rozwiń zwiń

Śpiąca królewna

Okładka książki Śpiąca królewna
Phillip M. Margolin Wydawnictwo: Świat Książki kryminał, sensacja, thriller
350 str. 5 godz. 50 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Sleeping beauty
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2009-08-19
Data 1. wyd. pol.:
2005-01-01
Liczba stron:
350
Czas czytania
5 godz. 50 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324717965
Tłumacz:
Olga Zienkiewicz
Tagi:
seryjny zabójca
Średnia ocen

                7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
512 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
875
168

Na półkach: ,

Światło zaświecone? Domownicy poinformowani, że przez najbliższych kilka godzin nie powinni się kręcić w pobliżu drzwi do pokoju, a już w żadnym wypadku nie naciskać na klamkę, aby nas nie przyprawić o zawał serca? Dobrze. Pora zacząć lekturę. Choć nie ma tu żadnej wzmianki o duchach czy innego rodzaju zjawach, a jedynymi bestiami są ludzie, niejeden raz włos zjeży nam się na głowie, a jakiś usłyszany szmer spowoduje nagły wzrost ciśnienia.

U siedemnastoletniej Ashley Spencer nocuje koleżanka z drużyny piłkarskiej. O drugiej nad ranem do domu zakrada się morderca. Kilkakrotnie rani nożem ojca Ashley, gwałci i zabija jej przyjaciółkę, po czym obiecuje dziewczynie, że za moment wróci i schodzi na dół, żeby zjeść kawałek tortu. Nastolatce cudem udaje się ujść z życiem. To wydarzenie jest tylko preludium do tego, co się wkrótce stanie. Po sześciu latach Miles Van Meter w swojej powieści opisuje rodzinną tragedię Ashley. Jak się okazuje, ma ona związek z wypadkiem jego siostry, wskutek którego przez długi czas leży w śpiączce. Morderca, Joshua Maxfield przebywa w więzieniu, oczekując na wyrok śmierci. Pytanie tylko: czy aby na pewno wszystko zostało wyjaśnione?

Porywająca, nieprzewidywalna, wciągająca i nietuzinkowa - te epitety jako pierwsze przychodzą mi do głowy, kiedy myślę o „Śpiącej królewnie”. Niezbyt dobrym wyborem było rozpoczęcie lektury na kilkanaście minut przed planowanym zaśnięciem. Powinnam była wziąć sobie do serca słowa Harlana Cobena zamieszczone na okładce: "Śpiąca królewna" nie pozwoli wam zasnąć aż do rana. Około drugiej w nocy, po przeczytaniu dwustu stron, udało mi się jednak jakimś cudem oderwać od książki, przykryłam się więc kołdrą, zgasiłam lampkę nocną i myślałam, jak może dalej potoczyć się akcja. Zaczęłam zasypiać i nagle poczułam niepokój: zamknęłam drzwi, wypuściwszy kota na podwórko? Kiedy już miałam wstać z łóżka, usłyszałam jakiś dźwięk. W każdej innej chwili natychmiast zorientowałabym się, że to tylko skrzypnięcie paneli, zdarzające się od czasu do czasu. Jednak po przeczytaniu kilkunastu rozdziałów „Śpiącej królewny”…. Brr. Aż mi ciarki przeszły po plecach. Chwilę trwało, nim wmówiłam sobie, że to tylko fikcja literacka i poszłam sprawdzić, czy drzwi są zamknięte. Na wszelki wypadek jeszcze raz przekręciłam klucz w zamku. Mordercy nigdzie nie było. A przynajmniej mam taką nadzieję. Jestem jednak pewna, że jeszcze przez kilka dni nie będę mogła spokojnie zasnąć.

