Avengers: Saga o Korvacu
Wydawnictwo: Hachette Polska Cykl: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela (tom 90) Seria: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela komiksy
232 str. 3 godz. 52 min.
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Wielka Kolekcja Komiksów Marvela (tom 90)
- Seria:
- Wielka Kolekcja Komiksów Marvela
- Tytuł oryginału:
- The Avengers: The Korvac Saga
- Wydawnictwo:
- Hachette Polska
- Data wydania:
- 2016-05-04
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-05-04
- Liczba stron:
- 232
- Czas czytania
- 3 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328203310
- Tłumacz:
- Robert P. Lipski
Korvac, człowiek-maszyna, uciekając z XXXI wieku przedostał się na współczesną nam Ziemię. Pokonany przez Strażników Galaktyki z przyszłości przybiera wygląd zwykłego człowieka i rozważa tajemnice wszechświata, a przy okazji snuje plany jego podboju. Tylko jedna drużyna może powstrzymać jego plany - jednak jej członkowie napotykają na szereg problemów. Czy Najpotężniejsi Bohaterowie na Ziemi powstrzymają kosmicznego zdobywcę zanim będzie za późno?
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 47
- 40
- 21
- 17
- 6
- 3
- 2
- 2
- 2
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Końcówka lat 70 i przygody Avengers którzy próbują powstrzymać kolejne zło które zagraża światu. W tym tomie grupa musi się zjednoczyć i wykorzystać wszystkich swoich członków co doprowadza do tego że występuje tu bardzo ale to bardzo dużo superbohaterów. Dostajemy tu również pierwszych Strażników Galaktyki w zupełnie innym składzie niż znamy ich dotychczas. Zabawa przednia. Jeden z lepszych komiksów z tego okresu.
Końcówka lat 70 i przygody Avengers którzy próbują powstrzymać kolejne zło które zagraża światu. W tym tomie grupa musi się zjednoczyć i wykorzystać wszystkich swoich członków co doprowadza do tego że występuje tu bardzo ale to bardzo dużo superbohaterów. Dostajemy tu również pierwszych Strażników Galaktyki w zupełnie innym składzie niż znamy ich dotychczas. Zabawa...
więcej Pokaż mimo toIM WIĘKSZA WŁADZA, TYM BARDZIEJ DEPRAWUJE
No takie ramotki to ja już w ogóle lubię. „Saga o Korvacu” to nie tylko jeden z najbardziej pamiętnych avengersowych momentów, ale też i naprawdę kawał świetnej, wyprzedzającej swoje czasy (to były lata 1977-1978) opowieści, która do dziś robi spore wrażenie. Szczególnie świetnie nakreślonym złolem, który złolem wcale tak do końca nie jest i całą akcją, do dziś mogącą stanowić wzór, jak opowiadać dobre historie o grupie Mścicieli.
Avengers mierzą się z wielkim zagrożeniem, nawet nieświadomi, co się właściwie dzieje. Korvac, kosmiczny byt połączony z komputerem, gość władający niemal boską mocą, powrócił i planuje coś zza kulis, pojawia się tajemnicza kobieta, wraca narzeczona Ultrona, a kolejni członkowie Avnegers znikają w tajemniczych okolicznościach. Katastrofy dopełniają kłopoty z rządem, a wszystko to zaledwie wprowadzenie do walki, której Mściciele wygrać nie mogą...
http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2023/09/avengers-saga-o-korvacu-len-wein-roger.html
IM WIĘKSZA WŁADZA, TYM BARDZIEJ DEPRAWUJE
więcej Pokaż mimo toNo takie ramotki to ja już w ogóle lubię. „Saga o Korvacu” to nie tylko jeden z najbardziej pamiętnych avengersowych momentów, ale też i naprawdę kawał świetnej, wyprzedzającej swoje czasy (to były lata 1977-1978) opowieści, która do dziś robi spore wrażenie. Szczególnie świetnie nakreślonym złolem, który złolem wcale tak do końca...
Jakie pozytywne zaskoczenie!
Zazwyczaj takie stare komiksy trudno się czyta, jest dużo tekstu, który zresztą przekazuje to samo co warstwa wizualna, a fabuła jest po prostu głupia.
Tutaj jednak dialogi są całkiem ciekawe, a fabuła wciągająca. Korvac jest świetnym złoczyńcą. Ten moment, kiedy Avengersi stoją na przystanku i czekają na autobus. Albo tekst Starka, kiedy puka do Michaela. xD
I zakończenie, gdzie Thor się zastanawia, czy to może oni są prawdziwymi złoczyńcami w tej historii.
