Jan Englert (parafrazując) powiedział, że wywiady, auto- i biografie są z gruntu fałszywe, bo podświadomie chcemy się wybielić. Roger Moore, uniknął „wybielania” w bardzo ciekawy i znakomity sposób. Dał czytelnikowi zapis swojego barwnego życia w jednej wielkiej anegdocie. Próżno w niej szukać utyskiwania na ciężki los, trudne dzieciństwo, rozterki sercowe i co tam jeszcze. Z jednakową swadą pisze o swoich niekwestionowanych sukcesach, jak i – nielicznych - wpadkach. Właściwie to powieść: z mnóstwem dialogów, a nawet „prawie” leksykon historii kina. Dziesiątki „wielkich” nazwisk, ciekawostek z planów filmowych, faktów i pewnie faktów „zmodyfikowanych lekko”, choć w subtelnym, angielskim stylu.

Jan Englert (parafrazując) powiedział, że wywiady, auto- i biografie są z gruntu fałszywe, bo podświadomie chcemy się wybielić. Roger Moore, uniknął „wybielania” w bardzo ciekawy i znakomity sposób. Dał czytelnikowi zapis swojego barwnego życia w jednej wielkiej anegdocie. Próżno w niej szukać utyskiwania na ciężki los, trudne dzieciństwo, rozterki sercowe i co tam jeszcze....

No cóż. Jeśli ktoś polubił filmy ze słynnym agentem 007 to zdecydowanie powinien sięgnąć po tę książkę. Czytanie tej książki mógłbym porównać do oglądania "behind the scenes" filmu fabularnego choć tu dowiadujemy się znacznie więcej, nie tylko o filmach z Bondem ale przede wszystkim życiu Rogera Moora i jego kariery aktorskiej i nie tylko. Chętnie przeczytałbym teraz biografie pozostałych aktorów którzy grali Bonda i poznał ich wspomnienia dotyczące agenta 007. Z pewnością teraz, gdy po raz kolejny będę oglądał filmy o Bondzie, z przyjemnością i uwagą będę wyłapywać sceny opisane przez Rogera Moora.

No cóż. Jeśli ktoś polubił filmy ze słynnym agentem 007 to zdecydowanie powinien sięgnąć po tę książkę. Czytanie tej książki mógłbym porównać do oglądania "behind the scenes" filmu fabularnego choć tu dowiadujemy się znacznie więcej, nie tylko o filmach z Bondem ale przede wszystkim życiu Rogera Moora i jego kariery aktorskiej i nie tylko. Chętnie przeczytałbym teraz...

Roger Moore skapitulował i namawiany gorąco opisał swoje życie. Jest to lektura lekka, niewymagająca, momentami komiczna, ale nieco męcząca. Nadmienię jeszcze, że sam Moore jest moim ulubionym Bondem i to na historyjki z okresu "bondowego" ostrzyłam sobie ząbki najbardziej. Te zaś potraktowane są dość oględnie i fana Bonda raczej z krzesła nie zwalą. Tyle lat na planie filmowym, a tu czasami same banały lub wymienienie obsady razem z ekipą techniczną... Sam Moore, mimo że wiódł życie dość ciekawe i wyjątkowe, jawi mi się nieco w tej książce jako taki "kawalarz i spryciarz na siłę". Widać wyraźnie (co zresztą sam potwierdza),że jest bardzo wyczulony na punkcie swego wizerunku i go kreuje w moim odczuciu z lekkim fałszem. Uważny czytelnik dostrzeże, że najzabawniejsze historie tak naprawdę samego Moora nie dotyczą - na kartach pojawiają się dykteryjki, które przytaczane przez Moora pozwalają mu się ustroić w kolorowe piórka, jaka szkoda, że cudze... Nie zrozumiałe są kompletnie dla mnie (w autobiografii) wątki typu: Moore zaczyna opowiadać o czymś lub o kimś, a że mu się on/ona/to nie podoba, to nagle wątek się urywa. Skoro nie chcę o czymś pisać sensownie, to tego w ogóle nie wspominam, proste. Suma summarum po tej lekturze pozostaje niedosyt i poczucie, że autor zaserwował nam lekko przyschnięty kawałek tortu, zamiast całego smacznego ciasta, bo mu za to zapłacono. W końcu, jak sam napisał,jest człowiekiem praktycznym...

Roger Moore skapitulował i namawiany gorąco opisał swoje życie. Jest to lektura lekka, niewymagająca, momentami komiczna, ale nieco męcząca. Nadmienię jeszcze, że sam Moore jest moim ulubionym Bondem i to na historyjki z okresu "bondowego" ostrzyłam sobie ząbki najbardziej. Te zaś potraktowane są dość oględnie i fana Bonda raczej z krzesła nie zwalą. Tyle lat na planie...

"W każdej książce jest ziarno prawdy. Z wyjątkiem pamiętników i książek biograficznych."
- A.Sapkowski

;D

Zawsze kojarzyłem Rogera Moora jako 007. Słyszałem też o jego innym głośnym wcieleniu, czyli "Świętym". Oprócz tych postaci ów jegomość za bardzo mnie nie interesował. Dopiero dzięki tej książce odkryłem, jaki to wszechstronny i utalentowany aktor oraz niezwykły człowiek.
W swojej autobiografii przechodzi stopniowo przez wszystkie etapy swojego życia, opisuje je ciekawie, barwnie, często z przymrużeniem oka. Bardzo miło mi się czytało, a właściwie słuchało świetnego lektora, Pana Zapasiewicza.

23.05.2017
Spoczywaj w pokoju, Roge!

"W każdej książce jest ziarno prawdy. Z wyjątkiem pamiętników i książek biograficznych."
- A.Sapkowski

;D

Zawsze kojarzyłem Rogera Moora jako 007. Słyszałem też o jego innym głośnym wcieleniu, czyli "Świętym". Oprócz tych postaci ów jegomość za bardzo mnie nie interesował. Dopiero dzięki tej książce odkryłem, jaki to wszechstronny i utalentowany aktor oraz niezwykły...

wiele ciekawych historii, niestety nie moje pokolenie przez co strasznie się dłużyła i ciężko było mi ją ukończyć

wiele ciekawych historii, niestety nie moje pokolenie przez co strasznie się dłużyła i ciężko było mi ją ukończyć

Fantastycznie opowiedziana historia życia, bardzo optymistyczny wydźwięk, świetnie poprawiała mi humor i ciężko mi było się od niej oderwać.

Fantastycznie opowiedziana historia życia, bardzo optymistyczny wydźwięk, świetnie poprawiała mi humor i ciężko mi było się od niej oderwać.

Bardzo dobra, szczera autobiografia jednego z moich ulubionych odtwórców najsławniejszego agenta.

Bardzo dobra, szczera autobiografia jednego z moich ulubionych odtwórców najsławniejszego agenta.

W 43

W 43

To chyba moja ulubiona biografia!

To chyba moja ulubiona biografia!

Najlepszy Bond i człowiek

Najlepszy Bond i człowiek