rozwińzwiń

Wyspa

Okładka książki Wyspa J.G. Ballard
Okładka książki Wyspa
J.G. Ballard Wydawnictwo: Książnica literatura piękna
192 str. 3 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Concrete Island
Wydawnictwo:
Książnica
Data wydania:
2007-03-19
Data 1. wyd. pol.:
1982-01-01
Data 1. wydania:
2008-09-01
Liczba stron:
192
Czas czytania
3 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
8325000394
Tłumacz:
Lech Jęczmyk
Tagi:
wypadek tajemnica przetrwanie
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Literatura na Świecie nr 5-6/2023 (622-623) J.G. Ballard, Redakcja pisma Literatura na Świecie
Ocena 6,0
Literatura na ... J.G. Ballard, Redak...
Okładka książki Lost Mars: The Golden Age of the Red Planet J.G. Ballard, Ray Bradbury, Marion Zimmer Bradley, Krystyn Lach-Szyrma, P. Schuyler Miller, Walter Miller, E. C. Tubb, George C. Wallis, Stanley G. Weinbaum, Herbert George Wells
Ocena 0,0
Lost Mars: The... J.G. Ballard, Ray B...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
216 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
138
135

Na półkach:

Strzał w ciemno.
Tytułu wcześniej nie znałem, nazwisko autora ,,obiło mi się o uszy".
Bardzo dobra książka.
Styl autora specyficzny. Krótkie zdania/proste. Mało opisów, skupiamy się tu na sednie, nie na stylu.
Dzieje się niby nie wiele, ale atmosfera ciągle gęstnieje. Czuć upływający czas, którego bohater nie ma zbyt wiele.
Pod koniec robi się trochę dziwnie, ale chyba właśnie tak to powinno się skończyć, żeby książka zapadła w pamięci.
Szczerze polecam.

Strzał w ciemno.
Tytułu wcześniej nie znałem, nazwisko autora ,,obiło mi się o uszy".
Bardzo dobra książka.
Styl autora specyficzny. Krótkie zdania/proste. Mało opisów, skupiamy się tu na sednie, nie na stylu.
Dzieje się niby nie wiele, ale atmosfera ciągle gęstnieje. Czuć upływający czas, którego bohater nie ma zbyt wiele.
Pod koniec robi się trochę dziwnie, ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
652
252

Na półkach:

„Wyspa” przypomina mi nieco „Kobietę z wydm”. Bohaterowie obu historii, niejako na własne życzenie, znaleźli się w ekstremalnie dziwacznych warunkach i muszą sobie jakoś w tej nowej irracjonalnej rzeczywistości poradzić. Klimat obu powieści oraz niedorzeczność sytuacji w jakiej zmuszeni są funkcjonować ich bohaterowie – są podobne, natomiast wszystko inne jest już inne. Pomysł bezludnej wyspy w centrum wielomilionowego tętniącego życiem miasta, „trójkątnej w kształcie, położonej u zbiegu trzech autostrad” - ma moc i potencjał. Ja jednak czuję niedosyt, w odróżnieniu od „Kobiety”, którą uważam za historię dopełnioną, zapiętą na ostatni guzik.

Bohaterem „Wyspy” jest 35-letni architekt z Londynu, Robert Maitland. Ma własną firmę, jeździ wypasionym Jaguarem, toteż można powiedzieć, że jest człowiekiem sukcesu. Zawodowego. Bo w życiu prywatnym wiedzie mu się gorzej. Ma żonę i 8-letniego syna, a oprócz tego stałą kochankę, dr Helen Fairfax. Ilekroć myśli o tej kobiecie, zawsze wspomina ją z imienia i nazwiska. Obie panie wiedzą o sobie nawzajem i (podobno) akceptują ten układ (czyżby???III).