Jakie pozytywne zaskoczenie!
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZazwyczaj takie stare komiksy trudno się czyta, jest dużo tekstu, który zresztą przekazuje to samo co warstwa wizualna, a fabuła jest po prostu głupia.
Tutaj jednak dialogi są całkiem ciekawe, a fabuła wciągająca. Korvac jest świetnym złoczyńcą. Ten moment, kiedy Avengersi stoją na przystanku i czekają na autobus. Albo tekst Starka, kiedy puka...
Choć zakończenie było i jest nietuzinkowe, to jednak 90% tego tomu to po prostu sieczka ze zbyt dużą, jak przystało na srebrną erę, ilością dialogów. Czyta się niestety topornie.
Choć zakończenie było i jest nietuzinkowe, to jednak 90% tego tomu to po prostu sieczka ze zbyt dużą, jak przystało na srebrną erę, ilością dialogów. Czyta się niestety topornie.
Pokaż mimo tohttp://superbook.blog.pl/2016/05/16/231-wkkm-91-george-perez-sal-buscena-david-wenzel-tom-morgan-jim-shooter-david-michelienie-bill-mantlo-avengers-saga-o-korvacu/
Mam kolejny problem z klasycznymi komiksami. Mianowicie taki, iż ich wartość historyczna przesłania mi wartość faktyczną. Wydarzenia prezentowane w nich przeszły już do legendy. Postaci występujące, choć obecnie są zgoła kimś innym, mają nierzadko swoje filmy, a wątki z opowieści kultowych stanowią ich oś. Ale czy faktycznie są tak dobre, aby przetrwać próbę czasu ? Ty, bardziej jeśli pisze je ktoś kogo pióra nieco się obawiam. Jim Shooter nieco zraził mnie do siebie jako do scenarzysty infantylnymi i momentami wręcz głupawymi „Tajnymi Wojnami”. „Avengers: Saga o Korvacu” to lepszy komiks. Ale czy diametralnie odbiegający do historii z Beyonderem ?
Tom otwiera „Thor Annual #6″. Oto Gromowładny zostaje przeniesiony wraz z rzekomym ładunkiem nuklearnym do podejrzanego miejsca. Thor nie zdaje sobie jednak sprawy, że oprócz lokalizacji zmienił także epokę w której się znajduje. Wiek XXXI to czasy nieco odmienne od tych w których on działał. Okazuje się, że Syn Odyna trafił do siedziby niejakiego Korvaca. Który prezentuje się dość załośnie. Kretyńskie wdzianko przypominające fioletową rajstopę która pękła ukazując gębę, a na dodatek persona od pasa w dół jest komputerem. Mimo kretyńskiego wyglądu jest dla Thora wyzwaniem i gdyby nie interwencja Strażników Galaktyki niechybnie opuściłby ten padół.
I tutaj kilka informacji. Strażnicy Galaktyki w tym tomie to nie ci ze Star- Lordem, Grootem i Rocket Racoon’ em w składzie. Są to GotG z XXXI wieku i składają się z przedstawicieli inteligentnych ras zamieszkujących nasz niezamieszkały jeszcze Układ Słoneczny. A więc kolejno:
major Vance Astro – liczący sobie wiele milleniów Ziemianin urodzony w czasach które pamięta Thor, założyciel tegoż składu. I to jego wcześniejsze wcielenie będzie stanowić element opowieści,
Yondu Utonda – w filmie „Strażnicy Galaktyki” był przedstawiony jako zastępczy ojciec Star- Lorda i był w tej roli fenomenalny. Tutaj jest łucznikiem i mistrzem walk z Alfa Centauri i jak to bywa w komiksach- ostatnim przedstawicielem swego ludu,
Martniex - kryształowy koleżka z Plutona. Znakomity pilot,
Charlie- 27 – milicjant z Jowisza nieco mentalnością kojarzący mi się z Thingiem. Już samo połączenie słów ‚milicjant’ i ‚Jowisz’ jest rekomendacją :D
Nikki – Merkurianka o płonącej czuprynie. Czyli co by było gdyby Human Torch został fryzjerem…
Starhawk – najciekawszy ze wszystkich. Akturianin, dziedzic wielkiej potęgi i wiedzy prastarej cywilizacji.
