Outcast, Vol. 3: This Little Light
Wydawnictwo: Image Comics Cykl: Outcast: Opętanie (tom 3) komiksy
128 str. 2 godz. 8 min.
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Outcast: Opętanie (tom 3)
- Wydawnictwo:
- Image Comics
- Data wydania:
- 2016-06-15
- Data 1. wydania:
- 2016-06-15
- Liczba stron:
- 128
- Czas czytania
- 2 godz. 8 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 1632156938
Kyle is faced with the most emotional exorcism he’s performed yet... as he begins to learn more about his abilities and what’s really happening around him. Secrets are revealed that will change everything.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 37
- 10
- 8
- 7
- 4
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
POPKulturowy Kociołek:
https://popkulturowykociolek.pl/outcast-opetanie-tom-3-recenzja-komiksu/
Historia ponownie mocno skupia się na postaci Kyle’a Barnesa i wielebnego Andersona, którzy nie ustają w próbie znalezienia sposobu poradzenia sobie z nowymi opętaniami. Towarzyszą im przy tym mocne i wyraziste emocje wpływające na ich zachowanie. W miarę zagłębiania się w historię napotykamy nowe postacie, które mają swoje ważne role do odegrania. Stanowią one pewien rodzaj „światełka” (zgodnie z podtytułem komiksu),które rozjaśnia panujący mrok, z którego powoli wyłaniają się odpowiedzi na nurtujące wszystkich pytania (zarówno bohaterów, jak i czytelników). Odkrycie pewnych fabularnych sekretów nie oznacza jednak uspokojenia sytuacji, która z każdym dniem staje się coraz tragiczniejsza i groźniejsza.
Outcast: Opętanie tom 3 pod względem jakości z pewnością nie zawodzi i fani serii z lektury powinni być mocno usatysfakcjonowani. W przeciwieństwie do poprzedniego tomu akcja jest trochę szybsza, przez co też trochę bardziej angażująca. Jak zostało to wspomniane autor powoli, ale sukcesywnie zaczyna tu odkrywać pewne fabularne sekrety. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że w momencie otrzymania odpowiedzi na jedno pytanie, szybko w jego miejsce pojawia się kolejna zagadka. Wyraźnie więc widać, że zamysłem twórcy jest zabawa tajemnicą i trzymanie czytelnika cały czas w napięciu i niewiedzy (co dla niektórych może być trochę frustrujące). W scenariuszu da się jednak zauważyć wyraźne uczucie postępu. Dowiadujemy się między innymi, więcej o opętanych co pozwala nam snuć pewne przypuszczenia i niekoniecznie wiązać całą sytuację z „demonami”.
Jednym z naprawdę mocnych aspektów tego tomu jest eksploracja osobistych zmagań bohaterów. Zwłaszcza Kyle’a borykającego się z dużym ciężarem poczucia winy wynikającego z doświadczeń związanych z opętaniem oraz jego poczynaniami. Robert Kirkman po raz kolejny udowodnił, że potrafi tworzyć fascynujące i dobrze wykreowane postacie, które muszą stawić czoła swoim własnym demonom. Ciekawie porusza on tu tematy traumy, zaufania i odkupienia, co dodaje opowieści dodatkowej głębi....
POPKulturowy Kociołek:
więcej Pokaż mimo tohttps://popkulturowykociolek.pl/outcast-opetanie-tom-3-recenzja-komiksu/
Historia ponownie mocno skupia się na postaci Kyle’a Barnesa i wielebnego Andersona, którzy nie ustają w próbie znalezienia sposobu poradzenia sobie z nowymi opętaniami. Towarzyszą im przy tym mocne i wyraziste emocje wpływające na ich zachowanie. W miarę zagłębiania się w...
"Nie boisz się mnie tak bardzo, jak powinieneś."
➡️Zapraszam na recenzję trzeciego tomu "Opętania" - przekonajmy się, czy ten cykl autorstwa Kirkmana (Żywe Trupy) nadal trzyma formę. Poprzednie dwa tomy były świetne 🙂 (jak Wam się chce, możecie znaleźć moje recki 😉) i tego też oczekiwałem tym razem.
