Pogromca wampirów

Okładka książki Pogromca wampirów Graham Masterton
Okładka książki Pogromca wampirów
Graham Masterton Wydawnictwo: Rebis horror
280 str. 4 godz. 40 min.
Kategoria:
horror
Tytuł oryginału:
Vampire Hunter
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2006-04-04
Data 1. wyd. pol.:
2006-04-04
Liczba stron:
280
Czas czytania
4 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
8373017542
Tłumacz:
Piotr Kuś
Tagi:
wojna wampir śmierć strach
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Gloria Graham Masterton, Karolina Mogielska
Ocena 8,4
Gloria Graham Masterton, K...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki 13 ran Robert Cichowlas, Stefan Darda, Rick Hautala, Magdalena Kałużyńska, Rob Kayman, Jack Ketchum, Anna Klejzerowicz, Kazimierz Kyrcz jr, Edward Lee, Jonathan Maberry, Graham Masterton, Carlton Mellick III, Łukasz Radecki, Aleksandra Zielińska
Ocena 6,3
13 ran Robert Cichowlas, S...
Okładka książki 15 blizn Ramsey Campbell, Mort Castle, Robert Cichowlas, Stefan Darda, Joe Hill, Dawid Kain, Jack Ketchum, Kazimierz Kyrcz jr, Edward Lee, Graham Masterton, Paweł Paliński, Jacek M. Rostocki, Łukasz Śmigiel, F. Paul Wilson, Aleksandra Zielińska
Ocena 6,0
15 blizn Ramsey Campbell, Mo...

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
291 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
438
16

Na półkach:

Najgorsza jak do tej pory powieść mistrza horroru

Najgorsza jak do tej pory powieść mistrza horroru

Pokaż mimo to

avatar
183
172

Na półkach:

Niestety to jedna ze słabszych powieści Mastertona. Sam pomysł ma potencjał, realizacja jednak dość nijaka. Zdecydowanie odstaje od innych książek Autora.

Niestety to jedna ze słabszych powieści Mastertona. Sam pomysł ma potencjał, realizacja jednak dość nijaka. Zdecydowanie odstaje od innych książek Autora.

Pokaż mimo to

avatar
200
105

Na półkach:

Nie wiem czy istnieje na świecie książka napisana przez Mastertona na której bym się zawiodła. Ta książka była naprawdę dobra. Szybko ją przeczytałam, emocje nie opuszczały do ostatnich stron. Bardzo lubię książki o wampirach i jak można by było nie przeczytać o nich w książce ulubionego autora. Jestem mu wdzięczna za stworzenie realnego opisu tych stworzeń. Nie mam zastrzeżeń do tej książki była wyśmienitą lekturą.

Nie wiem czy istnieje na świecie książka napisana przez Mastertona na której bym się zawiodła. Ta książka była naprawdę dobra. Szybko ją przeczytałam, emocje nie opuszczały do ostatnich stron. Bardzo lubię książki o wampirach i jak można by było nie przeczytać o nich w książce ulubionego autora. Jestem mu wdzięczna za stworzenie realnego opisu tych stworzeń. Nie mam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1655
17

Na półkach: ,

Wyłącznie z sentymentu do autora

Wyłącznie z sentymentu do autora

Pokaż mimo to

avatar
257
256

Na półkach:

Mimo wielu wygranych starć z zagrożeniem, ono wraca i to silniejsze niż przedtem.

W trakcie drugiej wojny światowej, James Falcon zasłynął z olbrzymiej wiedzy o walce z wampirami i umiejętności ich zwalczania. Po 13 latach koszmar wraca na przedmieścia Londynu, a James ponownie staje do starcia z potworami, lecz tym razem nie chodzi jedynie o powstrzymanie zagrożenia. Mroczna przeszłość mężczyzny daje o sobie znać i to przede wszystkim z nią musi się zmierzyć.

