Żegnając umarłych. Pamiętnik rodzinny

Okładka książki Żegnając umarłych. Pamiętnik rodzinny Lisa Appignanesi
Okładka książki Żegnając umarłych. Pamiętnik rodzinny
Lisa Appignanesi Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie literatura piękna
256 str. 4 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Liczba stron:
256
Czas czytania
4 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
8308039342
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
20 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
21
19

Na półkach:

Przejmujące

Przejmujące

Pokaż mimo to

avatar
920
129

Na półkach: , , , , , ,

Mam wrażenie, że niektóre rzeczy w tej książce zostały tak sformułowane, a informacje tak podane, że ich wydźwięk nie pozostawia większego złudzenia, co do tego, jak jesteśmy postrzegani na świecie jako naród. I nie jest to wizerunek, którym należałoby się szczycić. Nie podoba mi się ten sposób narracji.
W książce ciekawe są tylko te fragmenty, które opowiadają o wojennych losach rodziny Borensztejnów i ich krewnych. Reszta to takie lanie wody.

Niestety to jednostronne spojrzenie, specyficzny sposób wypowiedzi i nieuwzględnienie wielu szczegółów przy niektórych tematach jest, jak dla mnie, trochę niewiarygodne. Np. przy wzmiance o pogromie kieleckim czytamy zaledwie tyle:

za autorką (cytat nie jest dosłowny): W lipcu 46 roku prawicowi nacjonaliści zamordowali brutalnie 42 żydowskich repatriantów ze Związku Sowieckiego, którzy zatrzymali się w Kielcach w drodze do Palestyny.

inf. z sieci: seria napadów na ludność żydowską, jaka miała miejsce 4 lipca 1946 roku w Kielcach. Pogromu dokonali mieszkańcy Kielc oraz żołnierze LWP, KBW i MO.
Bezpośrednią przyczyną pogromu była plotka o uwięzieniu przez Żydów w piwnicy budynku na Planty 7 ośmioletniego chłopca – Henryka Błaszczyka, w celu dokonania na nim mordu rytualnego. W wyniku pogromu zginęło 37 Żydów, 35 zostało rannych.


NOTATKI WŁASNE:

1. Sztetl- miasteczko, sztot- miasto: małe skupisko miejskie zachowujące tradycyjną obyczajowość żydowską. (www.sztetl.org.pl)

2. Siksa (w jidysz) to młoda, przeważnie atrakcyjna, kobieta nie-Żydówka (wydźwięk pejoratywny). Wśród ortodoksyjnych Żydów to też określenie młodej Żydówki nieprzestrzegającej nakazów religijnych. "Szikselba" to dosłownie "kurwa".

3. Bejs ha-midrasz lub Bejt midrasz to budynek pełniący funkcję domu modlitwy i szkoły. Przez chasydów nazywane też szul lub szil. Czasami pełnił funkcję noclegowni dla przyjezdnych pobożnych Żydów i zajmowano się tam pomocą biednym studentom.

4. Sabra- określenie kobiety urodzonej w Izraelu

5. Wyraz cham pochodzi z jidysz i oznacza prostaka, nieokrzesanego gbura, w lmn brzmi chamoyn i odnosi się do tłumu, tłuszczy.

6. Holocaust to termin z łaciny kościelnej oznaczający ofiarę całopalną. Pochodzący z hebrajskiego termin Szoa- całkowita zagłada, zniszczenie nie odwołuje się do pozytywnego, religijnego znaczenia całopalenia.
Termin holokaust w odniesieniu do ludobójstwa pojawił się dopiero pod koniec lat 60 XX wieku.
Z 6 mln Żydów(1/3 stanowiły dzieci),którzy zginęli podczas Holokaustu 2,6-3,3 mln pochodziło z Polski. Zabito 6 mln obywateli polskich. W sumie podczas wojny straciło życie sześć milionów Żydów i 6 mln Polaków.
W Oświęcimiu zginęło ok. 1,3 mln osób z czego 90% stanowili Żydzi: 1 mln Żydów, z czego ok. 100 tys. jako zarejestrowani więźniowie. Nie mniej niż 900 tys. zabito niezwłocznie lub niedługo po przywiezieniu w komorach gazowych.

7. Bałtyckie Liniowce SS Thielbek i SS Cap Arcona 3 maja 1945 r. zostały zatopione przez samoloty RAF. Na ich pokładach hitlerowcy umieścili 6,5 tys. więźniów ewakuowanych z obozów koncentracyjnych z terenów północnych Niemiec (np. Neuengamme) i podobozu Auschwitz (Wesoła).
Ciała w więziennych pasiakach znajdowano jeszcze wiele miesięcy po wojnie na brzegu Zatoki Lubeckiej.

8. Chewra Kaddisz to tradycyjne stowarzyszenie charytatywne, które działało we wszystkich żydowskich gminach i było odpowiedzialne przede wszystkim za grzebanie zmarłych.

9. Największa nekropolia żydowska w Europie mieści się w Łodzi na ul. Brackiej. Podczas okupacji groby oznaczone były metalowymi prętami i szkieletami łóżek, ponieważ Niemcy nie pozwalali Żydom stawiać płyt nagrobnych.

