Zaczyna się od trzęsienia ziemi. Młoda dziewczyna i jej chłopak stoją, całują się i szepczą czułe słowa. Po chwili pada strzał. Potem poznajemy ich rodziców, ich reakcje na wiadomość ze szpitala. Melanie i Michael Goldowie zidentyfikowali ciało Emily, Augusta i James Harte'owie odetchnęli z ulgą na widok Christophera. Goldowie i Harte'wie byli sąsiadami, ich dzieci znają się od narodzin dziewczyny. Teraz mała Em nie żyje, a Chris wyznaje, że chcieli razem popełnić samobójstwo. Od tego wieczoru nic nie będzie jak dawniej, policja zaczyna podejrzewać zabójstwo, a Melanie wierzy w to całym sercem. Koniec przyjaźni, koniec spokoju i przyszłość rysująca się w niejasnych barwach.

Tak, Jodi potrafi opowiadać historie i podsycać zainteresowanie czytelnika. "Karuzelę uczuć" przeczytałam w czterech podejściach, pod koniec pominęłam mowy obrony i prokuratora by poznać werdykt ławy przysięgłych. Potem nadrobiłam te strony. Picoult zasiała ziarno niepewności, do końca nie dała pewności co się naprawdę stało. Konstrukcja powieści mieszała teraźniejszośc z przeszłością - poznajemy relacje sąsiadów, przyjaźń Melanie i Gus oraz nierozłączność Chrisa i Em. Jeśli to naprawdę było samobójstwo, co do tego doprowadziło? Jakie sekrety skrywała utalentowana dziewczyna nawet przed Christopherem? Powinnam pogratulować Jodi znajomości ludzkiej psychiki i charakterów, przecież bez wiarygodnych i dobrze napisanych bohaterów i ich postaw książka byłaby nie do przebrnięcia. Dylematy nie są główną siłą napędową, ale bohaterowie którzy muszą stawić mu czoło.

Pierwsze spotkanie z Picoult wyszło bardzo obiecująco. Dramat dwóch rodzin, dylematy i prawda której chyba nikt nie chciał usłyszeć. Nie miałam wrażenia, że jako czytelnik zostałam przywiązana do książki tanim szantażem emocjonalnym. Tam był problem, który swoją złożonością nie daje pełnego odkupienia - to bardziej wybór mniejszego zła. Czego by się nie uczyniło, ktoś zawsze będzie cierpiał i to osoba bardzo bliska. Co bym zrobiła w takiej sytuacji, jak bardzo by mnie to przerosło? Nawet po przeczytaniu "Karuzeli uczuć" nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić.

A tak mam przeciwwagę dla rozbrajającej i trenującej mięśnie brzucha twórczości Eduarda Mendozy, który spogląda na mnie z egzemplarza "Przygód fryzjera damskiego".

Zaczyna się od trzęsienia ziemi. Młoda dziewczyna i jej chłopak stoją, całują się i szepczą czułe słowa. Po chwili pada strzał. Potem poznajemy ich rodziców, ich reakcje na wiadomość ze szpitala. Melanie i Michael Goldowie zidentyfikowali ciało Emily, Augusta i James Harte'owie odetchnęli z ulgą na widok Christophera. Goldowie i Harte'wie byli sąsiadami, ich dzieci znają...