Tematyka wampirów nigdy nie była moją ulubioną. Bardzo lubię jednak twórczość Grahama Mastertona, a jeżeli on się za to bierze, to znaczy, że będzie dobrze! I tak też było 😁

Potomek to powieść o wampirach, jednak różni się ona od wszystkich innych (a przynajmniej tak mi się wydaje). Postać krwiopijca jest tutaj przedstawiona inaczej, niż najbardziej znany w tym temacie #dracula. Dodając do tego wciągająca historię, otrzymujemy kawał dobrej książki! 🥰

Akcja jest wartka, a postacie ciekawe i mające swój własny charakter. Wiele razy mamy doczynienia ze zwrotami, które nieco mieszają w naszym wyobrażeniu dalszego ciągu historii. Choć samo zwieńczenie losów bohatera nie jest trudne do odgadnięcia, to jednak zostało to fajnie pokierowane 😊

Jeżeli lubujecie się w wampirach wszelkiej maści, ta książka będzie dla Was! Ciekawy klimat, dobrze napisana historia i akcja, która lubi zaskoczyć - to wszystko tutaj znajdziecie 🙃

Mimo wielu wygranych starć z zagrożeniem, ono wraca i to silniejsze niż przedtem.

W trakcie drugiej wojny światowej, James Falcon zasłynął z olbrzymiej wiedzy o walce z wampirami i umiejętności ich zwalczania. Po 13 latach koszmar wraca na przedmieścia Londynu, a James ponownie staje do starcia z potworami, lecz tym razem nie chodzi jedynie o powstrzymanie zagrożenia....

więcej Pokaż mimo to

avatar
2656
2650

Na półkach:

"Potomek" nie trzymał w mocnej niepewności, bardziej wabił obietnicą grozy niż wzbudzał strach, lecz przyjemnie się przez niego przechodziło. Nie było mowy o efektownych rozwiązaniach i porywających scenach. Wyobraźnię delikatne drażniły odwołania do starych przestrachów, zabobonów i przesądów o potworach grobowej nocy, moralnej zgnilizny i masowego okrucieństwa. Żałuję, że Masterton nie rozbudował kilku scen, sporo można było z nich wycisnąć, prosiły, aby głębiej w nie wejść. Brakowało nacisku na charaktery bohaterów, zyskaliby na sile oddziaływania. „Potomek”, uśmiech w stronę miłośników horroru oprawionego w ramy wampirskich klimatów, sprawdzi się jako niezobowiązująca rozrywka z dość zaskakującym zakończeniem. Czasem warto dać się oderwać od rzeczywistości i wejść w świat czegoś o pierwotnym strachu i wiary. Przekonać się, czy faktycznie wampiry nigdy niczego nie wybaczają i karzą rozciętymi brzuchami i sercami wyciągniętymi z klatek piersiowych? Czy infekcja mająca źródło w najbardziej zapomnianych regionach Transylwanii i Wołoszczyzny może zostać sprowadzona do USA? 

Więcej na: https://bookendorfina.blogspot.com/2022/11/potomek.html

"Potomek" nie trzymał w mocnej niepewności, bardziej wabił obietnicą grozy niż wzbudzał strach, lecz przyjemnie się przez niego przechodziło. Nie było mowy o efektownych rozwiązaniach i porywających scenach. Wyobraźnię delikatne drażniły odwołania do starych przestrachów, zabobonów i przesądów o potworach grobowej nocy, moralnej zgnilizny i masowego okrucieństwa. Żałuję, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
429
210

Na półkach: ,

Jak zaatakować wampira, by naprawdę umarł? Czym różni się strzyga martwa od strzygi żywej?

Nazwisko Grahama Masterstona kojarzyłam już od dawna, jednak sięgnęłam po jego książkę dopiero teraz, gdy w katalogu biblioteki, szukając czegoś związanego z wampirami, znalazłam "Pogromcę wampirów".

Książka mnie zadziwiająco wciągnęła. Częściowo przewidywalna jednak momentami mnie również zaskoczyła. Lektura ta była miłym odprężeniem na jesienne wieczory.

Jak zaatakować wampira, by naprawdę umarł? Czym różni się strzyga martwa od strzygi żywej?

Nazwisko Grahama Masterstona kojarzyłam już od dawna, jednak sięgnęłam po jego książkę dopiero teraz, gdy w katalogu biblioteki, szukając czegoś związanego z wampirami, znalazłam "Pogromcę wampirów".

Książka mnie zadziwiająco wciągnęła. Częściowo przewidywalna jednak momentami mnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
867
365

Na półkach: , , , ,

Kiedyś
Gdy czas wydawał mi się nieograniczony
Wtedy, gdy pozorna pewność siebie kryła wiele kompleksów
Zaczytywałam się
W książkach owianych dla mnie grozą
Powieściami, które utkwiły mi w pamięci
Że są dobre
I wtedy faktycznie takie były
Teraz
Gdy czas zdaje się przeciekać mi przez palce
Dobre stało się jedynie znośne...


