Strange Pilgrims

Okładka książki Strange Pilgrims Gabriel García Márquez
Okładka książki Strange Pilgrims
Gabriel García Márquez Wydawnictwo: Penguin Books literatura piękna
28 str. 28 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Penguin Books
Liczba stron:
28
Czas czytania
28 min.
Język:
polski
ISBN:
9780141032498
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
186
186

Na półkach: , , ,

Magiczne, oniryczne opowiadania Marqueza rozgrywają się na granicy jawy i snu. Przyciągają czytelnika kunsztem języka, łagodnym sarkazmem i baśniowymi klimatami. Kiedyś potrafiłam zatracić się w takich klimatach. Teraz w moich czytelniczych wyborach dominuje twardy realizm oparty na faktach.
Tak więc, ponowne zetknięcie z prozą Marqueza, było dla mnie swego rodzaju podróżą sentymentalną. Co w trakcie jej trwania odkryłam?
Na przykład w opowiadaniu "Święta" zauważyłam zręczne balansowanie pomiędzy realizmem magicznym a metafizyką. Metafizyka pojawia się także w "Strachach sierpniowych", w których poznajemy historię pewnego toskańskiego zamku i popełnionego tam krwawego morderstwa.
Z kolei "Taramontana" rzuca czytelnika w ramiona śmiertelnego żywiołu, który choć może zabić, uwodzi i kusi ludzi, aby opuścili bezpieczny azyl i wyszli mu na przeciw, aby go poznać.

W opowiadaniach słynnego Kolumbijczyka Europa, ten nasz oswojony i zupełnie przewidywalny świat, ulega zupełnej metamorfozie. Wydaje się być nieodkrytym lądem, dzikim światem, w którym mogą zdarzyć się magiczne rzeczy: dzieci mogą pływać w powodzi światła wylewającego się z rozbitej żarówki, młoda kobieta może wykrwawić się na śmierć po ukłuciu się w palec cierniem róży...
I jeszcze ten sposób opowiadania rzeczywistości: zjawiskowe opisy krajobrazów; krótkie - ale trafnie oddające emocje- dialogi; brak jakichkolwiek zahamowań w opisywaniu czegoś, co niekoniecznie może być przez czytelnika dobrze przyjęte; subtelne i zaskakujące portrety bohaterów.
Bo jak się tu nie zachłysnąć takimi opisami:
"miała oczy szczęśliwego ptaka" albo "miał żelazne szczęki nieśmiałego zbira"?

Przeczytana w ramach kwietniowego wyzwania LC. Książka, która zabiera czytelnika w podróż po magicznej Europie.

Magiczne, oniryczne opowiadania Marqueza rozgrywają się na granicy jawy i snu. Przyciągają czytelnika kunsztem języka, łagodnym sarkazmem i baśniowymi klimatami. Kiedyś potrafiłam zatracić się w takich klimatach. Teraz w moich czytelniczych wyborach dominuje twardy realizm oparty na faktach.
Tak więc, ponowne zetknięcie z prozą Marqueza, było dla mnie swego rodzaju podróżą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1500
383

Na półkach:

Jak to w przypadku zbiorów opowiadań są opowiadania zachwycające i te całkowicie rozczarowujące. W tym przypadku radzę przeczytać przynajmniej dwa-trzy, ponieważ pierwsze wypada chyba najgorzej z całego zbioru i może zniechęcić do całości.
W moim odczuciu te opowiadania były esencją twórczości Marqueza - było w nich wszystko to co w niej uwielbiam, ale i to za czym nie przepadam. Zdecydowanie warto sięgnąć po ten zbiór chociażby po to czy zobaczyć czy warto sięgać po inne książki autora. I dla zachwycającego opowiadania - "święta".

