rozwińzwiń

Notting Hill

Okładka książki Notting Hill Philip O'Connor
Okładka książki Notting Hill
Philip O'Connor Wydawnictwo: Bellona literatura piękna
200 str. 3 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Bellona
Liczba stron:
200
Czas czytania
3 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
8311106048
Średnia ocen

5,4 5,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,4 / 10
50 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
257
141

Na półkach: ,

Wierzę, że oryginał mógłby być lepszy... Płaska, nijaka, szkoda czasu.

Wierzę, że oryginał mógłby być lepszy... Płaska, nijaka, szkoda czasu.

Pokaż mimo to

avatar
14
5

Na półkach: ,

Ujmująca historia, która właśnie w taki sposób świetnie opowiada się w filmie Rogera Michella, natomiast w powieści... to zupełnie nie to. Z ogromnym sentymentem wspominam ową produkcję, a zwłaszcza scenę, która pokazuje przemijanie i samotność, w które uwikłany jest główny bohater. Przymierzając się do powieści, liczyłam, że czytając ją, pozbędę się choć jednej z wielu ciężkich łez, jakie wycisnęła ze mnie refleksja, doprawiona "Ain't no sunshine when she's gone" podczas przytoczonej sceny. Niestety, przeliczyłam się. Nie było ani jednego takiego momentu. Książkę tę przeczytałam bardzo szybko, bo jedyne nad czym mogłabym rozmyślać (może to skutek uboczny obejrzanego wcześniej filmu) to wypływająca zewsząd sztuczność. Przebieg historii nie był dla mnie tajemnicą, ze wspomnianego wyżej powodu, jednak zawsze oczekuje się jakiegoś smaczku. Tutaj wszystko zostaje serwowane w ekspresowym tempie. Co więcej, bohaterowie, niby prości ludzie, ale każdy wydaje się wyciągnięty z innej beczki, a raczej z kosmosu (w którym galopują z prędkością światła - czyli tak szybko, jak podawane są informacje o tych osobnikach - konie),zatem - była to przygoda szybka i niestety, wbrew oczekiwaniom, niezbyt interesująca. Jednak z sentymentu, jaki wywołuje we mnie ta historia, oceniam tę pozycję wyżej niż planowałam w trakcie jej czytania.

Ujmująca historia, która właśnie w taki sposób świetnie opowiada się w filmie Rogera Michella, natomiast w powieści... to zupełnie nie to. Z ogromnym sentymentem wspominam ową produkcję, a zwłaszcza scenę, która pokazuje przemijanie i samotność, w które uwikłany jest główny bohater. Przymierzając się do powieści, liczyłam, że czytając ją, pozbędę się choć jednej z wielu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1337
1311

Na półkach: ,

Książka napisana na podstawie scenariusza - to zawsze kończy się niepowodzeniem. Jeśli ktoś już widział film, to ma swoją opinię na temat akcji i bohaterów i dodawanie tu i ówdzie sztucznych wypełniaczy tylko go irytuje. Jeśli ktoś filmu nie widział, to będzie miał do czynienia ze źle napisaną, sztuczną powieścią. Nie da się, opierając się na gotowych dialogach, stworzyć od nowa żywych, ciekawych postaci.
O'Connor poległ jak stu innych przed nim i pozostawił mnie z jednym tylko pytaniem - dlaczego usiłował zrobić z Williama takiego chamskiego buca...?

Książka napisana na podstawie scenariusza - to zawsze kończy się niepowodzeniem. Jeśli ktoś już widział film, to ma swoją opinię na temat akcji i bohaterów i dodawanie tu i ówdzie sztucznych wypełniaczy tylko go irytuje. Jeśli ktoś filmu nie widział, to będzie miał do czynienia ze źle napisaną, sztuczną powieścią. Nie da się, opierając się na gotowych dialogach, stworzyć od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
166
10

Na półkach:

Nic specjalnego, ale na wiele nie liczyłam.Ot czysta rozrywka na 2 wieczory.Film zdecydowanie lepszy i jest to jeden z nielicznych przypadków, gdzie książka przegrywa z adaptacją filmową.

Nic specjalnego, ale na wiele nie liczyłam.Ot czysta rozrywka na 2 wieczory.Film zdecydowanie lepszy i jest to jeden z nielicznych przypadków, gdzie książka przegrywa z adaptacją filmową.

Pokaż mimo to

avatar
66
65

Na półkach:

Bardzo podobał mi się film z Julią Roberts i Hugh Grantem - lekka, przyjemna komedia romantyczna - ale książka nie powala na kolana. Pisanie książki na podstawie ekranizacji filmowej to chyba nie najlepszy pomysł. Powieść strasznie się ciągnie, na dodatek jest sztuczna. Historia gwiazdy filmowej i zwykłego, przeciętnego właściciela księgarni, którzy zakochują się w sobie nieomal od pierwszego wejrzenia - bardziej trafia do odbiorcy w formie filmu aniżeli książki. Przynajmniej tak było w moim przypadku.