Mam wrażenie, że niektóre rzeczy w tej książce zostały tak sformułowane, a informacje tak podane, że ich wydźwięk nie pozostawia większego złudzenia, co do tego, jak jesteśmy postrzegani na świecie jako naród. I nie jest to wizerunek, którym należałoby się szczycić. Nie podoba mi się ten sposób narracji.
W książce ciekawe są tylko te fragmenty, które opowiadają o wojennych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
15403
2028

Na półkach: ,

Chyba pamiętając o marcu 68' ostatnio wybieram do lektury pamiętniki i wspomnienia ludności żydowskiej opisującej traumę Holocaustu.
Tym razem w ręce mi wpadły zapiski Lisy Appignanesi, która na szczęście nie doznała krzywd podczas okupacji, gdyż urodziła się dopiero w 1946r w Polsce, ale wkrótce później jej rodzina wyemigrowała. W dojrzałym już wieku, na przełomie lat 70-tych i 80-tych, zaczęła odtwarzać wojenne losy swojej rodziny. Rezultatem badań prowadzonych m.in. w nowojorskim muzeum żydowskim, w polskich archiwach i w zachowanej korespondencji jest właśnie ta książka, quasi-dokument, subiektywna quasi-relacja.
Stosunkowo dużo miejsca zajmuje opis powojennej tułaczki. Na początku rodzice Lisy wybrali Montreal, ze względu na jego francuski charakter, ale wyobrażenia o zeuropeizowanym mieście nijak się miały do rzeczywistości. Przyjazd do Kanady ułatwił im brat ojca, Abram, już zasymilowany i 17 lat od niego starszy. Abram jednak odnosi się do swojej rodziny z rezerwą.
'Żydzi, którzy opuścili Europę przed epoką hitlerowskiego terroru, uważali, że ich wschodnioeuropejscy bracia przywożą ze sobą do nowego wspaniałego świata pewnego rodzaju skazę, będącą pozostałością po perfidii prześladowań, oraz gryzący odór obozów śmierci".
Ciekawie jest przedstawione życie europejskich emigrantów naznaczonych stygmatem Holocaustu. Autorka traktowała te opowieści o koszmarze tamtych czasów jak zwyrodniałe wersje bajek braci Grimmów, dlatego trudno jej było po kilkudziesięciu latach oddzielić kłamstwa od prawdy.
Po paru latach przenieśli się do małego miasta w prowincji Quebec, które odznaczało się hermetyczną wspólnotą katolicka, więc znowu wygnańcy czuli się zepchnięci na margines.
Pisarka odsłania mechanizmy kłamstwa i oszukiwania, które weszły jej rodzicom w krew, dowodzi, że zdolność łgania jak z nut niejednokrotnie ratowała im życie.
Podobnie jak w wypadku rodziny Mullerów, rodzice Lisy mieli szansę na przeżycie ze względu na swój aryjski wygląd. matka wspomina dzieciństwo w Grodzisku, z nostalgią opowiada romantyczne historie o Dawidzie i Sarze, swoich rodzicach, o wybrykach brata Adka. Brak wiadomości o jego losach ciągle ją prześladował, nawet po wojnie kilkukrotnie rzucała się na młodych mężczyzn, którzy go przypominali.
Ciekawe że opisy nazistowskiej polityki eksterminacji nie są tutaj najważniejsze. Lisa Appignanesi przedstawia historię żydowskiego osadnictwa w Polsce, łaskę Kazimierza Wielkiego i przywileje nadane kupcom i rzemieślnikom. Antysemityzm zrodził się w okresie rozbiorów, celowali w nim zwłaszcza Rosjanie. Inne ruchy jak nacjonalizm i syjonizm też miały swój wkład. Polska była o tyle unikatowa gdyż jej władze pozwalały żydom na ortodoksyjne postępowanie i zachowanie zwyczajów. Po odzyskaniu niepodległości niestety nasiliła się wrogość i jawne ataki na mniejszość żydowską. W epoce Piłsudskiego zaś Żydzi wrócili do łask, i z rozrzewnieniem wspominali jego przychylność.
Oprócz odtworzenia losów rodziny mamy też zapis z wyprawy śladami przodków. W Polsce odwiedziła Grodzisk i Warszawę oraz Łódź szukając żydowskich zabytków i pamiątek getta. Wstrząsające obrazki z getta i przejmująca droga do odkrywania własnych korzeni.

Chyba pamiętając o marcu 68' ostatnio wybieram do lektury pamiętniki i wspomnienia ludności żydowskiej opisującej traumę Holocaustu.
Tym razem w ręce mi wpadły zapiski Lisy Appignanesi, która na szczęście nie doznała krzywd podczas okupacji, gdyż urodziła się dopiero w 1946r w Polsce, ale wkrótce później jej rodzina wyemigrowała. W dojrzałym już wieku, na przełomie lat...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    37
  • Przeczytane
    32
  • Posiadam
    5
  • Judaica
    4
  • 2010
    1
  • 1a) Biblioteka Miejska SZ.
    1
  • Przeczytane w 2019
    1
  • 2019
    1
  • Aaa
    1
  • Historia
    1

Cytaty

Więcej
Lisa Appignanesi Żegnając umarłych. Pamiętnik rodzinny Zobacz więcej
Lisa Appignanesi Żegnając umarłych. Pamiętnik rodzinny Zobacz więcej
Lisa Appignanesi Żegnając umarłych. Pamiętnik rodzinny Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także