to przyjaźń i troska, o namiętności nie może być mowy.
Iulia Margulis, córka szanowanego lekarza, pomimo wieku dwudziestu jeden lat nadal jest panną, jeśli nie powiedzieć dzieckiem. Jej sercem i marzeniami władają dość naiwne na pierwszy rzut oka przemyślenia, lektury o pięknych romansach w eleganckich miejscach i płoche obserwacje otaczającego ją świata. Jej naiwne serce bije szybciej dla jednego z bukaresztańskich młodzików – Alexandru. Ale jak to w czasach bez randek i ze sztywnymi zasadami towarzyskimi, o większości uczuć i rozterek Iulia pisze jedynie w swoim pamiętniku, zamiast przeżywać wzloty i upadki serca w rzeczywistości. Łączy ją za to głęboka więź z młodszym bratem, Jacquesem, który zdaje się być z powodu wątłego zdrowia rodzinnym oczkiem w głowie.
Nicu już jako ośmiolatek ma odpowiedzialną pracę – jest bukaresztańskim gońcem. Z dumą nosi symbol swojej profesji – czerwoną czapkę. Chłopiec przemierza wzdłuż i wszerz ulice miasta, obserwując ludzi, otoczenie, tajemnice i marząc. Jego mały zamknięty świat ukształtowany przez trudne dzieciństwo wydaje się być dziwny, nawet jak na chłopca uciekającego myślami od biednej chaty i chorej psychicznie matki alkoholiczki. Świat widziany oczami Nicu jest więc oderwany od rzeczywistości i pełen mrzonek o Marsjanach, opowieści o gołębiach i marzeń o wygranej w noworocznej loterii. Wspomnień o ukochanej babci, snów o lataniu, fantastycznych opowieści portiera bukaresztańskiej gazety o nowinkach wyczytanych w prasie.
Dan Kretzu – przybysz znikąd wkrada się w losy bohaterów niczym meteoryt, spadający z nieba wprost do równoległego, ziemskiego świata. Tajemnica jego pochodzenia i intencji porusza wyobraźnię całego miasta, w tym policji, która układa mozolnie puzzle kryminalnej tajemnicy. A Dan zastanawia się. Czy to umysł płata mu figle? Czy to przeszłość jest jego przyszłością czy przyszłość przeszłością? Jak ma żyć ze świadomością, że wie i nie wie zarazem, czy żyje naprawdę, tu i teraz w realnym świecie?
Costache, Iulia, Nicu, Alexandru i sam Dan Kretzu szukają wielu odpowiedzi i oczekują na mistyczny Nowy Rok. Co w ich życiu się zmieni? Jaki los ich czeka? Jak bardzo dziwny będzie świat w nowym tysiącleciu? Napięcie wibruje z każdą minutą zbliżającą naszych bohaterów do magicznej nocy Sylwestrowo-noworocznej.
Debiutancka powieść Ioany Pârvulescu jest tak nieoczywista jak wszystkie postacie w niej występujące. Trudno jednoznacznie nazwać je kryminałem, trudno sklasyfikować jako powieść obyczajową czy historyczną. Gdyby można porównywać książki do obrazów to ta z pewnością byłaby delikatną akwarelą z widokiem ośnieżonego Bukaresztu, gdzie rozmazane sylwetki tajemniczo kryją się na drugim planie uroku miasta. Gdzie w tle widzimy mgłę snującą się nad miastem, będącą jak obietnica tego co nadejdzie. Gdzie wszystko mówi o rozedrganym napięciu przełomu wieków, wiedzy i umysłów. W przededniu wieku XX-ego wszystko bowiem może się zdarzyć i to czuć w powieści Ioany od pierwszych do ostatnich jej stron.
Joanna Jurzyk
Książka na półkach
- 568
- 109
- 35
- 8
- 6
- 6
- 5
- 4
- 3
- 3
Cytaty
Ale tak już mam: szukam daleko, żeby znaleźć tuż obok.
Gdyby tak można było zrobić zapasy śmiechu na gorsze chwile! Ułożyć je na półkach, w spiżarni albo w piwnicy, i wyciągać je, kiedy nam smutn...
Rozwiń
Opinia
Kilkanaście ostatnich dni 1897 roku w Bukareszcie. Redaktorzy najpoczytniejszej miejskiej gazety "Universul" szukają tematów na pierwsze strony dziennika. Plotki i towarzyskie rozmowy, redaktorskie dyskusje, a także policyjne śledztwo toczą się wokół tajemniczego morderstwa na młodym arystokracie; jednocześnie w tym samym czasie zostaje znaleziony dziwny, niepasujący do otoczenia, niepoznający nikogo i przez nikogo nierozpoznany Dan Cretu. Interesująco poprowadzona narracja pokazuje te kilkanaście dni z różnych perspektyw: redaktorów gazety, małego gońca Nicu. prefekta policji, emerytowanego generała, lekarza i jego córki - Julii oraz tajemniczego Dana. Czas w końcówce roku jakby się zatrzymał. Redaktorzy gazety podsumowują rok i zadają sobie pytanie "Będzie dobrze?" Przeczytajcie proszę jak widzą przyszłość Rumunii. Są trzy głosy:
- "myślę, że Rumunia przypomina orkiestrę, ale nie zagrała jeszcze koncertu, wciąż tylko ćwiczy. A to skrzypek zaskrzypi, a to solista zacznie w złym momencie, a to sekcja dęta coś zepsuje lub dyrygent się rozgniewa i zatrzyma muzykę, żeby na wszystkich nakrzyczeć, bezładnie, wszystko jest postrzępiona i wciąż zaczynane od początku, ale podczas właściwego koncertu melodia będzie płynąć bez skazy, a aplauz Europy..."
- "a mnie się zdaje, że to jak gra w bilard (...). Uderzasz w bilę nie po to, by ją poruszyć, ale żeby poruszyć inną, każde uderzenie ma ukryty cel, zygzak do wykonania i każdy ruch zachodzi precyzyjnie, jak w kosmicznym mechanizmie, tak też Bóg musi uderzać w światy, kijem. W końcu wygramy, nawet jeśli jeszcze tego nie widać przy naszym stole bilardowym historii";
- przyszłość Rumunii "przypomina raczej rój szarańczy". "Przychodzą nawałnice i nie mamy jak się im opierać, siła wielkiej historii jest nieporównywalna w stosunku do naszej odporności, a to odnosi się też do życia prywatnego. Na każdej stronie historii świata i my robimy skok, nie kontrolując się, a naszą jedyną szansą jest pozwolić się unosić, ale wykorzystując jak najlepiej wiatr zdarzeń, żebyśmy nie zostali na ziemi, w tyle. Żebyśmy dopasowali się do szybkości czasów, Żebyśmy się dopasowali, a nie opierali." Zastanawiające w kontekście dalszej historii Europy i Rumunii. A co z tą Polską w końcu 2017 roku?
Kilkanaście ostatnich dni 1897 roku w Bukareszcie. Redaktorzy najpoczytniejszej miejskiej gazety "Universul" szukają tematów na pierwsze strony dziennika. Plotki i towarzyskie rozmowy, redaktorskie dyskusje, a także policyjne śledztwo toczą się wokół tajemniczego morderstwa na młodym arystokracie; jednocześnie w tym samym czasie zostaje znaleziony dziwny, niepasujący do...
więcej Pokaż mimo to