Niespecjalnie polecam.

Bardzo podobał mi się film z Julią Roberts i Hugh Grantem - lekka, przyjemna komedia romantyczna - ale książka nie powala na kolana. Pisanie książki na podstawie ekranizacji filmowej to chyba nie najlepszy pomysł. Powieść strasznie się ciągnie, na dodatek jest sztuczna. Historia gwiazdy filmowej i zwykłego, przeciętnego właściciela księgarni, którzy zakochują się w sobie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
519
24

Na półkach: ,

Tej historii chyba nie trzeba nikomu opowiadać, a to za sprawą słynnego obrazu z Julią Roberts i Hugh Grantem w rolach głównych. Piękna gwiazda filmowa plus zupełnie zwyczajny, acz przystojny facet równa się miłość jak z bajki. Czegoż chcieć więcej?

Ano właśnie, dobre pytanie. Autor książki najwyraźniej wyszedł z założenia, że niczego. Czytanie „Notting Hill” było jak przewijanie kolejnych kadrów filmu. Ja naprawdę rozumiem, że ten tekst został napisany „na podstawie scenariusza Richarda Curtisa”, o czym się usilnie przypomina na każdym kroku, ale czy to ma oznaczać po prostu spisanie filmowych dialogów z małymi zmianami i okraszenie ich zdawkowymi opisami, tam gdzie to konieczne? Drobne ingerencje w fabułę też mnie bynajmniej nie zachwyciły (oho, w książce Anna jednak zjadła perliczkę!). Być może jestem nieco surowa, ale mimo niewielkich oczekiwań względem tego tytułu, czuję się bardzo, bardzo rozczarowana.

Mamy tu jednak do czynienia ze zjawiskiem wykraczającym poza jedną tylko pozycję. Nie tak dawno przekonywałam szanowną komisję egzaminacyjną, że porządna adaptacja filmowa nie polega na skrupulatnym odfotografowaniu powieści, gdyż prowadzi to jedynie do powierzchownego odczytania dzieła; konieczny jest akt twórczy, uwypuklenie wątków i postaci istotnych dla problematyki, poszukiwanie ekranowych ekwiwalentów. A jak to się ma do sytuacji odwrotnej – przeniesienia ruchomego obrazu na papier? Trudne pytanie, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo. Wiem na pewno, że skupienie się na dokładnym odwzorowaniu filmu to nie to, czego oczekują czytelnicy; w ostateczności wyłącznie jedna czytelniczka, czyli ja.

Osobiście, sięgając po tę pozycję, nie miałam pojęcia, czego mogę się spodziewać. Była to moja pierwsza tego typu książka i obawiam się, że ostatnia. Chociaż nie, jeśli wszystkie są schematyczne i nie wnoszą kompletnie żadnych nowych wartości, to się nie obawiam. Wcale a wcale. Zapewne kiedyś spróbuję zatrzeć to niemiłe wrażenie, na razie jednak podziękuję wszelkiej radosnej twórczości opartej na kasiastych, hollywoodzkich produkcjach.

„Notting Hill” może i byłoby dobre na chroniczną nudę, ale istnieje tyle innych, świetnych książek, że tej nie poleciłabym nikomu; chyba że totalnym fanatykom Anny i Williama, ale i Ci mogą poczuć się rozczarowani.

Tej historii chyba nie trzeba nikomu opowiadać, a to za sprawą słynnego obrazu z Julią Roberts i Hugh Grantem w rolach głównych. Piękna gwiazda filmowa plus zupełnie zwyczajny, acz przystojny facet równa się miłość jak z bajki. Czegoż chcieć więcej?

Ano właśnie, dobre pytanie. Autor książki najwyraźniej wyszedł z założenia, że niczego. Czytanie „Notting Hill” było jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
277
52

Na półkach:

spodziewałam się czegoś więcej.

spodziewałam się czegoś więcej.

Pokaż mimo to

avatar
76
15

Na półkach:

Pierwsze rozdziały od razu odkryły jak książka się skończy. Średnia - nic specjalnego.

Pierwsze rozdziały od razu odkryły jak książka się skończy. Średnia - nic specjalnego.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    66
  • Posiadam
    32
  • Chcę przeczytać
    28
  • 2012
    3
  • O'Connor Philip
    1
  • 2013
    1
  • 2014
    1
  • Chetnie sprzedam - wymiana tylko na nowości raczej
    1
  • Zaklepane
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Notting Hill


Podobne książki

Przeczytaj także