Książka niczym mnie nie zachwyciła, ani niestety nie zaskoczyła. Motyw "cudownego ocalenia" osoby uważanej za zmarłą jest już zbyt często powielany, żeby wywołać efekt "wow". Jedynym pozytywem książki może być refleksja, do której skłania: czy na pewno panuję, nad korzystaniem z komputera czy telefonu? Podsumowując: 3/10.

Książka niczym mnie nie zachwyciła, ani niestety nie zaskoczyła. Motyw "cudownego ocalenia" osoby uważanej za zmarłą jest już zbyt często powielany, żeby wywołać efekt "wow". Jedynym pozytywem książki może być refleksja, do której skłania: czy na pewno panuję, nad korzystaniem z komputera czy telefonu? Podsumowując: 3/10.

Zastanawiam się,dlaczego aktor tej książki i jego dzieła są tak mało znane czytelnikom tego typu opowieści. Przecież ta pozycja jest bardzo dobrą lekturą dla tych, którzy lubią, jak dużo się dzieje.
"W potrzasku". Ot co. Główny bohater znajduje się w potrzasku, i to w nie byle jakim potrzasku. Jedno wydarzenie prowadzi do setek innych, które nie sposób rozwikłać, rozgryźć,domyśleć się przyczyny...
Nat niezłomnie próbuje dociec co tak naprawdę wydarzyło się w kawiarni, kto pozostawił mu kartkę pisaną ręką jego zmarłej dziewczyny, oraz jakie jeszcze tajemnice kryją się za tą historią.
Wszystko zaczyna układać się w dramatyczną całość i prowadzi do przeszłości głównego bohatera. Chcesz zajrzeć tam razem z nim? Sięgaj po książkę!

Zastanawiam się,dlaczego aktor tej książki i jego dzieła są tak mało znane czytelnikom tego typu opowieści. Przecież ta pozycja jest bardzo dobrą lekturą dla tych, którzy lubią, jak dużo się dzieje.
"W potrzasku". Ot co. Główny bohater znajduje się w potrzasku, i to w nie byle jakim potrzasku. Jedno wydarzenie prowadzi do setek innych, które nie sposób rozwikłać,...

Książka zdecydowanie nie przypadła mi do gustu... Według mnie bardzo nudna, akcja toczy się wolno i ciężko. Zakończenie niezbyt fascynujące. Nie wiem jak inne książki tego autora, bo żadnej oprócz tej jeszcze nie czytałam, ale ta zdecydowanie nie jest jego najlepszym dziełem. Co nie oznacza, że reszta także musi taka być. :)

Książka zdecydowanie nie przypadła mi do gustu... Według mnie bardzo nudna, akcja toczy się wolno i ciężko. Zakończenie niezbyt fascynujące. Nie wiem jak inne książki tego autora, bo żadnej oprócz tej jeszcze nie czytałam, ale ta zdecydowanie nie jest jego najlepszym dziełem. Co nie oznacza, że reszta także musi taka być. :)

Niecałe pięć minut skończyłam czytać "W potrzasku". Tytuł okazuje się jakże trafny, ponieważ główny bohater znajduje się w owej pułapce. Tą pułapką są ciągłe zagadki, zwroty akcji. Nie potrafiłam odrywać się od książki, wczuwałam się w rolę głównego bohatera- Nathaniela. Końca tej powieści nie spodziewałabym się (kto by pomyślał, że Annie żyła, a także manipulowała swoim mężczyzną). Polecam tę książkę wszystkim, którzy chcą zagłębić się w zaskakującej historii. Można "odlecieć".
Co do samego autora- czekam na kolejne, tak samo ciekawe jak ta, powieści.

Niecałe pięć minut skończyłam czytać "W potrzasku". Tytuł okazuje się jakże trafny, ponieważ główny bohater znajduje się w owej pułapce. Tą pułapką są ciągłe zagadki, zwroty akcji. Nie potrafiłam odrywać się od książki, wczuwałam się w rolę głównego bohatera- Nathaniela. Końca tej powieści nie spodziewałabym się (kto by pomyślał, że Annie żyła, a także manipulowała swoim...

" W potrzasku" jest dobrą książką. Jednak czasami miałam wrażenie, że nie ogarniam! Zgadzam się, momentami była podana masa wiadomości, akcji i wspomnień, aż miałam wrażenie, że coś przegapiłam. Książka wymaga skupienia. Jestem świeżo po przeczytaniu jej, ale ciągle mam wrażenie, że nie do końca wiem o co w niej chodziło. Może dlatego, że wyjaśnienie zagadki jest mało realne.
Sam bohater wydawał się sympatyczny i mu po cichu dopingowałam. Kryminał był oryginalny, gdyż nie występowała w nim rozlewająca się krew, trupy, gwałty itp. Książka miała charakter trochę psychologiczny, wymagała myślenia, a i sama fabuła nie była banalna.
Jak dla mnie 6/10, czyli spokojnie można przeczytać !
Pozdrawiam :)

" W potrzasku" jest dobrą książką. Jednak czasami miałam wrażenie, że nie ogarniam! Zgadzam się, momentami była podana masa wiadomości, akcji i wspomnień, aż miałam wrażenie, że coś przegapiłam. Książka wymaga skupienia. Jestem świeżo po przeczytaniu jej, ale ciągle mam wrażenie, że nie do końca wiem o co w niej chodziło. Może dlatego, że wyjaśnienie zagadki jest mało...

