rozwińzwiń

Maria Panna Nilu

Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Preludium do ludobójstwa



330 23 12

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
194 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
83
76

Na półkach:

Chociaż akcja w książce toczy się bardzo powoli, panuje w niej wyjątkowa atmosfera. Z tego powodu opowieść intryguje i wciąga. Bardzo dużym atutem jest tematyka książki, dość niszowa.

Chociaż akcja w książce toczy się bardzo powoli, panuje w niej wyjątkowa atmosfera. Z tego powodu opowieść intryguje i wciąga. Bardzo dużym atutem jest tematyka książki, dość niszowa.

Pokaż mimo to

avatar
82
62

Na półkach:

Rewelacyjna powieść. Fabuła umieszczona wiele lat przed rokiem 1994, o którym wszyscy słyszeliśmy (ale stosunkowo niedługo po falach przemocy, o których nikt u nas nie wie) więcej pozwala dowiedzieć się o tle ludobójstwa w Rwandzie, niż stosy reportaży i opracowań. Wspaniałymi narzędziami posłużyła się autorka: językiem, perspektywą, gdzie dziewczyńskie rozważania i fantazje wieku dojrzewania zgrabnie przechodzą w wiece polityczne, a ludowe wierzenia i czary zlewają z rozpaczliwie złożonym stosunkiem do białych: mieszanką podziwu, pogardy, tajemnicy. Utwór jest pastiszem gatunku "opowieści coming-out-of-age o tajemniczej szkole w izolazji" (Harry Potter itd.),który rozstrzaskuje jak gliniany posążek.

Rewelacyjna powieść. Fabuła umieszczona wiele lat przed rokiem 1994, o którym wszyscy słyszeliśmy (ale stosunkowo niedługo po falach przemocy, o których nikt u nas nie wie) więcej pozwala dowiedzieć się o tle ludobójstwa w Rwandzie, niż stosy reportaży i opracowań. Wspaniałymi narzędziami posłużyła się autorka: językiem, perspektywą, gdzie dziewczyńskie rozważania i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1158
765

Na półkach: ,

Delikatny urok ma ta powieść. Taki ciepły, duszący, jak Afryka, rozgrany. Egzotyczny też niewątpliwie.
Świat, którego się nie zna, a problemy takie zwyczajne zdawało by się z wierzchu, bo miłość, zamążpójście, pensja dla dziewcząt jako przepustka do lepszego świata, życia. Ale tu wkracza jeszcze ciemna i tajemnicza magia i dawna obrzędowość i oczywiście konflikty plemienne, krwawsze niż gdziekolwiek indziej.

Delikatny urok ma ta powieść. Taki ciepły, duszący, jak Afryka, rozgrany. Egzotyczny też niewątpliwie.
Świat, którego się nie zna, a problemy takie zwyczajne zdawało by się z wierzchu, bo miłość, zamążpójście, pensja dla dziewcząt jako przepustka do lepszego świata, życia. Ale tu wkracza jeszcze ciemna i tajemnicza magia i dawna obrzędowość i oczywiście konflikty...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1667
253

Na półkach:

Szkoda czasu.

Szkoda czasu.

Pokaż mimo to

avatar
316
157

Na półkach: , ,

Moja kolejna miłość (coś kochliwa jestem) - Afryka! Od zawsze mnie fascynowała i wręcz pochłaniam książki z Afryką w tle. Od reportaży (Kapuściński jest moim guru) po beletrystykę. Dla mnie jest piękna i pociągająca, ale nieprzewidywalna, jak kusząca, tętniąca życiem kobieta, po której możemy spodziewać się wszystkiego.
O konflikcie Tutsi i Hutu słyszeli zapewne wszyscy. Właśnie on skusił mnie, że przeczytać tę książkę.

Rzecz się dzieje w katolickim liceum im. Marii Panny Nilu, w Rwandzie. Kształcą się tam dziewczęta uprzywilejowane czy tak zwane elity. Większość z nich pochodzi z plemienia Hutu, ale kilka to Tutsi. Widzimy, że dziewczęta przesiąknięte są wrogością obu plemion do siebie. A konkretnie panny Hutu nie mogą znieść obecności tych drugich. Wrogość narasta, eskaluje. Wiemy czym kończy się ten konflikt i spodziewamy się najgorszego. No właśnie. Spodziewamy się i spodziewamy. Kiedy w końcu się doczekamy to akcja rozegra się raz dwa. Ale to spodziewanie ciągnie się niemiłosiernie. Trochę cierpienie oczekiwania łagodzącą elementy afrykańskich baśni, legendy i opisy obrzędów z udziałem królowej z zamierzchłych czasów.
Mimo całej mojej miłości dla Afryki i ciekawości z nią związanej, zawiodłam się trochę na książce. To nie tak, że oczekiwałam reportażu, bo staram się czytać raczej świadomie, ale miałam wrażenie, że ten konflikt był jedynie wabikiem, na który nabrałam się, jak nastolatka czytająca Paulo Coelho i szukająca w nim niesłychanych pokładów mądrości.
Teraz jednak chwycę za reportaże Tochmana. Tam na pewno znajdę wiele historii, które opowiedziane przez autora, nie pozwolą zapomnieć o konflikcie, w wyniku, którego w 1994 roku, w zaledwie kilka miesięcy zginęło blisko milion (może i więcej) ludzi.
Aczkolwiek nie kierujcie się moją opinią, bo książka została uhonorowana francuską nagrodą Renaudot, więc marne szanse, że racja jest po mojej stronie.