➡️Wydanie utrzymane w klimacie serii, twarda oprawa, znakomita, wyrazista grafika na okładce i niestety tylko 128 stron, ale wybaczamy, bo na półce czekają już na mnie kolejne tomy, aż do 7-go!
➡️A co napisał Wydawca? Krótko i zwięźle:
"Kyle Barnes przez całe życie zmagał się z ludźmi opętanymi przez demony. Teraz szuka wyjaśnień.
Osaczony przez siły ciemności, Kyle odprawia najniebezpieczniejszy jak dotąd egzorcyzm. Nie będzie łatwo i pięknie."
Oj, zapewniam Was, że łatwo i pięknie nie będzie.
➡️Rysunki się nie zmieniły, a zatem nadal jest prosto i oszczędnie w środkach. Postacie są narysowane zdecydowaną, grubą kreską, bez dużej ilości detali. W ogóle grafika jest prosta, lekko trąci myszką, ale to wcale nie odejmuje jej uroku.
➡️Kolory ciemne, ponure, przewaga granatu, niebieskiego, fioletu i wszelkich ich odcieni. Ma być mrocznie i ponuro i tak też jest. Kadry idealnie się zgrywają ze scenariuszem, który wprowadza nas w dalszą część epopei biednego, sponiewieranego przez demony Kyle'a.
➡️Kirkman nie zawodzi jako opowiadacz strasznych historii (chociaż postapo moim zdaniem mu nie wyszło, nie wiem czy pamiętacie moją reckę Oblivion Song). Jednakże w horrorach sprawdza się znakomicie! Historia wielokrotnie pobudziła moje skołatane serce do szybszego bicia, a po moim przygarbionym od pisania recek karku przebiegły dreszcze grozy. Mega!
➡️Klimat tej opowieści nadal jest rewelacyjny, demoniczny do szpiku kości, mocny i przejmujący. Kyle miota się w swoich działaniach, a demony mu nie odpuszczają. Dlaczego? Skąd bierze się to parcie szatańskiego świata na takiego zwykłego chłopaka z sąsiedztwa? Autor prowadzi nas powoli w głąb tej historii, uchylając co jakiś czas kolejne okienka, a zatrzaskując inne i stale dokładając mroku i ciemności. Czy Kyle kiedyś się dowie, co czyni go tak wyjątkowym w oczach piekielnej hałastry?
➡️Na dzień dobry dostaniecie mocne sceny egzorcyzmu siostry Kyle'a, przez kilka stron Kyle i duchowny walczą z demonem i autentycznie, jest to przedstawione znakomicie, głównie obrazem, w słowach bardzo oszczędnie - perfekcyjne kadry, pełne żywego strachu!
➡️Przeciwnik Kyle'a działa. Tak fizycznie jak duchowo. A wielkie Scalenie nadciąga. Jest coraz mniej czasu a coraz więcej opętanych. Co będzie dalej?! Dalej będzie tom 4-ty, po który niebawem sięgam, a tymczasem ten dostaje ode mnie 8/10. To naprawdę mocna rzecz, narysowana i napisana z wyczuciem, szatańska ciemność wylewa się ze stron, a walka duchowa (i nie tylko) jest coraz bardziej brutalna. Tak trzymać!
"Nie boisz się mnie tak bardzo, jak powinieneś."
więcej Pokaż mimo to➡️Zapraszam na recenzję trzeciego tomu "Opętania" - przekonajmy się, czy ten cykl autorstwa Kirkmana (Żywe Trupy) nadal trzyma formę. Poprzednie dwa tomy były świetne 🙂 (jak Wam się chce, możecie znaleźć moje recki 😉) i tego też oczekiwałem tym razem.
➡️Wydanie utrzymane w klimacie serii, twarda oprawa, znakomita, wyrazista...
Serial aktorski „The Walking Dead” na podstawie serii komiksowej Roberta Kirkmana jest przeciągany na siłę. Podobnie też było w komiksie, ale tam udawało się to zgrabniej ukryć. Trochę podobne uczucia mam wobec trzeciego tomu serii „Outcast”. Czy scenarzysta dobrze ukrywa tu pewne dłużyzny?
Megan, siostra Kyle'a została opętana. Bohaterowie ruszają do działania zanim będzie za późno. Równocześnie w miasteczku szykuje się coś złego.
