Powiem szczerze, bardzo dziwią mnie negatywne opinie na temat tej książki. Aż specjalnie poczytałam, co czytelnicy piszą i nie krytykując nikogo, mam wrażenie, że niektórzy traktują tę książkę troszkę zbyt serio. Książka reklamuje się jako antyporadnik, co moim zdaniem już samo w sobie oznacza, że należy ją brać z przymrużeniem oka. Nie wiem, czego czytelnicy się spodziewali. Ja się spodziewałam dużo humoru, którego dostałam aż nadto. Serio, zaskoczyła mnie ta dawka śmiechu, którą autorka mi sprezentowała. Do tego tekst jest błyskotliwy, co zawsze dodaje lekturze przyjemności. I myślę, że to trzeba podkreślić, bo ta błyskotliwość z humorem stanowią świetną mieszankę, taką nieoczywistą i powodującą, że lektura jest bardzo przyjemna. Oczywiście, nie jest to arcydzieło literatury, ale jak na poradnik (ja osobiście opisując tę książkę użyłam słowa "wynurzenia" - to mi bardziej pasuje) jest całkiem całkiem. Czytałam już dużo książek blogerek i ta plasuje się naprawdę wysoko na liście.

Powiem szczerze, bardzo dziwią mnie negatywne opinie na temat tej książki. Aż specjalnie poczytałam, co czytelnicy piszą i nie krytykując nikogo, mam wrażenie, że niektórzy traktują tę książkę troszkę zbyt serio. Książka reklamuje się jako antyporadnik, co moim zdaniem już samo w sobie oznacza, że należy ją brać z przymrużeniem oka. Nie wiem, czego czytelnicy się...