Czas Słońca

Okładka książki Czas Słońca Ireneusz Gwidon Kamiński
Okładka książki Czas Słońca
Ireneusz Gwidon Kamiński Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie literatura piękna
151 str. 2 godz. 31 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Poznańskie
Data wydania:
1960-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1960-01-01
Liczba stron:
151
Czas czytania
2 godz. 31 min.
Język:
polski
Średnia ocen

1,0 1,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
1,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2970
120

Na półkach: ,

To była męka, a nie czytanie. Kamiński to marniutki, płaski reżimowy pisarek komunistyczny w swoich tekstach współczesnych i fantastycznych (mówię o zbiorach opowiadań). Kpiny z księży i religii są dla kompletnych bezmózgów. Do tego dochodzą akcenty antysemickie. Późniejszy zbiór "Święty Ateusz" (1988) jest nawet lepiej pisany (bo Kamiński generalnie pisze znośnie i gładko),ale to co napisałem o "Czasie", odnosi się także do "Ateusza". Tyle że "Czas" zawiera opowiadania pisane w latach 1949-1956, a więc przeważnie czarno-białe i niemądre. "Pięćdziesiąt kilogramów śmierci" to powalająca na obie łopatki i tyłek typowa propagandówa o prostym silnym robotniku chińskim przy tamie, co to ją chcieli wysadzić szpiedzy - japoński, włoski, niemiecki (negatywi amerykańscy w tle) i ksiądz oraz głupi Chińczyk od brudnej roboty - który brawurowo udaremnia sabotaż i rozprawia się bezlitośnie z przestępcami. Amen. A już słów brakuje na dłużący się straszliwie ostatni tekst, wykpiwający durnego, grzmiącego frazesami księżula z 1937 roku, któremu się zdaje, że Asmodeusz wystawia go na pokuszenie wódką i kobiecymi wdziękami, a do tego dostajemy żałosną parodię biblii i "Pieśni nad pieśniami" z kazań tegoż księżula. Już dawno nie czytałem tak potwornego gniota, w dodatku tak wściekle urągającego inteligencji chyba prawie każdego czytelnika...

Stosunkowo niezłe jest tylko pierwsze opowiadanie o niemieckim uczonym z l. 30., który dostaje za swoją nieżyciową bezkompromisowość i uczciwość naukową kopa w jaja i kulkę w łeb, ale i tak okazuje się dość płaskie i schematyczne (narodowy socjalizm ogłupia ludzi i czyni z nich potwory w przeciwieństwie - w domyśle - do światłego socjalizmu rosyjskiego, zafundowanego Polsce)... Hm, jest jeszcze tytułowe opowiadanie niby-sf o zagładzie atomowej jakiegoś miasta (musi zachodniego),kompletnie nienaukowe, w którym autor aluzyjnie obarcza za propagandę i za spuszczenie ludziom na głowy tej chyba atomówki… jakichś śmiesznie groteskowych staruszków z długaśnymi brodami i kolorowymi parasolkami w rękach, czyli… owych Żydów uwidocznionych na okładce (czyżby chodziło o żydowskich uczonych - tych, co pracowali nad bombą atomową, co donosili Stalinowi?).

Absolutnie odradzam sięganie po tę nieprawdopodobnie niedobrą książkę.

To była męka, a nie czytanie. Kamiński to marniutki, płaski reżimowy pisarek komunistyczny w swoich tekstach współczesnych i fantastycznych (mówię o zbiorach opowiadań). Kpiny z księży i religii są dla kompletnych bezmózgów. Do tego dochodzą akcenty antysemickie. Późniejszy zbiór "Święty Ateusz" (1988) jest nawet lepiej pisany (bo Kamiński generalnie pisze znośnie i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Posiadam
    1
  • Przeczytane
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Czas Słońca


Podobne książki

Przeczytaj także