Jeżeli macie zły nastrój i chcecie się na chwilę oderwać od rzeczywistości to sięgnijcie po "Szczęście w nieszczęściu", poprzedni tytuł to "Pokręcone losy Klary" a na pewno Wasz nastój poprawi się od razu.
Nie przepadam za zwariowanymi bohaterkami, ani zbyt dużą dawką humoru, ale w tej powieści nie mogłam powstrzymać się od śmiechu.
Szczególnie na początku, gdy Klara przybita życiowymi niepowodzeniami, stratą pracy i zdradą narzeczonego Mirka, za namową najlepszej i jedynej przyjaciółki Zosi wyjeżdża na kilka dni odpoczynku do Capich Rogów. Nie tylko nazwa jest komiczna ale i cały jej pobyt przypomina jeden wielki dom wariatów.
Po powrocie w jej życiu znowu zaczyna się dużo dziać. Bierze się za remont otrzymanego w spadku po babci domu, obrazy które ją straszyły w dzieciństwie i które prawie wylądowały na śmietniku, okazują się "dziełami sztuki nowoczesnej" za które otrzymuje mnóstwo pieniędzy. No i jest jeszcze sąsiad Damian, pomocny w każdej chwili, który od pierwszego spojrzenia zakochuje się w Klarze. Ale ona woli jego przyjaciela...
Klara to taka typowa "dama w tarapatach" niby samodzielna i niezależna, ale bez pomocy przyjaciół nie potrafi nic zrobić. Przygody które przeżywa wywołują uśmiech na twarzy i choć cała ta historia jest nierealna , to powieść czyta się bardzo dobrze, jak bajkę dla dużych dzieci.
Nieraz warto oderwać się od rzeczywistości i pomarzyć....może mnie to też spotka.

Jeżeli macie zły nastrój i chcecie się na chwilę oderwać od rzeczywistości to sięgnijcie po "Szczęście w nieszczęściu", poprzedni tytuł to "Pokręcone losy Klary" a na pewno Wasz nastój poprawi się od razu.
Nie przepadam za zwariowanymi bohaterkami, ani zbyt dużą dawką humoru, ale w tej powieści nie mogłam powstrzymać się od śmiechu.
Szczególnie na początku, gdy Klara...