Może trudno w to uwierzyć, ale nie widziałam żadnego odcinka Dextera. Książkę kupiłam jakiś czas temu mojemu bratu, który jest ogromnym fanem serialu. On do książki podszedł bardzo sceptycznie, bo uznał, że skoro serial widział, to książka go niczym nie zaskoczy.
Z resztą wcale mu się nie dziwię, sama wolę przeczytać książkę przed obejrzeniem jej adaptacji.
Miałam zatem czysty umysł, bez obcych wyobrażeń, nie miałam wielkich oczekiwań, domyślałam się mniej więcej czego mogę się spodziewać i nie zawiodłam się.
Lektura wciągnęła mnie bez reszty, polubiłam bardzo głównego bohatera i z pewnością nie jest to ostatnia książka o Dexterze, którą przeczytam.
Nie wiem jeszcze, czy skuszę się na serial, bo jednak takie "krwiste" historie bardziej strawnie prezentuje moja wyobraźnia...

Zadziwiający jest fakt, że można polubić mordercę, że może mieć on jakiś kodeks. Jednak mimo tego nie wiem, czy chciałabym, żeby znalazł się on w gronie moich przyjaciół, chociaż z całą pewnością lepiej mieć w nim przyjaciela niż wroga...
Książka daje wyobrażenie o tym czym jest zabijanie, że może ono dawać ogromną przyjemność, może być życiowym celem. Obnaża ona psychikę mordercy. Jest to bardzo intrygująca lektura.

Może trudno w to uwierzyć, ale nie widziałam żadnego odcinka Dextera. Książkę kupiłam jakiś czas temu mojemu bratu, który jest ogromnym fanem serialu. On do książki podszedł bardzo sceptycznie, bo uznał, że skoro serial widział, to książka go niczym nie zaskoczy.
Z resztą wcale mu się nie dziwię, sama wolę przeczytać książkę przed obejrzeniem jej adaptacji.
Miałam zatem...