Tak się stało ze ta książka nie wywarła na mnie zbyt wielkiego wrażenia.

Tak się stało ze ta książka nie wywarła na mnie zbyt wielkiego wrażenia.

książka bardzo dobra. opisuje utratę miłości i poczucie straty. siedząc sobie w kawiarni Nat dostaje karteczke od kobiety zludnie przypominajaca jego niezyjaca dziewczyne.wychodzi za nią ale ona zdarzyla odjechac. na kartce pisze "natychmiast wyjdz" w tym momencie kawiarnia wybucha. a to dopiero poczatek, mlody dziennikarz zostaje wciagniety w bieg niesamowitych zdarzen i niebezpiecznych watków. ksiazka porywa nas w akcje tak ze nie sposob się od niej oderwać

książka bardzo dobra. opisuje utratę miłości i poczucie straty. siedząc sobie w kawiarni Nat dostaje karteczke od kobiety zludnie przypominajaca jego niezyjaca dziewczyne.wychodzi za nią ale ona zdarzyla odjechac. na kartce pisze "natychmiast wyjdz" w tym momencie kawiarnia wybucha. a to dopiero poczatek, mlody dziennikarz zostaje wciagniety w bieg niesamowitych zdarzen i...

Zapowiadało się świetnie - jak na prawdziwy thriller przystało. Tajemniczy wybuch bomby w kawiarni? Cudem uratowany główny bohater? Od samego początku mamy do czynienia z zagadkami do rozwiązania, w dodatku przeplatanymi wspomnieniami z przeszłości Nathaniela Idle'a. To pewne, że przeszłość odegra ważną rolę z dziwnymi sytuacjami dziejącymi się w teraźniejszości. Z biegiem czasu na jaw wychodzą rozmaite sekrety zarówno te ciekawsze, jak i mniej interesujące.

To rzeczywiście powieść o uzależnieniach, aczkolwiek te związane z użytkowaniem komputera wydały mi się aż niewiarygodne. Pewien recenzent tej książki napisał, że po jej przeczytaniu rozstrzelał swój komputer. No cóż, ja się go nie pozbyłam i nie zrobię tego, widocznie na mnie ta powieść zbyt mocno nie oddziałuje ;). Końcowa fabuła "W potrzasku..." nie jest jakoś bardzo zaskakująca. Niektóre wyjaśnienia zagadek dręczących czytelnika są wciśnięte na szybko; działania głównego bohatera tak samo. Samo zakończenie też nijakie. Przez jakąś połowę czy nawet ponad książka wciągała i trzymała w napięciu, natomiast reszta okazała się słabsza. Ale nie jest źle, na pewno znajdą się miłośnicy tego utworu, chociażby ze względu na gatunek i zainteresowanie komputerami. Trochę szkoda, że ta powieść jest mało znana.

Zapowiadało się świetnie - jak na prawdziwy thriller przystało. Tajemniczy wybuch bomby w kawiarni? Cudem uratowany główny bohater? Od samego początku mamy do czynienia z zagadkami do rozwiązania, w dodatku przeplatanymi wspomnieniami z przeszłości Nathaniela Idle'a. To pewne, że przeszłość odegra ważną rolę z dziwnymi sytuacjami dziejącymi się w teraźniejszości. Z biegiem...

Pełna ciekawych refleksji na temat dzisiejszego świata, choć czasem bombardująca czytelnika nadmiarem informacji. Całkiem ciekawa fabuła, nawet mnie wciągnęła. Jednak była troszkę przewidywalna, pod względem bohaterów. Byli oni mało barwni, przynajmniej ja tak to odczuwam. Mimo to, warto ja przeczytać.

Pełna ciekawych refleksji na temat dzisiejszego świata, choć czasem bombardująca czytelnika nadmiarem informacji. Całkiem ciekawa fabuła, nawet mnie wciągnęła. Jednak była troszkę przewidywalna, pod względem bohaterów. Byli oni mało barwni, przynajmniej ja tak to odczuwam. Mimo to, warto ja przeczytać.

Moim zdaniem bardzo fajna książka :)
i polecam każdemu.

Moim zdaniem bardzo fajna książka :)
i polecam każdemu.