Graham Masterton był kiedyś moim ulubionym pisarzem. Zaczytywałam się w jego powieściach z wypiekami na twarzy. Biegałam, jak szalona do biblioteki po kolejny tytuł, który wyszedł spod jego pióra. Za nastoletnich lat jego groza pomieszana z lekką nutą thrillera czy kryminału, do tego zmieszana z taką czy inną mitologią bądź wierzeniem, wywoływała we mnie zachwyt. Ale teraz...


Czy "Potomek" jest złą książką? Nie. Z pewnością znajdzie swoich fanów. Pojawią się tacy, których zachwyci. Jednak ja już wiem, że nie należę do osób, do których taka forma grozy przemawia. Czy bałam się choć raz? Nie. Jak wspominałam przy okazji recenzji zupełnie innej książki, do mnie nie przemawiają już brutalne sceny, w których krew bryzga po ścianach, parapetach i suficie. Wyimaginowane potwory nie wywołują leku. Mnie przeraża realność. Prawdziwe zachowania ludzi z krwi i kości, którzy mają moc wywoływania bezsenności. A tutaj tego nie dostałam...


Doceniam wątki obyczajowe, z którymi kompletnie bym się nie utożsamiła, za to czytało mi się je całkiem nieźle.

Kiedyś
Gdy czas wydawał mi się nieograniczony
Wtedy, gdy pozorna pewność siebie kryła wiele kompleksów
Zaczytywałam się
W książkach owianych dla mnie grozą
Powieściami, które utkwiły mi w pamięci
Że są dobre
I wtedy faktycznie takie były
Teraz
Gdy czas zdaje się przeciekać mi przez palce
Dobre stało się jedynie znośne...


Graham Masterton był kiedyś moim ulubionym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
816
714

Na półkach:

W co musi być uzbrojony łowca wampirów? Czosnek, krzyż, osinowy kołek, lusterko – co jeszcze dodacie do listy? Graham Masterton wykorzystał swoją pozycję pisarza i nieco zmodyfikował ten zestaw. Stworzył postać Jamesa Falcona, którego obdarzył wyjątkowymi predyspozycjami do polowania na „dzieci nocy”. Bohater zasłuchany w baśnie, które opowiadała mu matka, zaczął badać temat. W efekcie upomniało się o niego wojsko. Falcon ścigał wampiry w czasie II wojny światowej. Trafił m.in. na ślad potężnego Dorina Duca. Po trzynastu latach ich drogi znowu się krzyżują. Falcon musi zapobiec londyńskiej masakrze i stanąć oko w oko z dawnym wrogiem.

Powieści o wampirach to swoisty kanon w literaturze grozy. Nie dziwota, że tak płodny autor, jak Graham Masterton sięga po ten wątek. A może dziwota? W przedmowie do wydania, które posiadam [wyd. Replika, 2022] autor wylicza, absurdy w przedstawianiu wampiryzmu w literaturze. W swoim wywodzie zapomina o najważniejszej kwestii. Mianowicie, jak coś martwego morze w ogóle być żywe. Podobne pytanie stawia jedna z postaci w powieści. Niestety pisarz zbywa je zwykłym „nie wiem”. Mam również wątpliwości, co do samego pomysłu Mastertona. Zastanawia mnie, dlaczego wampiry, istoty nieśmiertelne, miałby chęć uczestniczyć w ludzkim konflikcie zbrojnym. Zazwyczaj są przedstawiane, jako egocentryczne i aroganckie, więc raczej powinny być ponad to. Taka refleksja naszła mnie po wstępie napisanym przez Grahama Mastertona. Ja uważam, że w literaturze w wszystko jest możliwe. Pisarz ma prawo bawić się każdym pomysłem i jeżeli dobrze go zrealizuje to ten się obroni.

Popatrzmy na to, jak został napisany „Potomek”. Mam wrażenie, że Masterton nie miał serca do tej powieści. Coś tam zrodziło mu się w głowie i spisał to byle jak. Szybko rzuca się w oczy, że autor nie zarysował dokładnie przewodniego wątku. Zaczyna od polowania na wampiry podczas wojny, potem przenosi się na postać Jamesa Falcona, aby przeskoczyć do meritum akcji, czyli londyńskiej masakry. W finale akcent znowu przesuwa się na osobę głównego bohatera. Generalnie fabuła nie jest skomplikowana, łatwo wyczuć powiązania między tymi wątkami i intencję autora. Jednak pisarz tej klasy powinien zrobić to umiejętniej, a na pewno ciekawiej.