Jak to w przypadku zbiorów opowiadań są opowiadania zachwycające i te całkowicie rozczarowujące. W tym przypadku radzę przeczytać przynajmniej dwa-trzy, ponieważ pierwsze wypada chyba najgorzej z całego zbioru i może zniechęcić do całości.
W moim odczuciu te opowiadania były esencją twórczości Marqueza - było w nich wszystko to co w niej uwielbiam, ale i to za czym nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
54
54

Na półkach:

Zdaję sobie sprawę, że Marquez jest wybitnym pisarzem, wielokrotnie nagradzanym, ale to nie znaczy, że wszystko, co wyszło spod jego pióra musi się czytelnikom podobać. Niestety "Dwanaście opowiadań..." przemęczyłam. Podobały mi się tylko dwa opowiadania, z czego wyłącznie jedno zrobiło na mnie duże wrażenie. Polecałabym jedynie fanom Marqueza.

Zdaję sobie sprawę, że Marquez jest wybitnym pisarzem, wielokrotnie nagradzanym, ale to nie znaczy, że wszystko, co wyszło spod jego pióra musi się czytelnikom podobać. Niestety "Dwanaście opowiadań..." przemęczyłam. Podobały mi się tylko dwa opowiadania, z czego wyłącznie jedno zrobiło na mnie duże wrażenie. Polecałabym jedynie fanom Marqueza.

Pokaż mimo to

avatar
10
6

Na półkach:

Ciekawe opowiadania, lekkie ale nie banalne

Ciekawe opowiadania, lekkie ale nie banalne

Pokaż mimo to

avatar
235
53

Na półkach:

Moja ocena: 8 x ⭐️

Moja ocena: 8 x ⭐️

Pokaż mimo to

avatar
66
49

Na półkach:

Długo myślałem nad właściwym słowem opisującym opowiadania... Nietuzinkowe... Zakończenia zaskakujące jak zamówienie w barze herbaty w Cape Verde, od 5 lat tam nikt nie zamawiał herbaty. Bardzo dobra proza.

Długo myślałem nad właściwym słowem opisującym opowiadania... Nietuzinkowe... Zakończenia zaskakujące jak zamówienie w barze herbaty w Cape Verde, od 5 lat tam nikt nie zamawiał herbaty. Bardzo dobra proza.

Pokaż mimo to

avatar
69
69

Na półkach:

Miłe dla duszy opowiadania z lekko wyczuwalną, niemal ukrytą puentą. Jak gdyby autor bawił się z czytelnikiem....i prowokował go do refleksji i przemyśleń.
A czyta się to przemiło.
Tym razem wyjątkowo z Europy.

Miłe dla duszy opowiadania z lekko wyczuwalną, niemal ukrytą puentą. Jak gdyby autor bawił się z czytelnikiem....i prowokował go do refleksji i przemyśleń.
A czyta się to przemiło.
Tym razem wyjątkowo z Europy.

Pokaż mimo to

avatar
368
279

Na półkach:

Opowiadania trochę rozczarowują. Może jedno lub dwa są warte uwagi. Może pewne momenty, postacie. Jako całość to rozczarowuje. Dlatego że od Marqueza oczekiwalem więcej

Opowiadania trochę rozczarowują. Może jedno lub dwa są warte uwagi. Może pewne momenty, postacie. Jako całość to rozczarowuje. Dlatego że od Marqueza oczekiwalem więcej

Pokaż mimo to

avatar
1119
498

Na półkach: , ,

Na początku miało być 64 opowiadania. Tyle tematów dotyczących dziwnych przypadków, jakie spotykają Latynosów w Europie, Marquez zanotował. Jednak zmęczenie Autora, świadoma, mniej lub bardziej, eliminacja zeszytu z pomysłami oraz perspektywa osiągnięta dzięki upływającemu czasowi, ograniczyły liczbę opowiadań do 12..
"Zawsze sądziłem, że każda następna wersja opowiadania jest lepsza od poprzedniej. A skąd wiadomo, która powinna być ostatnią? To sekret zawodu, który nie rządzi się prawami rozumu, lecz magią instynktów, tak samo jak kucharka wie, kiedy zupa jest gotowa,"