Polecam względnie ;)
6/10

Moja kolejna miłość (coś kochliwa jestem) - Afryka! Od zawsze mnie fascynowała i wręcz pochłaniam książki z Afryką w tle. Od reportaży (Kapuściński jest moim guru) po beletrystykę. Dla mnie jest piękna i pociągająca, ale nieprzewidywalna, jak kusząca, tętniąca życiem kobieta, po której możemy spodziewać się wszystkiego.
O konflikcie Tutsi i Hutu słyszeli zapewne wszyscy....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1126
953

Na półkach: ,

Książki, których akcja toczy się na pensjach dla dziewcząt mają szarm i posmak tajemnicy; zakwitające dziewczęta przekraczają tajemną granicę pomiędzy byciem dzieckiem a byciem kobietą zapuszczając się na nieznany grunt kobiecości, cielesności i erotyzmu. Wystarczy wspomnieć „Piknik pod wiszącą skałą”, opowieści Colette, czy „Tajemnice Abigel” Magdy Szabo. Jednak w powieści „Panna Maria Nilu” ta warstwa to jedynie dekoracja dla dramatu rasowej nienawiści, bowiem akcja powieści dzieje się w Rwandzie w latach 70-tych XX wieku, czyli ćwierć wieku przed masakrą Tutsi dokonaną przez Hutu w 1994 roku. 80 lat po Holocauście w małym kraju w środku Afryki, jeśli wierzyć statystykom, w 100 dni zabito meczetami, kijami i czym popadnie 1 000 000 ludzi. Scholastique Mukasonga na przykładzie małej społeczności dziewcząt uczących się w elitarnej szkole z internatem pokazuje nakręcanie się spirali nienawiści tak dobrze znanej nam z Europy lat 30-tych i 40-tych. Książka nie jest jakaś wybitna, ma konstrukcję luźno powiązanych z sobą epizodów. Brak mi było w niej spójnej opowieści. Jednak dobrze pokazuje jak łatwo manipulować emocjami i słabościami ludzi. „Ojciec mówi, że nie wolno zapominać o ciągłym straszeniu ludu” - mówi jedna z bohaterek, córka wojskowego kacyka. Historia pokazuje, że straszenie, podjudzanie, odbieranie ofiarom ludzkiej godności wszędzie, bez względu na kontynent, odbywa się podobnie. Drugi temat "Marii Panny Nilu" to rola kobiety w rwandyjskim społeczeństwie, naprawdę nie godna pozazdroszczenia.

Książki, których akcja toczy się na pensjach dla dziewcząt mają szarm i posmak tajemnicy; zakwitające dziewczęta przekraczają tajemną granicę pomiędzy byciem dzieckiem a byciem kobietą zapuszczając się na nieznany grunt kobiecości, cielesności i erotyzmu. Wystarczy wspomnieć „Piknik pod wiszącą skałą”, opowieści Colette, czy „Tajemnice Abigel” Magdy Szabo. Jednak w powieści...

więcej Pokaż mimo to

avatar
582
392

Na półkach:

Niestety "Maria Panna Nilu" nie przypadła mi do gustu... Doceniam jednak pomysł autorki - urodzonej w Rwandzie Scholastique Mukasongi, która na przykładzie uczennic z żeńskiego, elitarnego liceum, położonego tuż u źródła Nilu, ukazuje narastającą nienawiść między będącymi u władzy Hutu a Tutsi.
Książka została nagrodzona Nagrodą Renaudot, ale mi nie udało się wejść w tę historię tak, jak lubię. Trochę przeszkadzał mi styl autorki i nie mogłam złapać jej rytmu.

Niestety "Maria Panna Nilu" nie przypadła mi do gustu... Doceniam jednak pomysł autorki - urodzonej w Rwandzie Scholastique Mukasongi, która na przykładzie uczennic z żeńskiego, elitarnego liceum, położonego tuż u źródła Nilu, ukazuje narastającą nienawiść między będącymi u władzy Hutu a Tutsi.
Książka została nagrodzona Nagrodą Renaudot, ale mi nie udało się wejść w tę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1775
724

Na półkach: ,

O mamo, jakie to jest dobre. I przerażające zarazem.
Coś tam kiedyś dawno temu czytałam o ludobójstwie w Rwandzie (m.in. "Dzisiaj narysujemy śmierć" Tochmana),ale żaden reportaż nie dał mi tego, co "Maria Panna Nilu".
Polecam.

