Gdy zaczynałem czytać "Starą Baśń" książka nie podobała mi się. Byłą po prostu, jak dla mnie nudna. Jednak nie zniechęcałem się, czytałem dalej. Książka mnie męczyła i mówiłem sobie "Ja nie przetrwam przez tę książkę". Gdy kogoś się pytałem "Jakie jest twoje zdanie na temat książki Kraszewskiego?", odpowiadał mi, że powieść mu się nie podobała. Mi też na początku "Stara Baśń" nie przypadła go gustu.

Jednak, gdy przewracałem kolejne strony książka coraz bardziej mnie zaciekawiała. Niektóre momenty w powieści były bardzo ciekawe, a następne nużące.

Gdy zacząłem czytać III tom w powieści, akcja książki była dla mnie taka jakiej oczekiwałem już na samym początku. Były zupełnie niespodziewane zwroty akcji, smutne chwile dla głównych bohaterów, ale i bardzo szczęśliwe momenty.

Kiedy kończyłem książkę stało się to czego tak bardzo oczekiwałem (nie zdradzę co). :)

Ogólnie powieść oceniłbym jako dobrą, ale muszę popatrzyć się na nią "z tej drugiej strony". Dzięki przeczytaniu książki Kraszewskiego wiem jakie były zwyczaje w dawnej Polsce (postrzyżyny, wesela, itp.), jaki panował nastrój pomiędzy Niemcami, a Polanami.

Ogólnie książka dostarczyła mi ogromną wiedzę i ostatecznie przypadła mi do gustu. :)

P.S.
Mam nadzieję, że pierwszym akapitem nikogo nie zniechęciłem do przeczytania tej książki. :)

Gdy zaczynałem czytać "Starą Baśń" książka nie podobała mi się. Byłą po prostu, jak dla mnie nudna. Jednak nie zniechęcałem się, czytałem dalej. Książka mnie męczyła i mówiłem sobie "Ja nie przetrwam przez tę książkę". Gdy kogoś się pytałem "Jakie jest twoje zdanie na temat książki Kraszewskiego?", odpowiadał mi, że powieść mu się nie podobała. Mi też na początku "Stara...