Udało się
Ok. Udało się. Naresz­cie zaczą­łem pisać o Har­rym Pot­te­rze. I część Har­rego prze­czy­ta­łem już chyba z 7 lat temu. Bloga pro­wa­dzę ponad pół­tora roku i za napi­sa­niem recen­zji o książ­kach J. K. Row­ling myślę już od chyba roku.
Odkła­da­nie
Ale tak to bywa, że czło­wiek odkłada i odkłada i odkłada. Dobrze jeśli uda mu się zro­bić to co tak odkła­dał, zanim go ugry­zie w tyłek. Na szczę­ście pisa­nie recen­zji ksią­żek jest dla mnie hobby, więc miało małe szanse na to, żeby cze­kały mnie z tego nie­przy­jem­no­ści i bar­dzo dobrze.
Na szczę­ście zna­la­złem tro­chę czasu i prze­czy­ta­łem jesz­cze raz książkę Harry Pot­ter i kamień filo­zo­ficzny.
Jaka jest ta książka?
I jaka jest dla mnie ta książka? Jak mi się podo­bają przy­gody Har­rego Pot­tera? Obej­rza­łem już wszyst­kie filmy i prze­czy­ta­łem 4 czę­ści (o nich póź­niej), czyli coś w nich musi być ;)
Jed­nak uwa­żam, że ta książka jest pro­sta, a wła­ści­wie płytka. Chyba nawet kie­dyś uży­łem wyra­że­nia, że jest płytka jak kałuża. Mimo to czyta się bar­dzo przy­jem­nie. Pierw­sze czę­ści są też cien­kie, więc czyta się szybko.
Jed­nak następne są już coraz grub­sze. Już po tym można wnio­sko­wać, że seria się przy­jęła :)
Główny boha­ter spo­so­bem na sukces
Dobra tro­chę wię­cej o tre­ści napi­szę, a wła­ści­wie o głów­nym boha­te­rze. Pew­nie już go znasz.
Harry Pot­ter prze­ciętny, a wręcz może nawet cia­po­waty tro­chę chło­pak odkrywa, że w rze­czy­wi­sto­ści jest cza­ro­dzie­jem i to był pomysł genialny w swej prostocie.
Prze­cież to pomysł chyba tak stary jak lite­ra­tura fan­tasy. Masz prze­cięt­nego osob­nika, który odkrywa, że został adop­to­wany lub, że jego rodzice byli kimś nie­zwy­kłym etc. To takie pro­ste, a tak dobrze się sprzedaje.
Hooly­wood
Trzeba to tylko odpo­wied­nio sprzedać.
Magia się świet­nie sprze­daje. Cza­ro­dzieje, super­bo­ha­te­ro­wie to temat, który się sprze­daje świet­nie. Pew­nie dla­tego, hol­ly­wood przez ostat­nie lata nagrało tyle fil­mów na pod­sta­wie komik­sów i ksią­żek. Oczy­wi­ście tych uda­nych. Wtedy można być pew­nym, że się zarobi.
Moje sło­neczko
Moje sło­neczko się w tej serii roz­mi­ło­wało. Prze­czy­tała wszyst­kie czę­ści i obej­rzało ze mną wszyst­kie filmy. A ona jest wybredna przy wybo­rze lite­ra­tury. Jak jej się nie podoba książka od początku to nie czyta.
Miło mi, że twier­dzi, że to dzięki mnie czyta wię­cej. Oczy­wi­ście czyta tylko to co lubi.
Naopo­wia­dała mi ile rze­czy nie było w fil­mach, a było w książ­kach, więc ja czy­ta­łem kolejne czę­ści szu­ka­jąc rów­nież tych różnic.
I Tobie drogi czy­tel­niku mogę pole­cić książkę Harry Pot­ter i kamień filo­zo­ficzny nawet jeśli twier­dzisz, że nie lubisz czy­tać. Tą książkę prze­czy­tały miliony ludzi, któ­rzy tak twier­dzili i mogą oni powie­dzieć jedno: że lubili czy­tać książki o Har­rym Pot­te­rze
http://magiaksiazek.pl Magia książek - blog o książkach

Udało się

Ok. Udało się. Naresz­cie zaczą­łem pisać o Har­rym Pot­te­rze. I część Har­rego prze­czy­ta­łem już chyba z 7 lat temu. Bloga pro­wa­dzę ponad pół­tora roku i za napi­sa­niem recen­zji o książ­kach J. K. Row­ling myślę już od chyba roku.

Odkła­da­nie

Ale tak to bywa, że czło­wiek odkłada i odkłada i odkłada. Dobrze jeśli uda mu się zro­bić to co tak odkła­dał,...