O mamo, jakie to jest dobre. I przerażające zarazem.
Coś tam kiedyś dawno temu czytałam o ludobójstwie w Rwandzie (m.in. "Dzisiaj narysujemy śmierć" Tochmana),ale żaden reportaż nie dał mi tego, co "Maria Panna Nilu".
Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
313
39

Na półkach: ,

Hmm, ciężko mi się ustosunkować do tej książki i napisać co o niej myślę. Z jednej strony zrobiła na mnie wrażenie ale z drugiej nie potrafiłam się w niej odnaleźć. Samo czytanie o kulturze afrykańskiej w powieści, było dla mnie pierwszym doświadczeniem, stąd ciekawiło a niekiedy przerażało to co czytałam. Jednak od strony fabuły, treść rozminęła się dla mnie z tym co podaje opis na stronie tytułowej. Wiele wątków w ostatecznym rozrachunków spójnych z całością, jednak podczas czytania gdzieś mi się to rozmywało. Ostatecznie ani mnie ta książka nie zachwyciła ani nie zawiodła. Będzie zapewne w mojej głowie długo przez pewne fragmenty, ale jako całość raczej pozostanie doświadczeniem ambiwalentnym.

Hmm, ciężko mi się ustosunkować do tej książki i napisać co o niej myślę. Z jednej strony zrobiła na mnie wrażenie ale z drugiej nie potrafiłam się w niej odnaleźć. Samo czytanie o kulturze afrykańskiej w powieści, było dla mnie pierwszym doświadczeniem, stąd ciekawiło a niekiedy przerażało to co czytałam. Jednak od strony fabuły, treść rozminęła się dla mnie z tym co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1798
1138

Na półkach: ,

,,Maria Panna Nilu" to opowieść, od której nie mogłam się oderwać. Przedstawia życie w ,,najwyżej położonej szkole" gdzieś w Rwandzie, gdzie kształcić się mają przyszłe elity życia kulturalnego - żony dyplomatów, ministrów, polityków i biznesmenów. Życie dziewcząt uczęszczających do szkoły zdaje się być z góry zaplanowane i ma niesie z sobą nadzieję na pełne sukcesów jutro. Za piękną, przepełnioną ideałami fasadom stoi jednak brutalna prawda. Szkoła stanowi swoistą metaforę Rwandy - na niewielkiej przestrzeni stłoczone i podporządkowane surowym regułom zostają dwa od wieków skłócone plemiona Tutsi i Hutu. Tak jak w państwie, tak i tutaj plemię Tutsi, które ma według legendy wywodzić się od starożytnych Egipcjan, zostaje zgnębione i zepchnięte na margines. Rządzą i przeważają Hutu umiejętnie manipulując dyrekcją i nauczycielami by osiągnąć korzyści oraz na zawsze zdyskredytować i zniszczyć znienawidzonego wroga.

,,Maria Panna Nilu" to opowieść gorzka, chociaż opowiada o szkole dla dziewcząt w ich najlepszym okresie życia. Nawet jeśli pojawia się śmiech okraszony jest bólem, cierpieniem, pogardą. Autorka próbuje w lekki sposób opowiadać o codzienności panującej w szkole, przez co tylko potęguje nastój rodzącego się rasizmu i nienawiści jednej rasy do drugiej. Każda kolejna scenka coraz lepiej uwidacznia podziały i różnice, podkreśla uprzywilejowanie jednych i tragiczny los drugich. I chociaż akcja powieści rozgrywa się dwadzieścia lat przed ludobójstwem to czuć już jego nadejście. Widać, że w tak podzielonym i manipulowanym społeczeństwie wcześniej czy później musiało dojść do tragedii.

Autorka rozlicza się też z belgijskimi kolonizatorami, pokazując powierzchowność ich spojrzenia na Rwandę, niezrozumienie jej wewnętrznych problemów, ,,cywilizowanie i edukowanie" na siłę. Zamiast pomagać, protekcjonalnie traktują Rwandyjczyków.

Powieść jest bardzo prosta w swojej formie ale poruszą głębią problemów oraz umiejętnym podejściem do tematu ludobójstwa w Rwandzie. Szkoła staje się najlepszą metaforą tej tragedii i najlepiej pokazuje dlaczego do niej doszło. Naprawdę warto sięgnąć!

,,Maria Panna Nilu" to opowieść, od której nie mogłam się oderwać. Przedstawia życie w ,,najwyżej położonej szkole" gdzieś w Rwandzie, gdzie kształcić się mają przyszłe elity życia kulturalnego - żony dyplomatów, ministrów, polityków i biznesmenów. Życie dziewcząt uczęszczających do szkoły zdaje się być z góry zaplanowane i ma niesie z sobą nadzieję na pełne sukcesów jutro....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    360
  • Przeczytane
    225
  • Posiadam
    71
  • Afryka
    10
  • 2018
    6
  • Ulubione
    5
  • Teraz czytam
    5
  • 2017
    5
  • Wyd. Czwarta Strona
    4
  • 2020
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Maria Panna Nilu


Podobne książki

Przeczytaj także