rozwińzwiń

Porwanie

Okładka książki Porwanie Joanna Chmielewska
Okładka książki Porwanie
Joanna Chmielewska Wydawnictwo: Wydawnictwo Olesiejuk Seria: Królowa Polskiego Kryminału kryminał, sensacja, thriller
314 str. 5 godz. 14 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Seria:
Królowa Polskiego Kryminału
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Olesiejuk
Data wydania:
2016-05-02
Data 1. wyd. pol.:
2009-10-15
Liczba stron:
314
Czas czytania
5 godz. 14 min.
Język:
polski
ISBN:
9788327425393
Tagi:
porwanie Chmielewska
Średnia ocen

5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
979 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
195
46

Na półkach:

Okropnie nudna i nijaka, kolejna książka schemat.
Nie bawi, załamuje wręcz ...

Okropnie nudna i nijaka, kolejna książka schemat.
Nie bawi, załamuje wręcz ...

Pokaż mimo to

avatar
3762
3704

Na półkach:

Tym razem miotanina i sama fabuła wydała mi się zbyt wydumana.

Tym razem miotanina i sama fabuła wydała mi się zbyt wydumana.

Pokaż mimo to

avatar
939
939

Na półkach: , ,

Nieszczęściem Joanny Chmielewskiej u schyłku jej twórczości pisarskiej było to, że próbowała na siłę przebić sama siebie i grała na oklepanych i wyeksploatowanych motywach znanych z jej wcześniejszych powieści. Dlatego też większość jej ostatnich powieści była po prostu słaba i wtórna. „Porwanie” miało ogromne zadatki na świetną powieść, zabiło ją wykonanie. Chmielewska stworzyła bowiem niesamowicie przegadaną i „statyczną” fabułę.

Główny wątek – szajka porywająca ludzi, która głównej bohaterce objawia się niespodziewanie i w sposób widowiskowy – brzmi naprawdę ciekawie i do pewnego momentu taki jest. Niestety akcja powieści polega na tym, że główna bohaterka siedzi cały czas w domu, schodzą się do niej przeróżne postaci, które nie robią praktycznie nic tylko gadają, gadają i gadają. Ewentualnie jedzą lub piją a Chmielewska z sadystyczną wręcz lubością zasypuje czytelnika informacjami co dała gościom do jedzenia lub jakim aktualnie alkoholem raczy się poszczególna postać. W pewnym momencie zaczęło to być już nad wyraz irytujące.

Poza tym nie dzieje się praktycznie nic. Szajka może i porywa ludzi, śledztwo się toczy a Chmielewska przyjmuje co chwilę gości, siedzą, gadają, jedzą, piją. W sprawie dochodzi do przełomu, coś się gdzieś zaczyna dziać a Chmielewska przyjmuje gości, siedzą, gadają, jedzą i piją. Akcja się zagęszcza, dochodzi do punktu kulminacyjnego i zgadnijcie co się dzieje? Chmielewska przyjmuje gości, siedzą, gadają, jedzą, piją… Tajemnica się rozwiązuje, wiadomo wszystko i co? Chmielewska i jej goście dla odmiany sami idą w gości, siedzą, gadają, jedzą, piją…. I na tym polegała cała powieść.

Zero w tej powieści dynamizmu, napięcia, czegokolwiek co by zelektryzowało i przyciągnęło czytelnika. Bohaterowie – z kilkoma wyjątkami – doskonale już znani ale nic nie wnoszący do fabuły. Żart nieśmieszny, dialogi przesadzone i sztuczne, w dodatku w pewnych momentach autorka gmatwa i niekoniecznie jasno i klarownie tłumaczy pewne wątki. Albo je tylko wspomina albo nad wyraz pokrętnie prowadzi i wyjaśnia.

Szkoda, bo jak już wspomniałem pomysł był ciekawy.

Nieszczęściem Joanny Chmielewskiej u schyłku jej twórczości pisarskiej było to, że próbowała na siłę przebić sama siebie i grała na oklepanych i wyeksploatowanych motywach znanych z jej wcześniejszych powieści. Dlatego też większość jej ostatnich powieści była po prostu słaba i wtórna. „Porwanie” miało ogromne zadatki na świetną powieść, zabiło ją wykonanie. Chmielewska...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2909
2819

Na półkach: ,

Nie jest to najlepsza powieść Joanny Chmielewskiej, ale kilka razy można się pośmać.
Na pewno mozna śmiało polecić.

Nie jest to najlepsza powieść Joanny Chmielewskiej, ale kilka razy można się pośmać.
Na pewno mozna śmiało polecić.

Pokaż mimo to

avatar
12
12

Na półkach:

Lubię Chmielewską, ale ten tytuł niestety mi nie podszedł. Jak dla mnie jest tu więcej fikcji niż realizmu. Poza tym gdzieś w tej książce zgubił się specyficzny dla autorki humor.

Lubię Chmielewską, ale ten tytuł niestety mi nie podszedł. Jak dla mnie jest tu więcej fikcji niż realizmu. Poza tym gdzieś w tej książce zgubił się specyficzny dla autorki humor.

Pokaż mimo to

avatar
3762
3704

Na półkach:

To nie jest arcydzieło, ani najlepsza książka autorki (ale też nie najgorsza),czytana dla czystej rozrywki. Dla lubiących styl Chmielewskiej, choć przyznaję że wątków gastronomiczno-alkoholowych było ciut za dużo.