Ekipa jest więc nieco inna, ale równie barwna co bardziej znani Strażnicy Galaktyki. Pomagają oni Thorowi w rozprawieniu się z Korvac’ iem i jego sługusami ( klasyczna komiksowa zła ferajna- nie warto się na nich skupiać ). Ale jak to bywa z kosmicznymi złoczyńcami w śmiesznych strojach- czmycha on w nieznane miejsce. I czas.
Zmiana scenerii. Przenosimy się do siedziby Avengers gdzie jest dość gorąco. Na orbicie Ziemi pojawił się tajemniczy obiekt który nie należy do małych. Mściciele są więc oddelegowani do sprawdzenia cóż to za konstrukt. Tam trafiają na Strażników Galaktyki a.d. XXXI. Dochodzi do ceremonialnego mordobicia na powitania, ale Thor powstrzymuje obie drużyny od dalszej bitki.
Okazuje się, że SG przybyli do XX wieku, aby pomóc Avengers w pokonaniu tajemniczego… wroga. Jak łatwo się domyślić chodzi o Korvaca. Nie jest on już pólmaszyną i nie nosi się tak oryginalnie jak przy okazji spotkania z Thorem, ale mieszka na Forest Hills Gardens i wiedzie dość sielskie życie. Co nie znaczy, że nie zamierza zamieszać w porządku wszechświata. Wręcz przeciwnie.
Ale po drodze Mściciele napotkają na szereg oponentów którzy skutecznie rozpraszają herosów od głównego zadania i nieco rozciągać fabułę. Ma to swoje plusy. Shooter skutecznie zbudował napięcie, lecz kilka rzeczy to napięcie nieco przygasza. Przeciwnikami są między innymi Ultron i Kolekcjoner. O ile tego drugiego można zrozumieć- stanowi klucz do wszystkiego, o tyle pojawienie się blaszaka autorstwa Hanka Pyma jest bezsensowne. I nieco śmieszy w kontekście „Ery Ultrona”. Zły robot wydaje się być tutaj wręcz kabaretowy.
Sam Korvac to, jak wspominałem, inna osoba. Barczysty blondas w krótkich szortach z przygruchaną panienką ( nie taka znowu nie ważną jak się okaże ) i nazywający się obecnie Michael Korvac. No i jest ucieleśnieniem potęgi wszechświata. Wydawać by się więc mogło, że taki kaliber to za dużo nawet na połączone siły Mścicieli i Strazników Galaktyki. Ale zakończenie jest dość nieoczekiwane i za to należy się ukłon byłemu redaktorowi naczelnemu Marvela. Shooter stworzył coś epickiego. Ale…
No właśnie. Odnoszę wrażenie, iż gdyby ten komiks został napisany parę lat później, już po „Kryzysie na Niekończonych Ziemiach” czy „Strażnikach” byłoby to dzieło dużo lepsze. Cały fatalizm, rozmach i pomysł został naznaczony nieco sztubackimi dialogami i niepotrzebnymi wydłużeniami jak to z Ultronem.
Czy muszę wiele pisać o rysownikach jeśli są to nazwiska znane ważne ? Na Lee i Kirby’ ego ! Buscena,Pérez i Wenzel to nie amatorzy. Są bardzo klasyczni i zwolennik nowszych rysunków będzie kręcił nosem, ale udało im się nieźle zrealizować wizję Shootera. Komiks jest wręcz jednym z lepszych z klasycznych z WKKM.
Podsumiwanie: Jeśli w Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela mają się pojawiać klasyki to tylko takie. Ważne historycznie i niezłe artystycznie. Nie jest to „Życie i śmierć Kapitana Marvela” czy „Mroczna Phoenix”, ale dla coś niezbędnego dla fanów Avengers i opowieści o dużej skali i ciekawej myśli końcowej. Dzieło to zdecydowanie przewyższa „Tajne Wojny” więc ci którym one nie zasmakowały mogą odetchnąć z ulgą. Tutaj Shooter postarał się bardziej. O czym świadczy chociażby wspomnienie w „Upadku Avengers”.
http://superbook.blog.pl/2016/05/16/231-wkkm-91-george-perez-sal-buscena-david-wenzel-tom-morgan-jim-shooter-david-michelienie-bill-mantlo-avengers-saga-o-korvacu/
więcej Pokaż mimo toMam kolejny problem z klasycznymi komiksami. Mianowicie taki, iż ich wartość historyczna przesłania mi wartość faktyczną. Wydarzenia prezentowane w nich przeszły już do legendy. Postaci występujące, choć obecnie...