- tytuł oryginału
- Мастер и Маргарита
- data wydania
- 21 października 2009
- ISBN
- 9788374957755
- liczba stron
- 544
- słowa kluczowe
- Woland, Moskwa, Massolit, Jeszua Ha-Nocri, Poncjusz Piłat, Korowiow, Asasello, Hella, Bezdomny, Berlioz, komunizm, cenzura
- kategoria
- literatura współczesna
- język
- polski
Michaił Bułhakow zaczął pisać Mistrza i Małgorzatę w 1928 roku, ukończył w roku 1940, na kilkanaście dni przed śmiercią. Książka ukazała się w druku po 40 latach i rzecz niespotykana natychmiast stała się światowym bestsellerem! Do dzisiaj i śmiech, i łzy towarzyszą lekturze Mistrza i Małgorzaty. Bułhakow opisał świat współczesny szyderczo i bez litości, nie pozostawiając czytelnikom...
Książkę wypożyczyłam w środę i właśnie wtedy przeczytałam pierwszy rozdział. Dzisiaj natomiast jest niedziela i przed chwilą skończyłam czytać epilog. Powieść „Mistrz i Małgorzata” wciągnęła mnie już od pierwszego słowa, a przedstawiona historia stała się dla mnie jeszcze bardziej rzeczywistą po ostatnim wyrazie epilogu.
Książka przedstawia serię wydarzeń, którą zapoczątkowały niezwykłe odwiedziny. Mianowicie: Szatan nawiedza tonącą w podłych uczynkach Moskwę, aby wyprawić tam coroczny bal, o samej pełni księżyca. Co w takim razie mają tu do powiedzenia mistrz i jego Małgorzata? No więc tych dwoje to nieszczęśliwi kochankowie, których w niespotykanym biegu wypadków, po długiej rozłące połączy sam Szatan – Waland. Który jak się okaże, wcale nie jest tak straszny jak go malują.
Historia niecodzienna, tak jak niecodzienne jej opisanie. Michał Bułhakow wykazał się wielkim kunsztem literackim, pisząc tę powieść. Wątki z piekła wzięte jak np. oderwanie głowy biednemu, bogu ducha winnemu Bengalskiemu czy przemienienie Warionuchy – który jak na to nie patrzeć, chciał dobrze – w wampira, nie tylko mnie rozśmieszyły ale też pozwoliły zwrócić uwagę na typowe ludzkie ułomności. Lekkomyślność, gadulstwo, nieuczciwość. Lecz są tam też rozdziały pisane z zupełną powagą i istnie filozoficznym polotem. Całe dzieło ma dno filozoficzne, lecz najwięcej tego eliksiru mądrości jest w ostatnich rozdziałach, które są niejako podsumowaniem nie tylko książki, ale i życia przeciętnego człowieka. Wspaniałym wytchnieniem od czarnego humoru były dla mnie fragmenty poświęcone życiu Poncjusza Piłata. Można powiedzieć, że napisana przez Mistrza poetycka biografia Poncjusza Piłata stanowi szkielet całej opowieści. To ona spowodowała rozstanie się mistrza z Małgorzatą i zawieruszyło się wokół niej wiele innych wątków, których nie sposób tu przytoczyć. Użyto tu wspaniałego, łatwego do zrozumienia języka, który jednocześnie dodaje historii charakteru, niektórymi niespotykanymi zwrotami. Bogata akcja i historia jakby… z księżyca wzięta. Połączenie humoru z filozofią. Niezwykłe cytaty, które na długo utkwiły w mojej pamięci. Wszystko to sprawiło, że książka ta, przewyższa prostotą i wartością przekazu wszystkie dzieła, jakie przyszło mi dotąd czytać. Łącznie z „Lalką” oraz „Zbrodnią i karą” na czele.
Książkę polecam fanatykom fantastyki i poszukiwaczom sensu istnienia.
„Na co by się zadało Twoje dobro, gdyby nie istniało zło i jakby wyglądała ziemia, gdyby z niej zniknęły cienie? Przecież cienie rzucają przedmioty i ludzie. Oto cień mojej szpady. (…) A może chcesz złupić całą kulę ziemską, usuwając z jej powierzchni wszystkie drzewa i wszystko co żyje, ponieważ masz taką fantazję, żeby się napawać niezmąconą światłością? Jesteś głupi.” – Waland (szatan) do Mateusza Lewity (wysłannika Boga)

Moja Biblioteczka
Opinie czytelników
O książce:
Trzymaj się, Mańka!
„Trzymaj się, Mańka!” to powieść obyczajowa Małgorzaty Kalicińskiej. Bohaterką jest kobieta w wieku 50+. Niedawno straciła siostrę Lilkę. Po otrząśn...