Znam kilka książek pani Terakowskiej. Tę książkę kojarzyłam tylko z tytułu, ale byłam przekonana, że to książka dla dzieci, jak „Władca Lewawu”. A tu nagle „W krainie kota” znalazłam w wypożyczalni dla dorosłych… Musiałam ją przeczytać!
„W krainie kota” jest książką dla dorosłych. Porusza „dorosłe” tematy małżeństwa, macierzyństwa, ciąży, opieki nad dzieckiem, sierot…
„W krainie kota” jest książką dla dzieci. Przedstawia fantastyczny świat, przygody rodem z powieści dla małolatów i wartką akcję.
„W krainie kota” jest książką dla wszystkich…
Poznajemy Ewę, gdy zjada tajemniczy korzeń o trzeciej w nocy. Jest wtedy w ciąży. Kilka miesięcy później rodzi dziecko – chłopczyka, który jest inny niż „normalne” niemowlaki. Ma jedno oko zielone, a drugie niebieskie i mówi. Dzięki umiejętnościom komunikacyjnym niemowlaka Ewa ratuje kota, który ma jedno oko zielone, a drugie niebieskie. Kot zabiera Ewę i jej synka w niebezpieczną wyprawę do swojej krainy w poszukiwaniu księcia Tetha.
Wiele zagadek można się było domyślić wcześniej, lecz trzeba zauważyć, że Ewa wracając do swojego świata nie pamiętała nic a nic o krainie kota. Nam, czytelnikom, było łatwiej, bo pamiętaliśmy. Mimo tego książka fascynuje od początku do końca i obiecuje więcej…
Genialny jest sam pomysł krainy kota. Trzeba mieć niezłą wyobraźnię, by uwikłać w bajkę-niebajkę karty od tarota…

Znam kilka książek pani Terakowskiej. Tę książkę kojarzyłam tylko z tytułu, ale byłam przekonana, że to książka dla dzieci, jak „Władca Lewawu”. A tu nagle „W krainie kota” znalazłam w wypożyczalni dla dorosłych… Musiałam ją przeczytać!
„W krainie kota” jest książką dla dorosłych. Porusza „dorosłe” tematy małżeństwa, macierzyństwa, ciąży, opieki nad dzieckiem, sierot…
„W...