Tom ten dekonstruuje ideę egzorcyzmu jako takiego. Okazuje się, że ważniejsza jest sama forma rytuału, a nie to co naprawdę ma oznaczać. Można więc wywnioskować, że istoty przeciwko którym walczą bohaterowie wcale nie są demonami. Mimo to jednak nic nie sugeruje, aby można było im współczuć czy okazywać jakąkolwiek litość.
Pokazane tu też jest, że antagoniści są liczniejsi niż może się wydawać. Tajemniczy mężczyzna w kapeluszu przechadza się po miasteczku niczym król. Jest to dosyć niepokojąca wizja, która podkreśla, że bohaterowie są już na przegranych pozycjach.
Szkoda, że wątki obyczajowe schodzą na dalszy plan. Jest bardzo obiecujący wątek konsekwencji wobec postaci za czyny popełnione podczas opętania, ale zostaje szybko zakończone. Odnoszę też wrażenie, że wątek domniemanej winy głównego bohatera został trochę spłycony. Podobało mi się jednak, że jego córka może odegrać większą rolę. Poza tym przerabiane są kolejny raz te same wątki obyczajowe, które już trochę męczą.
Paul Azaceta ma tu niestety jedynie parę scenek, gdzie może wprowadzić klimat grozy. Przeważają tutaj spokojne sceny, gdzie niestety rzuca się w oczy uboga mimika twarzy bohaterów w jego wykonaniu.
Tom trochę mi się dłużył i nie czytałem go z takim napięciem jak dwa poprzednie. Akcja idzie trochę do przodu, ale zarówno elementy obyczajowe, jak i te grozy nie robią już takiego wrażenia. Mam nadzieję, że kolejny tom mnie już nie zawiedzie.
Serial aktorski „The Walking Dead” na podstawie serii komiksowej Roberta Kirkmana jest przeciągany na siłę. Podobnie też było w komiksie, ale tam udawało się to zgrabniej ukryć. Trochę podobne uczucia mam wobec trzeciego tomu serii „Outcast”. Czy scenarzysta dobrze ukrywa tu pewne dłużyzny?
więcej Pokaż mimo toMegan, siostra Kyle'a została opętana. Bohaterowie ruszają do działania zanim...
Sięgnięcie po „Outcast” nie było ze strony wydawnictwa Mucha Comics praktycznie żadnym ryzykiem. Serię tworzy scenarzysta o naprawdę dużym nazwisku; jego każdy kolejny projekt cieszy się sporym zainteresowaniem fanów. To on dał nam bestsellerowe „The Walking Dead”, na podstawie którego nakręcono bijący rekordy popularności serial. Następny horror w dorobku Amerykanina sprawiał początkowo wrażenie bardziej mrocznego niż opowieść o żywych trupach. Mniej w nim było socjologii, a więcej ponurego nastroju i bardziej namacalnej grozy. Dwa pierwsze tomy zbiorcze okazały się ze wszech miar godne uwagi, trzeci – na szczęście – ten wysoki poziom utrzymuje.
„Światełko” podejmuje wszystkie wątki w miejscu, w którym się urywały. Kyle musi tym razem zmierzyć się z własną siostrą opętaną przez jedną z istot nękających Rome. Demoniczne stwory wciąż nie ujawniły celu, w jakim przybyły na Ziemię, jednak ich aktywność niepokojąco przybiera na sile. Jednak tak naprawdę Barnesowi i współpracującemu z nim wielebnemu Andersonowi uprzykrza jednak życie coś innego. Sidney, domniemany lider złowieszczych intruzów, coraz bardziej panoszy się w mieście, prawie otwarcie werbując nowych żołnierzy do swojej armii. Konfrontacja z nim nie należy do najłatwiejszych – przeciwnik jest sprytny i nie da łatwo wytrącić sobie z rąk przewagi.
