Coś nieprawdopodobnego, że ktoś to wydaje i ta autorka ma takie czytanie. To jest tak żenujące, że trudno tutaj mówić o akcji, bohaterkach. Jako kobieta czuję się zażenowana. Bycie kobietą to coś więcej niż uganianie się za facetami.

Coś nieprawdopodobnego, że ktoś to wydaje i ta autorka ma takie czytanie. To jest tak żenujące, że trudno tutaj mówić o akcji, bohaterkach. Jako kobieta czuję się zażenowana. Bycie kobietą to coś więcej niż uganianie się za facetami.

Pełna akcji i niespodziewanej akcji. Również sekretna misja. I zakochanie w mordercy syna jak mniewam.

Pełna akcji i niespodziewanej akcji. Również sekretna misja. I zakochanie w mordercy syna jak mniewam.

Jakbym miała opisać to jednym słowem to byłoby to "rozczarowanie". Żaden zmarnowany potencjał bo jego tu od początku nie było. O wszechobecnej "płci" w scenach erotycznych szkoda gadać. Oklepane i zwyczajem autorki dużo dziwnych akcji choć nie aż tak dużo jak zwykle.

Jakbym miała opisać to jednym słowem to byłoby to "rozczarowanie". Żaden zmarnowany potencjał bo jego tu od początku nie było. O wszechobecnej "płci" w scenach erotycznych szkoda gadać. Oklepane i zwyczajem autorki dużo dziwnych akcji choć nie aż tak dużo jak zwykle.

Umarłam z milion razy...
"on nadal zanurzony w wilgotną płeć", "pieszcząc płeć dziewczyny", "rozchyliła uda, ukazując ciemnoczerwoną, wilgotną płeć", i wiele innych z wielce mówiącym słowem "płeć" użytym w tym samym kontekście... Pisząc erotyk trzeba nazywać rzeczy po imieniu. Jeśli autor nie czuje się dobrze pisząc o takich sprawach, niech tego nie robi... Sceny łóżkowe nie są obowiązkowym elementem romansów.
Ja, czytając, czułam tylko zażenowanie, mimo że podstawowy zarys fabuły mi się podobał.

Umarłam z milion razy...
"on nadal zanurzony w wilgotną płeć", "pieszcząc płeć dziewczyny", "rozchyliła uda, ukazując ciemnoczerwoną, wilgotną płeć", i wiele innych z wielce mówiącym słowem "płeć" użytym w tym samym kontekście... Pisząc erotyk trzeba nazywać rzeczy po imieniu. Jeśli autor nie czuje się dobrze pisząc o takich sprawach, niech tego nie robi... Sceny łóżkowe...

Warszawskie osiedle, przejście w tunelu i ułamek sekundy wywraca dziewczynie życie do góry nogami.

Sonia znalazła się w złym czasie w złym miejscu, przez co trafia w mrok przestępczości okrutnej i bezwzględnej, rządzonej rosyjską i europejską mafią. Odurzona, porwana zostaje wywieziona na Cypr. Próbuje przekonać Raula, wysoko postawionego w hierarchii narko-biznesu mężczyznę o swej niewinności i braku jakichkolwiek relacji z kurierem narkotykowym. On wydaje się o tym nieprzekonany i chłodno ją traktuje, ale chroni przed pozostałymi członkami grupy. Wzbudza uczucia w niewinnej i osamotnionej dziewczynie. Z czasem uczucie przeradza się w miłość, ale czy odwzajemnioną? Jednym przyjaznym cieniem w posiadłości Villa Rosie jest Paweł, lekarz, przyjaciel Rula i jego prawa ręka.

Vincent- lekkoduch, brat Raula, wydawałoby się z pozoru rozkojarzony bawidamek i imprezowicz, w rzeczywistości prowadzi podwójną grę, do której wciąga podstępem piękną Angelikę. Kobieta przystaję na propozycje tajemniczego zleceniodawcy i przekonana o swoim nieodpartym uroku połączonym z seksapilem postanawia uwieść Raula, zarabiając przy okazji pokaźną sumę.

Od początku tajemnica współpracy i niejawność interesów podkręca dynamicznie akcję. Trudno rozgraniczyć dobrych od złych, nie jest łatwo typować zdrajcę, który chce zabić Raula wraz z jego bliskimi i i przejąć interes życia na pośrednictwie "złotego pyłu", nowego środka narkotykowego na rynku.

Czy zdrajca zostaje zdemaskowany, czy uważani za "dobrych" nie przejdą na stronę tych "złych"? Czytając miałam wrażenie, że nikt nie jest szczery, każdy wydaje si podejrzany o zdradę o podłe zamiary wobec innych. Pikanterii dodają spontaniczne sceny z udziałem Angeliki, bezpośredniej i pewnej siebie, która zawsze dostaje to , czego chce.

Warszawskie osiedle, przejście w tunelu i ułamek sekundy wywraca dziewczynie życie do góry nogami.

Sonia znalazła się w złym czasie w złym miejscu, przez co trafia w mrok przestępczości okrutnej i bezwzględnej, rządzonej rosyjską i europejską mafią. Odurzona, porwana zostaje wywieziona na Cypr. Próbuje przekonać Raula, wysoko postawionego w hierarchii narko-biznesu...