W wyniku wypadku drogowego, który był następstwem przekroczenia prędkości i rozerwania się opony w przednim kole, Jaguar został wyrzucony z autostrady. Maitland przepadł. Gdyby żył jak Bóg przykazał, jego zniknięcie zostałoby zauważone niemal od razu, wszczęto by alarm, rozpoczęłyby się poszukiwania. Ale tryb życia jakie prowadził i zasady jakie wprowadził w swojej firmie spowodowały, że nikt nie zaniepokoił się jego zniknięciem. On, zdając sobie z tego sprawę, musi w tym osobliwym Trójkącie Bermudzkim przetrwać.

Maitland nie jest bohaterem, którego czytelnik darzy szczerą sympatią. To bogaty pewny siebie bubek, który „większość szczęśliwszych chwil życia spędził samotnie’, a „fotografia siedmioletniego chłopca w szufladzie biurka w pracy przedstawiała nie syna, ale jego samego”. Co go czeka na wyspie i czego on sam dowie się tam o sobie – musicie przeczytać sami. Zachęcam.

„Wyspa” przypomina mi nieco „Kobietę z wydm”. Bohaterowie obu historii, niejako na własne życzenie, znaleźli się w ekstremalnie dziwacznych warunkach i muszą sobie jakoś w tej nowej irracjonalnej rzeczywistości poradzić. Klimat obu powieści oraz niedorzeczność sytuacji w jakiej zmuszeni są funkcjonować ich bohaterowie – są podobne, natomiast wszystko inne jest już inne....

więcej Pokaż mimo to

avatar
329
329

Na półkach:

Arcyciekawy pomysł na fabułę. Autor, zainspirowany literaturą, stworzył coś nowego i jest to powiew świeżego powietrza. Styl narracji jest prosty, ale zarazem przekonujący i zrobił na mnie wrażenie, podobnie jak sposób podejścia do tematu, czy raczej motywu wyspy. Świetnie ukazana metamorfoza człowieka na niej uwięzionego.

Arcyciekawy pomysł na fabułę. Autor, zainspirowany literaturą, stworzył coś nowego i jest to powiew świeżego powietrza. Styl narracji jest prosty, ale zarazem przekonujący i zrobił na mnie wrażenie, podobnie jak sposób podejścia do tematu, czy raczej motywu wyspy. Świetnie ukazana metamorfoza człowieka na niej uwięzionego.

Pokaż mimo to

avatar
337
332

Na półkach:

Krótka, dziwna historia pełna charakterystycznej dla Ballarda zimnej, przekalkulowanej przemocy w różnym wydaniu. Ta przemoc jest przejawiana zarówno przez ludzi, jak i przez ich otoczenie, ktróre stanowi spersonifikowanego oprawcę.
Ballard jak zwykle pokazuje, że otoczenie potrafi wyciągnąć z człowieka najgorsze cechy, o których na codzień nikt nie chce nawet myśleć.

Krótka, dziwna historia pełna charakterystycznej dla Ballarda zimnej, przekalkulowanej przemocy w różnym wydaniu. Ta przemoc jest przejawiana zarówno przez ludzi, jak i przez ich otoczenie, ktróre stanowi spersonifikowanego oprawcę.
Ballard jak zwykle pokazuje, że otoczenie potrafi wyciągnąć z człowieka najgorsze cechy, o których na codzień nikt nie chce nawet myśleć.

Pokaż mimo to

avatar
194
51

Na półkach:

Mój ulubiony Ballard z Trylogii Betonu. Ta powieść stworzyła pojęcie przestrzeni liminalnych, miała przez to dość spory wpływ na moje własne poszukiwania.

Mój ulubiony Ballard z Trylogii Betonu. Ta powieść stworzyła pojęcie przestrzeni liminalnych, miała przez to dość spory wpływ na moje własne poszukiwania.

Pokaż mimo to

avatar
317
209

Na półkach:

Pierwszy raz po zakończeniu książki nie odczuwam żadnych przemyśleń i uczuć, chyba poza jednym - radością z zakończenia jej czytania.. Sama fabuła książki bardzo dziwna i chyba przekombinowana, albo nie na nasze czasy… Najpierw główny bohater nie może wydostać się z wyspy, a następnie mimo że nawet by i mogł się wydostać - już nie chce… woli trwać bezcelowo osamotniony w swoim małym świecie niż wracać do normalności i trudów życia. Sporo symboli, metaforyczny wydźwięk ale przekombinowane jak dla mnie, dlatego tylko 5/10.