Akcja jest wartka, co nieco ratuje tę powieść, chociaż nie uchroniła się od kiepskich rozwiązań – co nie powinno mieć miejsca patrząc na przedmowę autora. Prawda jest jednak taka, że jeżeli wkręcicie się w pościg za Ducą drobne absurdy nie będą kuły was w oczy.

Ciekawą kwestią jest nazewnictwo. Pisząc „Potomka” Graham Masterton inspirował się legendami o rumuńskich wampirach zwanych „strigoi”. W polskim wydaniu powieści zostały nazwane strzygami. Znajduje się tu również akapit, w którym pojawia się rozróżnienie na strzygi i nosferatu (pisane małą literą, ponieważ oznacza tu grupę stworzeń). Krótko mówiąc specyfikacja jest jasna. Nie jestem do końca pewna, czy trafna jeżeli chodzi o język polski. Strzyga znana z mitologii słowiańskiej to demon płci żeńskiej na co wskazuje litera „a” końcu tego słowa. Do tej pory spotykałam się z określeniami „strzyga” oraz „strzygoń” i to drugie odnosiło się do rodzaju męskiego. W „Potomku” funkcjonują nazwy „strzyga” i „strzygoica”. Pierwsze z nich to ogólne określenie tych istot. Drugie zostało stworzone na potrzeby rodzaju żeńskiego. Strzygi Mastertona są inne niż te, które znałam z literatury. Elegancie, wyrachowane, a nie dzikie i pierwotne. Nie neguję takiego ich przedstawienia, jednak tzw. mitologia w książce mogłaby być bardziej rozbudowana. Ułatwiłoby to czytelnikowi „przeskoczenie” nad pewnymi stereotypami.

„Potomek” to bardzo przeciętna książka w dorobku Grahama Mastertona. Poskąpił on w niej nawet, tak charakterystycznych dla siebie, obrzydliwie erotycznych scen. Autor miał jakiś pomysł, ale słabo go zrealizował. Powieść ratuje szybka akcja, jednak – jak to się mówi – sprawia wrażenie napisanej na kolanie.

W co musi być uzbrojony łowca wampirów? Czosnek, krzyż, osinowy kołek, lusterko – co jeszcze dodacie do listy? Graham Masterton wykorzystał swoją pozycję pisarza i nieco zmodyfikował ten zestaw. Stworzył postać Jamesa Falcona, którego obdarzył wyjątkowymi predyspozycjami do polowania na „dzieci nocy”. Bohater zasłuchany w baśnie, które opowiadała mu matka, zaczął badać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
59
5

Na półkach:

Przyjemność z czytania odbiera główny bohater, którego metody polowania i tropienia wampirów to czysta, niezamierzona komedia. Jego niekompetencja i ignorancja jest porażająca, czułem się jakbym momentami czytał przygody porucznika Franka Drebina albo inspektora Clouseau. Same strzygi, nieludzko silne i szybkie stwory w oka mgnieniu (dosłownie) potrafią zabić kilkanaście osób, ale w starciu z bohaterem nagle rozgadują się niczym czarne charaktery ze starych filmów z Bondem, pozwalając by przeciwnik zdążył wyciągnąć swoje akcesoria do walki z wampirami. Obezwładniane są z łatwością, jak małe, niepełnosprawne dzieci i ciężko mi sobie wyobrazić by ktoś taki mógł przerazić czytelnika. Książka byłaby o wiele lepsza, gdyby pan Masterton ją przemyślał i dopracował.

Przyjemność z czytania odbiera główny bohater, którego metody polowania i tropienia wampirów to czysta, niezamierzona komedia. Jego niekompetencja i ignorancja jest porażająca, czułem się jakbym momentami czytał przygody porucznika Franka Drebina albo inspektora Clouseau. Same strzygi, nieludzko silne i szybkie stwory w oka mgnieniu (dosłownie) potrafią zabić kilkanaście...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    980
  • Chcę przeczytać
    532
  • Posiadam
    223
  • Horror
    28
  • Teraz czytam
    22
  • Graham Masterton
    21
  • Ulubione
    17
  • Masterton
    9
  • Chcę w prezencie
    8
  • 2022
    6

Cytaty

Więcej
Graham Masterton Pogromca wampirów Zobacz więcej
Graham Masterton Pogromca wampirów Zobacz więcej
Graham Masterton Pogromca wampirów Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także