Po powieść "Krwawy medalion" sięgnęłam po przeczytaniu opisu, który zaintrygował mnie do tego stopnia, że nie mogłam się doczekać kiedy usiądę w fotelu i zacznę czytać.

Apetyt rośnie w trakcie jedzenia, tylko, że moje chyba nie było zbyt świeże. Załamałam się. Moja frustracja rosła z każdą przeczytaną kartką. nie mówiąc już o tym, że męczyłam się z książką cztery dni. Drażniła mnie duża ilość bohaterów. Ciężko było ich spamiętać, nawet ściąga w tym nie pomagała. Do tego, co jakiś czas pojawiał się ktoś nowy.Musiałam się bardzo skupić, aby powiązać danego bohatera z daną sytuacją.Dopiero po przeczytaniu połowy książki mnie zaciekawiła. Coraz więcej pytań, na które szukamy odpowiedzi. Powoli zaczyna się wyjaśniać jaką tajemnicę ma w sobie medalion i do czego są w stanie posunąć ludzie aby go zdobyć. Tajemnica, która skrywa mroczne sekrety.

Autorka ciekawie opowiada wojenne losy Żydów i ich prześladowanie w czasie drugiej wojny światowej. Opisy są realistyczne do tego stopnia, iż jeszcze bardziej wciągamy się w historyczny wątek.

Na kartach powieści napotkamy tajemnicę, zdradę , radość, smutek i miłość. Ta wybuchowa mieszanka chwyta za serce.

Polecam ją każdemu kto lubi powieść obyczajową z wątkiem kryminalnym oraz historią w tle.

Po powieść "Krwawy medalion" sięgnęłam po przeczytaniu opisu, który zaintrygował mnie do tego stopnia, że nie mogłam się doczekać kiedy usiądę w fotelu i zacznę czytać.

Apetyt rośnie w trakcie jedzenia, tylko, że moje chyba nie było zbyt świeże. Załamałam się. Moja frustracja rosła z każdą przeczytaną kartką. nie mówiąc już o tym, że męczyłam się z książką cztery dni....