Pierwszy raz po zakończeniu książki nie odczuwam żadnych przemyśleń i uczuć, chyba poza jednym - radością z zakończenia jej czytania.. Sama fabuła książki bardzo dziwna i chyba przekombinowana, albo nie na nasze czasy… Najpierw główny bohater nie może wydostać się z wyspy, a następnie mimo że nawet by i mogł się wydostać - już nie chce… woli trwać bezcelowo osamotniony w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
337
332

Na półkach:

Krótka, dziwna historia pełna charakterystycznej dla Ballarda zimnej, przekalkulowanej przemocy w różnym wydaniu. Ta przemoc jest przejawiana zarówno przez ludzi, jak i przez ich otoczenie, ktróre stanowi spersonifikowanego oprawcę.
Ballard jak zwykle pokazuje, że otoczenie potrafi wyciągnąć z człowieka najgorsze cechy, o których na codzień nikt nie chce nawet myśleć.

Krótka, dziwna historia pełna charakterystycznej dla Ballarda zimnej, przekalkulowanej przemocy w różnym wydaniu. Ta przemoc jest przejawiana zarówno przez ludzi, jak i przez ich otoczenie, ktróre stanowi spersonifikowanego oprawcę.
Ballard jak zwykle pokazuje, że otoczenie potrafi wyciągnąć z człowieka najgorsze cechy, o których na codzień nikt nie chce nawet myśleć.

Pokaż mimo to

avatar
79
58

Na półkach: ,

Lekko dziwna i odrealniona. Chyba tylko to trzymało mnie do końca. Historia Maitlanda kojarzyła mi się trochę z Jądrem Ciemności, z serialem Lost a także nieco z Robinsonem Crusoe

Lekko dziwna i odrealniona. Chyba tylko to trzymało mnie do końca. Historia Maitlanda kojarzyła mi się trochę z Jądrem Ciemności, z serialem Lost a także nieco z Robinsonem Crusoe

Pokaż mimo to

avatar
140
20

Na półkach: , ,

Przyjemna. Wbrew reklamom, wcale nie surrealistyczna, co jednak nie odbiera jej bardzo dobrej jakości - jest to obrazowa, szarobura opowieść o nowoczesnym człowieku, która wielokrotnie sposobem pisania przypominała mi Kinga, brudniejszego jeno, bo w końcu to Ballard.
Końcówka zaś była całkiem, na swój dziwny sposób, satysfakcjonująca, warto więc doczytać do końca.

Przyjemna. Wbrew reklamom, wcale nie surrealistyczna, co jednak nie odbiera jej bardzo dobrej jakości - jest to obrazowa, szarobura opowieść o nowoczesnym człowieku, która wielokrotnie sposobem pisania przypominała mi Kinga, brudniejszego jeno, bo w końcu to Ballard.
Końcówka zaś była całkiem, na swój dziwny sposób, satysfakcjonująca, warto więc doczytać do końca.

Pokaż mimo to

avatar
396
172

Na półkach:

Powieść symboliczna, co chwila więc mózg buntuje się przed otrzymywanymi faktami. Napisane nieźle. Ale całość daleka nie przemówiła do mnie. Wszystko przez podporządkowanie fabuły symbolice.

Powieść symboliczna, co chwila więc mózg buntuje się przed otrzymywanymi faktami. Napisane nieźle. Ale całość daleka nie przemówiła do mnie. Wszystko przez podporządkowanie fabuły symbolice.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    288
  • Chcę przeczytać
    150
  • Posiadam
    76
  • Ulubione
    4
  • Teraz czytam
    4
  • 2014
    2
  • Fantastyka
    2
  • Literatura piękna
    2
  • Ebook
    2
  • Literatura brytyjska
    2

Cytaty

Więcej
J.G. Ballard Wyspa Zobacz więcej
J.G. Ballard Wyspa Zobacz więcej
J.G. Ballard Wyspa Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także