To nie jest arcydzieło, ani najlepsza książka autorki (ale też nie najgorsza),czytana dla czystej rozrywki. Dla lubiących styl Chmielewskiej, choć przyznaję że wątków gastronomiczno-alkoholowych było ciut za dużo.

Pokaż mimo to

avatar
225
147

Na półkach: ,

Moja ocena: 2/10

Beznadzieja. Książki Chmielewskiej czytałem 20 lat temu masowo. Miały swój surrealistyczny charakter ale były zabawne i wciągające. To tutaj było tylko surrealistyczne. Nachalny abstrakcyjny humor był tak niewiarygodny, że denerwować mnie zaczął od drugiej strony. Kryminał z tego również żaden. Kto tak się zachowuje? Kto tak rozmawia?

Mieszkam w Warszawie pół życia. Tutaj żyje 2-3 miliony osób. Ile Ci złoczyńcy porwali osób, 500 tysięcy? Bo co drugi znajomy siódemki osób natknął się na chociaż jedną sztukę. Pada nazwisko Komarzewski i już jedna bohaterka stwierdza, że zna jakiegoś Komarzewskiego. Cyk - to jego syn ... No litości. Tutaj żyje zapewne kilkaset rodzin o takim nazwisku, a przypadkowo to można kogoś spotkać na ulicy raz na całe życie, nie co parę godzin.

Nasza ekipa śledcza jest nijaka, chaotyczna, zbyt liczna i tak mało charakterystyczna, że poza narratorką nie rozróżnia się nikogo - jedna wielka masa, zlepek nadmiaru imion. Czytając dwusetną stronę nie miałem pojęcia w jakim wieku są główne postacie i jakie łączą je wzajemne relacje. Ktoś tam był czyimś bratankiem czy siostrzeńcem, ktoś mężem czy żoną ale kto czyim i kto z jakiego pokolenia - nie miałem pojęcia.

Bolesne spotkanie z legendą młodości po latach.

Moja ocena: 2/10

Beznadzieja. Książki Chmielewskiej czytałem 20 lat temu masowo. Miały swój surrealistyczny charakter ale były zabawne i wciągające. To tutaj było tylko surrealistyczne. Nachalny abstrakcyjny humor był tak niewiarygodny, że denerwować mnie zaczął od drugiej strony. Kryminał z tego również żaden. Kto tak się zachowuje? Kto tak rozmawia?

Mieszkam w Warszawie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
11
7

Na półkach:

Słabiutka. Jak ktoś nie zaczął jeszcze przygody z Joanną to niech nie zaczyna od tej pozycji. Zniechęci się na zawsze.
To nie kryminał tylko powieść kulinarna z marnym porwanie w tle. Pierogi kawa piwo prztykniecie czajnikiem. To jedyne co zapamiętałam z tej powieści.

Słabiutka. Jak ktoś nie zaczął jeszcze przygody z Joanną to niech nie zaczyna od tej pozycji. Zniechęci się na zawsze.
To nie kryminał tylko powieść kulinarna z marnym porwanie w tle. Pierogi kawa piwo prztykniecie czajnikiem. To jedyne co zapamiętałam z tej powieści.

Pokaż mimo to

avatar
528
518

Na półkach: ,

Mam słabość do twórczości Joanny Chmielewskiej. Lubię sięgać po jej kryminały, gdy jest mi smutno, gdy chcę się odstresować lub gdy mam ochotę na lekką, niezobowiązującą lekturę. Oczywiście, mam swoje ulubione tytuły, mam takie, po które nie sięgam i takie, do których mam obojętny stosunek.
Tak właśnie jest z "Porwaniem" – przeczytałam, ale ani się nie zachwyciłam, ani nie zniechęciłam. Jest to poprawna książka w stylu Chmielewskiej, ale czegoś mi w niej zabrakło. Lektura nie powodowała u mnie wybuchu niekontrolowanego śmiechu, do czego przyzwyczaiły mnie moje ulubione książki autorki.
Podsumowując, poprawna, ale nie porywa. Nie polecam na pierwsze spotkanie z twórczością Chmielewskiej, bo można się niepotrzebnie zrazić.

Mam słabość do twórczości Joanny Chmielewskiej. Lubię sięgać po jej kryminały, gdy jest mi smutno, gdy chcę się odstresować lub gdy mam ochotę na lekką, niezobowiązującą lekturę. Oczywiście, mam swoje ulubione tytuły, mam takie, po które nie sięgam i takie, do których mam obojętny stosunek.
Tak właśnie jest z "Porwaniem" – przeczytałam, ale ani się nie zachwyciłam, ani nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
685
162

Na półkach: ,

Serce krwawi, ale nie dam więcej. Niepowtarzalny styl autorki ulega tutaj takiemu zagęszczeniu, że robi sie prawie niezrozumiały. Jako wakacyjne czytadło, choć niekoniecznie

Serce krwawi, ale nie dam więcej. Niepowtarzalny styl autorki ulega tutaj takiemu zagęszczeniu, że robi sie prawie niezrozumiały. Jako wakacyjne czytadło, choć niekoniecznie

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 588
  • Chcę przeczytać
    481
  • Posiadam
    432
  • Joanna Chmielewska
    30
  • Ulubione
    25
  • Kryminał
    19
  • Chmielewska
    17
  • Kryminały
    17
  • 2012
    12
  • Teraz czytam
    12

Cytaty

Więcej
Joanna Chmielewska Porwanie Zobacz więcej
Joanna Chmielewska Porwanie Zobacz więcej
Joanna Chmielewska Porwanie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także