Nie każda książka, której przykleja się etykietę " warta przeczytania " pisana jest językiem trudnym,zawiłym, skomplikowanym. Czasem to, co najprościej wyrażone, lepiej zapada nam w pamięć niż skomplikowane frazesy czy poetyckie metafory. Salinger utrzymuje książkę w takim właśnie klimacie - nie ma tutaj żadnych skomplikowanych opisów czy dokładnej analizy uczuć. Główny bohater opowiada swoją historię życia w prosty sposób, nie musimy szukać przenośnych znaczeń jego zachowania czy wypowiedzi. Utwór przedstawia historię młodego buntownika - Holdena, który nie potrafi zaakceptować tandety, głupoty czy hipokryzji. Niestety, bunt ten wiąże się nieodłącznie z poczuciem wyalienowania, wewnętrznej pustki. Holden nie wie, do czego zmierza w życiu, nie ma ściśle określonego celu. Właściwą ścieżkę wskazuje mu dopiero jego nauczyciel angielskiego, stara się nakierować bohatera na cel. Bardzo ciekawe jest nadanie tytułu tej powieści. W utworze tylko jeden raz pojawiła się wzmianka o "Buszującym w zbożu" ( wiersz Roberta Burnsa), a mimo to autor zdecydował się na zatytułowanie swojej powieści właśnie tym małym fragmentem. Kim tak naprawdę jest Holden Caufield ? Buszującym w zbożu, rzeczywiście. Pośród mnóstwa wątpliwej wartości rzeczy,poszukuje on czegoś, co jest prawdziwe, ma jakąkolwiek wagę. Odrzuca hipokryzję, konsumpcyjny styl życia, dążenie do zdobycia sławy,a więc i pieniędzy. Czego więc pragnie ? Prawdy. Miejmy nadzieję, że pośród tego, co proponuje nam świat w dobie XXI wieku, Holden odnajdzie prawdę, gdyż bez niej życie jest tylko nocą.

Nie każda książka, której przykleja się etykietę " warta przeczytania " pisana jest językiem trudnym,zawiłym, skomplikowanym. Czasem to, co najprościej wyrażone, lepiej zapada nam w pamięć niż skomplikowane frazesy czy poetyckie metafory. Salinger utrzymuje książkę w takim właśnie klimacie - nie ma tutaj żadnych skomplikowanych opisów czy dokładnej analizy uczuć. Główny ...