Na początku miało być 64 opowiadania. Tyle tematów dotyczących dziwnych przypadków, jakie spotykają Latynosów w Europie, Marquez zanotował. Jednak zmęczenie Autora, świadoma, mniej lub bardziej, eliminacja zeszytu z pomysłami oraz perspektywa osiągnięta dzięki upływającemu czasowi, ograniczyły liczbę opowiadań do 12..
"Zawsze sądziłem, że każda następna wersja opowiadania...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1260
77

Na półkach: ,

W problematycznym ocenianiu zbioru opowiadań istnieje ponoć zasada – pozycja jest tak dobra, jak dobry jest najsłabszy z jej utworów.  Gabriel Garcia Marquez zajmuje jednak specjalne miejsce w moim czytelniczym sercu i zwinnie wymyka się próbom wszelkich klasyfikacji i analiz. Jego twórczość – nie boję się tego napisać, mimo że mam świadomość, iż brzmi to patetycznie – ukształtowała moje literackie gusta, poszerzyła czytelnicze horyzonty, rozwinęła wyobraźnię, i dziś – lwią część jego dzieł mając już przeczytaną, dawkuję sobie jego twórczość starannie, nie porywając się na żadne fachowe osądy. Po prostu się delektuję.
„Dwanaście opowiadań tułaczych” – co sugeruje nam już sama nazwa, to przegląd utworów, które „Gabo” stworzył podczas osiemnastoletnich podróży po Europie; pisał je, po czym miął kartki w kulki i wrzucał do kosza, a później wyciągał je stamtąd i rozprostowywał, poprawiał i redagował od nowa. To, co wyziera z nich wszystkich, to nostalgia i tęsknota – pierwotny zew, który dopada jego tułających się po Francji, Włoszech i Hiszpanii bohaterów, gdy upomina się o nich karaibska ziemia. Europa z jego opowiadań to nie ten cywilizowany, stary i dostojny kontynent, który znamy, ale przestrzeń, którą zagarnia latynoska magia. I znowu wierzę Marquezowi – ja, dla której literatura to „zwierciadło, które przechadza się po gościńcu”, ja, która strawi literacko wszystko, poza fantasy – we wszystkim, co pisze. Przyjmuję do wiadomości, że psa można nauczyć ronić łzy – aby nad naszym samotnym życiem miał kto zapłakać; że potłuczona żarówka może spowodować powódź światła; że w kufrze nieznajomego znajdować się mogą zwłoki jego ukochanego dziecka; że ze śnienia na zamówienie uczynić można powołanie na resztę życie.
Marquez pisze tak, że wystarczy mu jeden zwrot, aby scharakteryzować swojego bohatera; li tylko jeden akapit dobitnie streszcza nam całe jego życie. I nie ma w tych krótkich formach literackich miejsca na niedosyt, niedomówienia. Choć król przebywa na tułaczym uchodźstwie, rządy ciągle sprawuje jego królewska magia. 

W problematycznym ocenianiu zbioru opowiadań istnieje ponoć zasada – pozycja jest tak dobra, jak dobry jest najsłabszy z jej utworów.  Gabriel Garcia Marquez zajmuje jednak specjalne miejsce w moim czytelniczym sercu i zwinnie wymyka się próbom wszelkich klasyfikacji i analiz. Jego twórczość – nie boję się tego napisać, mimo że mam świadomość, iż brzmi to patetycznie –...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 630
  • Chcę przeczytać
    746
  • Posiadam
    311
  • Ulubione
    45
  • Teraz czytam
    16
  • 2014
    13
  • Literatura iberoamerykańska
    10
  • 2019
    8
  • 2018
    8
  • 2021
    8

Cytaty

Więcej
Gabriel García Márquez Dwanaście opowiadań tułaczych Zobacz więcej
Gabriel García Márquez Dwanaście opowiadań tułaczych Zobacz więcej
Gabriel García Márquez Dwanaście opowiadań tułaczych Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także