"Dlaczego seryjni mordercy wzbudzają w nas znacznie większy lęk niż zwykli zabójcy? Dzieje się tak zapewne dlatego, że nie jesteśmy w stanie pojąć, czemu ktoś torturuje i zabija bezbronnych ludzi, wobec których nie ma powodu żywić jakiejkolwiek uzasadnionej urazy. Rozumiemy, dlaczego rzucają się na siebie rozwścieczeni małżonkowie. Dostrzegamy logiczne powiązanie przyczyny i skutku, gdy jeden gang eliminuje członka rywalizującego gangu. Czujemy się bezpieczni, wiedząc, że nikt nie ma powodu nas skrzywdzić."

„Śpiąca królewna” nie jest thrillerem psychologicznym, zatem na próżno szukać tu analizy umysłu seryjnego mordercy. W śledztwo nie zostaje także zaangażowany żaden psychiatra czy też inna osoba, której zadaniem miałoby być zgłębienie psychiki zabójcy. A przynajmniej w teorii, ponieważ każdy bohater próbuje zrozumieć, co nim kierowało - począwszy od osieroconej Ashley, przez policjantów szukających dowodów świadczących o winie domniemanego mordercy, skończywszy na szeregu prawników, zarówno tych, którzy chcą dla niego kary śmierci, jak i wnoszących o uniewinnienie, a także bezstronnych sędziów. Każdy raz po raz analizuje poszlaki i motywy, by w końcu wydać osąd i, będąc przekonanym o winie lub niewinności oskarżonego, stawić się na procesie.

Już po przeczytaniu kilku rozdziałów, z których absolutnie każdy wprawił mnie w osłupienie, wiedziałam, że zakończenie będzie spektakularne. Jednak, gdy w miarę rozwoju akcji, wiele spraw się wyjaśniło, a oskarżenie szykowało mowę końcową na rozprawę, podczas której miał być wydany wyrok śmierci, mój entuzjazm nieco opadł. Czyżby wszystko miało być jasne już w połowie książki? A co później? Ciągnięcie na siłę wątków? W żadnym wypadku! Dzięki lekkiemu stylowi autora, kolejne rozdziały powieści pochłaniałam w zawrotnym tempie. Pojawiało się mnóstwo wątpliwości, bohaterowie okazywali się zupełnie inni niż na początku. W głowie układałam mnóstwo scenariuszy, byłam przygotowana niemal na wszystko, a i tak kilkanaście ostatnich stron czytałam ze zdumieniem. Wow. Tego się nie spodziewałam! Margolin ma naprawdę fenomenalne pomysły na prowadzenie akcji i potrafi czytelnika wystrychnąć na dudka.

„Śpiąca królewna” w pełni mnie usatysfakcjonowała. Potrzebowałam dobrego thrillera, a tymczasem to określenie nie jest wystarczające. Powieść Phillipa Margonina jest wprost fenomenalna, trzyma w napięciu od samego początku aż do ostatniej strony i sprawia, że co najmniej przez kilka nocy nie sposób spać spokojnie, nie zastanawiając się, czy aby na pewno morderca nie czyha za drzwiami. Nie pozostaje mi zrobić już nic więcej, jak tylko gorąco Wam ją polecić i szybko sięgnąć po inne książki tego autora z nadzieją, że są równie dobre.

Światło zaświecone? Domownicy poinformowani, że przez najbliższych kilka godzin nie powinni się kręcić w pobliżu drzwi do pokoju, a już w żadnym wypadku nie naciskać na klamkę, aby nas nie przyprawić o zawał serca? Dobrze. Pora zacząć lekturę. Choć nie ma tu żadnej wzmianki o duchach czy innego rodzaju zjawach, a jedynymi bestiami są ludzie, niejeden raz włos zjeży nam się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    684
  • Chcę przeczytać
    318
  • Posiadam
    186
  • Ulubione
    40
  • Thriller/sensacja/kryminał
    11
  • 2013
    7
  • 2014
    7
  • 2011
    5
  • Kryminał
    4
  • Kryminały
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Śpiąca królewna


Podobne książki

Przeczytaj także