rozwiń zwiń

Zawsze w pierwszym rzędzie. Anna Wintour - królowa Vogue'a

Okładka książki Zawsze w pierwszym rzędzie. Anna Wintour - królowa Vogue'a
Jerry Oppenheimer Wydawnictwo: Twój Styl literatura piękna
356 str. 5 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Front Row: Anna Wintour: What Lies Beneath the Chic Exterior of Vogue's Editor in Chief
Wydawnictwo:
Twój Styl
Data wydania:
2006-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2006-01-01
Data 1. wydania:
2006-01-01
Liczba stron:
356
Czas czytania
5 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
8371635176
Tłumacz:
Anna Tomiak, Paulina Głuchowska
Tagi:
moda vouge
Średnia ocen

                6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
74 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
804
180

Na półkach: ,

Chyba po raz kolejny powinnam zacząć od frustracji. Kto wymyślił, żeby zapisać tytuł w taki sposób, że nie wiadomo, co jest tytułem, a co podtytułem? W tej chwili nie ma dla mnie znaczenia, czy ja zapisałam to dobrze. Na LubimyCzytać jest to zapisane w jeszcze inny sposób. Wydawnictwo Twój Styl bardzo mi podpada swoimi książkami, mam za sobą do tej pory dwie (o ile dobrze pamiętam), obie to biografie i w obu był ogromny urodzaj literówek. Jeszcze, zaciskając zęby, byłabym w stanie zaakceptować faktycznie literówki - brak ogonków przy polskich znakach, brak spacji, ewentualnie jakiegoś przecinka - ale niektóre z nich to już rażące błędy, jak np. zrobienie z Virgini Woolf - Wolf, albo z Shiga Ikedy - Ikidę. Aż sprawdziłam, czy zaistniał w tej książce jakiś korektor - owszem. Nie wiem, ile tej kobiecie zapłacono, ale mam nadzieję, że bardzo mało, a najlepiej nic. Biografia była tłumaczona przez dwie osoby i w drugiej części czyta się bardzo dobrze, błędów nie ma, ale w pierwszej? Aż głowa boli. Czasem się zastanawiałam, co miałam wynieść z danego zdania, ponieważ nie tylko literki były nie na swoim miejscu...

Po tym ponurym wstępie przejdę jednak do treści. Pierwszy raz z kwestią Anny Wintour spotkałam się przy okazji książki "Diabeł ubiera się u Prady". Zafrapowała mnie ta kobieta - silna, zdecydowana i upierdliwa jak mało kto - nawet bardziej niż ja sama. Nawet nie wiedziałam, że została napisana jej biografia, uświadomiła mnie parę miesięcy temu koleżanka, oświadczając mi, że kupiła sobie tę książkę. Momentami jestem bardzo podatna na wpływy, więc pięć minut później zrobiłam to samo, jednak nie miałam kiedy jej przeczytać. Angie była i zawsze będzie pierwsza. Pierwsze co mnie tutaj zdenerwowało, to imię i nazwisko autora. Sama nie wiem, co mi się w nim nie podoba, ale doszłam do wniosku, że pominę tę irracjonalną niechęć i pójdę dalej. Zaczęło się oczywiście od rodziców Anny, później jej dzieciństwa i miłości do mody, którą żywiła niemal od urodzenia. Bardzo łatwo można zauważyć procesy, które sprawiły, że stała się taka, jaka jest. Później powoli obserwujemy jej drogę ku osiągnięciu celu - zostania naczelną amerykańskiego "Vogue'a". Pomiędzy poszczególnymi magazynami widzimy jej romanse, przyjaźnie, końce przyjaźni i niezachwianą pewność w to, że w końcu dostanie to, czego pragnie.

Jerry Oppenheimer przeprowadził wiele rozmów ze znajomymi, pracownikami, niektórzy z oczywistych względów nie zgodzili się na publikację swoich nazwisk. Niby wszystko jest dokładnie (czasem miałam wrażenie, jakby autor był materacem Anny i wszystko o niej wiedział, nawet to, czego nie wie nikt oprócz niej samej), pięknie i rzetelnie, ale cały czas zdawało mi się, że czegoś tu brakuje, że czytam o jakieś kłamstwo, a nie całkowitą prawdę. Nie wiem, co było tego powodem, jednak wciąż mam po tej książce jakiś niesmak i nie ma on nic wspólnego z charakterem Anny, który okazał się trochę łagodniejszy od tego przedstawionego przez Lauren Weisberger, co ilustruje zresztą świetny przykład w biografii. Mimo to będę starała się unikać biografii napisanych przez tego człowieka, ponieważ coś mi w nim nie pasuje, co zapewne rzutowało (pomijając brak korekty i kiepskie tłumaczenie pierwszych dwudziestu jeden rozdziałów) na mój odbiór. Chociaż niewykluczone, że po prostu nie jest tak świetnym biografem, o jakim mógłby świadczyć jego dorobek.

Oczywiście jeśli kogoś interesuje moda i Anna Wintour, może bez problemu tę książkę przeczytać. Ale nie widzę w niej nic zachwycającego (ale z pewnością jest lepsza od notki biograficznej na Wikipedii). Są pewne niepotrzebne rzeczy, a te bardziej przydatne potraktowane trochę z lekceważeniem. Czuję się trochę rozczarowana. Między innymi też paskudnym zdjęciem na okładce i zaledwie ośmioma zdjęciami, nic nie wnoszącymi, przedstawiającymi Annę. Trzy moim zdaniem wyglądają na tyle podobnie, że wystarczyłoby jedno.

Przy okazji byłam ostatnio w Empiku i stwierdziłam, że przejrzę sobie tę biblię mody. Miałam trzy - amerykańską, brytyjską i włoską. Amerykańską osobiście uważam za najgorszą, brytyjską za trochę lepszą, a moim gustom najbardziej odpowiadała włoska - głównie dzięki cudownym zdjęciom i świetnemu papierowi, a nie temu przypominającemu program telewizyjny, na jakim został wydrukowany amerykański. Od tej pory nie widzę w Annie Wintour zupełnie nic fascynującego. Niestety nie spełnia legendy "Diabła ubierającego się u Prady", na co liczyłam. Nie spełnia nawet swojej samej legendy.

To najgorsza biografia, jaką dane mi było przeczytać. Kto by pomyślał, że łatwiej napisać biografię kogoś martwego, niż kogoś, kto jeszcze żyje.

Chyba po raz kolejny powinnam zacząć od frustracji. Kto wymyślił, żeby zapisać tytuł w taki sposób, że nie wiadomo, co jest tytułem, a co podtytułem? W tej chwili nie ma dla mnie znaczenia, czy ja zapisałam to dobrze. Na LubimyCzytać jest to zapisane w jeszcze inny sposób. Wydawnictwo Twój Styl bardzo mi podpada swoimi książkami, mam za sobą do tej pory dwie (o ile dobrze...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    160
  • Przeczytane
    96
  • Posiadam
    27
  • Chcę w prezencie
    10
  • Moda
    6
  • Biografie
    5
  • Fashion
    3
  • 2014
    3
  • Moda i uroda
    2
  • Teraz czytam
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zawsze w pierwszym rzędzie. Anna Wintour - królowa Vogue'a


Podobne książki

Przeczytaj także