Sięgnęłam po tę książkę, iż często polecano mi pozycje Pani Michalak, a decyzja padła na ten akurat tytuł, gdyż potrzebowałam czegoś lżejszego, dawno nie czytałam dobrego romansu ( warto podkreślić iż, w ogóle trudno znaleźć dobry ),opinie na okładce wyglądały obiecująco i postanowiłam sobie, że zacznę częściej sięgać po rodzimych autorów... Żałuję, oj jak ja żałuję. Tego się nie da "odczytać". Historia jest tak naiwna, oklepana, że oczy bolą od czytania. Styl również pozostawia wiele do życzenia - od tak wychwalanej autorki naprawdę można dużo więcej wymagać. W czyjeś rekomendacji ktoś stwierdził, że sceny erotyczne, są przedstawione ze smakiem. Kompletnie się z tym nie zgadzam! Autorka chciała po prostu czytelnika zszokować, a ja wręcz w wielu przypadkach czułam się zniesmaczona. Postacie Andżeliki i młodego De Luci to już naprawdę mało śmieszny żart ze strony autorki. Roboty seksu wykreowane tylko po to by wpleść w losy naszych głównych bohaterów "trochę" pieprzyku. Jedno trzeba przyznać... Wyobraźni to Pani Michalak nie brakuje ;) Naprawdę męczący jest już również motyw porywania i zakochiwania się w sobie oprawcy i ofiary. Prócz wyżej przytoczonych scen autorka nie sili się zbytnio na oryginalność. Wszyscy są piękni, bogaci, napaleni... A Sofia ma takie szczęście, iż traci wianek aż dwa razy ;) Oj ktoś się chyba pogubił we własnym scenariuszu... Historia ta to zlepek marnego erotyka, romansu, powieści sensacyjnej, a nawet dramatu ( wszystko równie kiepskie jak to pierwsze ). Przeczytałam całość tylko dzięki ogromnej motywacji by wyłapać jak najwięcej smaczków i potraktować to "dzieło" jako komedie. Muszę przyznać, że spodziewałam się happy endu, a więc udało się autorkę mnie zaskoczyć. Niestety sam koniec nie zmienił moich odczuć co do całośći. Uwaga! Czytacie na własną odpowiedzialność. Ja tylko próbuję przestrzec :)

Sięgnęłam po tę książkę, iż często polecano mi pozycje Pani Michalak, a decyzja padła na ten akurat tytuł, gdyż potrzebowałam czegoś lżejszego, dawno nie czytałam dobrego romansu ( warto podkreślić iż, w ogóle trudno znaleźć dobry ),opinie na okładce wyglądały obiecująco i postanowiłam sobie, że zacznę częściej sięgać po rodzimych autorów... Żałuję, oj jak ja żałuję. Tego...

Taka sobie, dobrze się czyta!

Taka sobie, dobrze się czyta!

Książka pełna akcji, strzelanek i miłosnych uniesień. Narkotyki, broń, seks, zdrada, miłość i tajni agenci... Sonia przypadkowo zostaje wciągnięta w świat mafii. Dobra i niewinna przyciaga mężczyzn. Zakochuje się i od tej chwili jej życie nigdy już nie będzie takie samo... Mafia nie wybacza.
Jest to pierwsza część cyklu. Z chęcią sięgnę po kolejną.

Książka pełna akcji, strzelanek i miłosnych uniesień. Narkotyki, broń, seks, zdrada, miłość i tajni agenci... Sonia przypadkowo zostaje wciągnięta w świat mafii. Dobra i niewinna przyciaga mężczyzn. Zakochuje się i od tej chwili jej życie nigdy już nie będzie takie samo... Mafia nie wybacza.
Jest to pierwsza część cyklu. Z chęcią sięgnę po kolejną.

Nie, nie i jeszcze raz: nie.
Przyzwyczajona do wdzięcznego i pięknego pióra autorki, z rozpędu sięgnęłam po jej kolejną książkę, nie sprawdzając uprzednio opinii na jej temat (książki rzecz jasna, nie autorki).
Jakież było moje wielkie rozczarowanie, wraz z kolejnymi stronami... Nie dość, że wpadłam (zupełnie się na to nie zgadzając) w sam środek obrzydliwego, literackiego pornola, to jeszcze, sama fabuła i akcja wiały przewidywalnością i nudą… Skończyłam dla zasady. Nie polecam.

Nie, nie i jeszcze raz: nie.
Przyzwyczajona do wdzięcznego i pięknego pióra autorki, z rozpędu sięgnęłam po jej kolejną książkę, nie sprawdzając uprzednio opinii na jej temat (książki rzecz jasna, nie autorki).
Jakież było moje wielkie rozczarowanie, wraz z kolejnymi stronami... Nie dość, że wpadłam (zupełnie się na to nie zgadzając) w sam środek obrzydliwego, literackiego...

Genialne!
Nie ma nic wspólnego z książką typu przeczytać i żałować, że się po nią sięgnęło. To coś więcej niż romans, to historia, która daje nadzieję. Wzrusza i zaskakuje. Morał jest niesamowity i choćby dla niego WARTO SIĘGNĄĆ PO LEKTURĘ. Wartościowa, mądra i hipnotyzująca! Serdecznie polecam.

Genialne!
Nie ma nic wspólnego z książką typu przeczytać i żałować, że się po nią sięgnęło. To coś więcej niż romans, to historia, która daje nadzieję. Wzrusza i zaskakuje. Morał jest niesamowity i choćby dla niego WARTO SIĘGNĄĆ PO LEKTURĘ. Wartościowa, mądra i hipnotyzująca! Serdecznie polecam.