Kirkman nie zdradził nam dotąd zbyt wiele o motywacji antagonistów „Outcast”. Tom numer trzy ten stan rzeczy zmienia, ale w bardzo nieznacznym zakresie. Do całej układanki nie dołożono zbyt wielu elementów, chociaż te, które się pojawiły, intrygują. Znaczący jest fakt, że w Rome – mieście przecież niezbyt dużym – wciąż dochodzi do nowych przypadków opętań. To każe domniemywać, że coś szczególnego jest albo w samej miejscowości, albo w niektórych mieszkańcach. Pewne sceny w „Światełku” traktują także w końcu o większym celu, do którego dążą przeciwnicy Barnesa i Andersona. Ten co prawda pozostaje wyjątkowo enigmatyczny, ale przynajmniej nabiera realnych kształtów. Znajdziemy tu też potencjalny przełom, którym może być odkrycie słów szkodzących demonom podczas ich wypędzania.
Istotnym elementem „Outcast” są relacje między bohaterami. W trzecim tomie zbiorczym serii Kirkmana i Azacety ulegają one zdecydowanemu zagęszczeniu. Sidney coraz bardziej zachodzi za skórę wielebnemu Andersonowi. Lider demonów umiejętnie gra na emocjach swoich przeciwników, systematycznie wyprowadzając ich z równowagi, a tym samym realizując własne, wciąż nie do końca jasne, cele. W pewnym momencie antagonista zaczyna grać w bardziej otwarte karty, co może zwiastować przyspieszenie akcji w kolejnych odsłonach cyklu. Ponadto Kirkman dobrze pokazał sytuację w domu siostry Kyle’a po wypędzeniu demona. Bohaterka, choć wie, że wiele nie mogła poradzić, ma żal do siebie za to, co zrobiła pod wpływem woli obcego bytu. Widać tu jak na dłoni, w jaki sposób inwazja sił nieczystych na Rome może zaszkodzić relacjom rodzinnym i narazić je na spore zniszczenia.
Bardzo dobrze wypadają w „Światełku” sceny akcji. Warto zaznaczyć, że nie są one celem samym w sobie, a jedynie środkiem do jego osiągnięcia. Kirkman jest zbyt dojrzałym twórcą, by popełnić błąd autorów wielu dzisiejszych komiksów, zwłaszcza tych z nurtu superhero. Pokazane na łamach albumu egzorcyzmy są emocjonujące, a także wyjątkowo brutalne i krwawe, przy czym, co niezwykle istotne, nie można zarzucić im wtórności. Kirkman wprowadza kilka innowacji, odchodząc od początkowego obrazu duchownego wrzeszczącego natchnionym głosem święte formułki. Tutaj sposób na siły nieczyste jest inny, bo inna jest też natura zagrożenia.
Niewiele nowego można powiedzieć o ilustracjach. Nie różnią się one zasadniczo od tego, co Paul Azaceta zaprezentował w dwóch poprzednich tomach zbiorczych. Rysunki wciąż stanowią o sile tytułu – są brudne, mroczne i sugestywne. To zupełnie inna droga niż tak popularna dzisiaj efektowność i w tym przypadku jest to wybór w stu procentach trafiony. Warstwa graficzna bywa bowiem niepokojąca, co jak ulał pasuje do wciąż pełnego zagadek scenariusza Kirkmana.
„Outcast” coraz bardziej wychodzi z utartych horrorowych kolein. Opowieść zawiera co prawda elementy, które występują w gatunku od bardzo dawna, ale nie są one odtwórcze. Robert Kirkman wie, co chce powiedzieć i w konsekwentny sposób zmierza do celu, wprowadzając przy okazji parę ciekawych innowacji. W „Światełku” ponownie dodał kilka elementów do tej fabularnej konstrukcji, sprawiając, że o perypetiach Kyle’a Barnesa i wielebnego Andersona wciąż czyta się z niesłabnącym zainteresowaniem, zastanawiając się, co zdarzy się za chwilę.
Recenzja do przeczytania także na moim blogu - http://zlapany.blogspot.com/2017/12/outcast-tom-3-swiateko-recenzja.html
oraz na łamach serwisu Szortal - http://szortal.com/node/13378
Sięgnięcie po „Outcast” nie było ze strony wydawnictwa Mucha Comics praktycznie żadnym ryzykiem. Serię tworzy scenarzysta o naprawdę dużym nazwisku; jego każdy kolejny projekt cieszy się sporym zainteresowaniem fanów. To on dał nam bestsellerowe „The Walking Dead”, na podstawie którego nakręcono bijący rekordy popularności serial. Następny horror w dorobku Amerykanina...
więcej Pokaż mimo to