Gdzie jest Mia?
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Tytuł oryginału:
- Remember Mia
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2016-06-02
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-06-02
- Liczba stron:
- 416
- Czas czytania
- 6 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380312500
- Tłumacz:
- Grażyna Woźniak
Trzymający w napięciu jak „Dziewczyna z pociągu” czy „Zanim zasnę”, thriller „Gdzie jest Mia?” opowiada historię młodej matki, której najgorszy koszmar nagle się spełnia.
„Najpierw przypominam sobie ciemność. Później krew. Mia. Mój Boże, Mia”.
Estelle Paradise budzi się w szpitalu po tym, jak została znaleziona na dnie wąwozu bliska śmierci, z raną postrzałową głowy i amnezją. Wkrótce dociera do niej straszna prawda: jej siedmiomiesięczna córeczka Mia zaginęła.
Kilka dni wcześniej Estelle odkryła, że łóżeczko jej córki jest puste. W mieszkaniu nie było śladów włamania, za to zniknęły z niego wszelkie ślady istnienia Mii: jej pieluszki, ubranka, butelki. Zrozpaczona matka nie potrafi tego wyjaśnić, ale za wszelką cenę usiłuje znaleźć córkę. Chaotyczne zachowanie Estelle i tajemnicze okoliczności zaginięcia dziecka sprawiają, że to ona staje się główną podejrzaną w oczach policji i opinii publicznej. Czy słusznie? Gdyby tylko sama to wiedziała…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Wszystkim matkom...
Wyobraź sobie, że twoje dziecko zaginęło… Co czujesz? Rozpacz? Panikę? Wewnętrzną pustkę? Z pewnością. A teraz wyobraź sobie, że wszystko wskazuje na to, że to właśnie ty odpowiadasz za jego zniknięcie. I, co najgorsze, ty nic nie pamiętasz… To właśnie spotkało Estellę Paradise - młodą matkę cierpiącą na depresję poporodową.
Tematem wokół którego obraca się cała powieść jest oczywiście macierzyństwo. Przez ponad ¾ książki towarzyszymy Estelle w próbie odkrycia co spotkało jej siedmiomiesięczną córeczkę. Obserwujemy także wewnętrzną przemianę bohaterki, która z osoby kruchej i rozchwianej przeistacza się w kobietę zdeterminowaną i gotową na wszystko.
Jeśli chodzi o wrażenia towarzyszące mi podczas lektury, to chyba słowo ‘intensywne’ najlepiej oddaje ich charakter. W końcu nie ma nic bardziej przerażającego niż zabicie niemowlęcia. A śmierć dziecka lub jego zaginięcie to największy koszmar chyba każdego rodzica.
Wydawca, pragnąc zachęcić czytelników do lektury, porównuje „Gdzie jest Mia?” do „Dziewczyny z pociągu”, co uważam za bardzo dobre posunięcie marketingowe, gdyż praktycznie każda wzmianka o tej pozycji wzbudza zainteresowanie. Jednak nie do końca się z tym porównaniem zgadzam. Owszem, „Gdzie jest Mia” ma kilka punktów wspólnych z książką Pauli Hawkins (jak np. utrata pamięci przez główną bohaterkę, czy wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez nią zbrodni), ale moim zdaniem znacznie ją przewyższa pod względem dramatyczności wydarzeń i samej problematyki.
W zasadzie jedyne co mnie w tej powieści raziło, to chaotycznie napisane ostatnie rozdziały. Po prostu ciężko mi było się zorientować w którym miejscu na osi czasu dane zdarzenie miało miejsce.
Co właściwie wydarzyło się w mieszkaniu przy 517 North Dandry w Nowym Jorku? Czy faktycznie, jak twierdzi policja i niemal cała opinia publiczna, Estelle zabiła własne dziecko? Czy też wydarzyło się coś zupełnie innego? Żeby się tego dowiedzieć, koniecznie musisz sięgnąć po ”Gdzie jest Mia?” Alexandry Burt.
Natalia Neisser
Oceny
Książka na półkach
- 2 405
- 1 048
- 772
- 67
- 47
- 42
- 25
- 20
- 20
- 17
Opinia
Coraz większa liczba wydawców sili się, ku mojemu zdumieniu, na zdobywanie jednozdaniowych pochlebnych opinii podpisanych wielkimi nazwiskami. Czasem też, równie zdumiewająco, silą się oni na porównanie nowości z tytułami, o których wiadomo, że świetnie się sprzedały i przyciągnęły rzesze czytelników o określonych gustach. Dla większości debiutujących pisarzy, owe porównania i teoretyczne wsparcie osobowością, okazuje się przyczynkiem do bycia ocenionym słabiej niż faktycznie na to zasługują. Moim zdaniem podobny, bynajmniej nie godny pochwały efekt, osiągnięto obudowując w ten sposób książkę Alexandry Burt. Nie będę jej zatem porównywała do "Dziewczyny z pociągu", nie będę sugerowała się wyciągiem ze strony Oprah.com, zdam się na emocje, które zostały lub nie, wzbudzone owa opowieścią.
Estelle poznajemy jako ofiarę wypadku samochodowego, dodatkowo postrzeloną wcześniej w skroń. Będąca tego skutkiem amnezja zaczyna się przecierać i zmieniać w obrazy, które dla kobiety są tyleż szokujące co niewiarygodne. Strata dziecka, gwałtowne wyrwanie go z codziennego życia i umiejscowienie w zupełnie dla matki niejasnej czasoprzestrzeni (jest ona bowiem przekonana, że córeczkę uprowadzono) stanowi dla Estelle traumę, w wyjściu z której ma pomóc psychoterapeuta wspomagający jednocześnie bohaterkę jak i podejrzliwą wobec niej policję.
Ten początek, orientujący nas w momencie i miejscu osadzenia akcji, pisany jest językiem szybkim, bardzo plastycznym; autorka przekazuje emocje precyzyjnie i na tyle zgrabnie, że nie tworzą się dłużyzny, nie atakują nas urągające czytelnikowi powtórzenia. Niemniej, odnosiłam wrażenie, że gnam poprzez strony bez zainteresowania i skupienia, daję się ponieść obyczajowej opowieści jakich wiele. Lęki, strzępki wspomnień i jednoczesna praca nad uczuciami, zagubienie, samooskarżenia, szukanie winnych i uniewinnianie wcześniej posądzanych - wszystko zostało zmieszane, podane jednym ciągiem odbierającym zarówno radość z podążania za nowym i nieznanym, jak i skupienie nad mającymi nas zaangażować wewnętrznymi przeżyciami bohaterki.
Kiedy już godzimy się z wrażeniem, że jest to książka przyzwoita i bardzo przeciętna, wkraczamy w część drugą, która skupiona na emocjach bardzo efektownych, trafiających prosto w serce i w te zakamarki duszy, których rzadko nie wstydzimy się odsłonić, skłania nas do dalszego, pełnego współczucia, podążania za bohaterką, wspierania jej, ba, nawet utożsamiania się z jej depresja, psychozą, szaleństwem pozbawionej dziecka matki. Cała środkowa część powieści wciąga nasze myśli i uczucia w świat Estelle, winduje nasze zdanie na temat możliwości debiutującej Alexandry Burt, każe nam z uznaniem oceniać przepiękną literacko konstrukcję opowieści.
A na koniec dostajemy chaos. Zakończenie wraca znów do niepotrzebnie hołubionego w pierwszych rozdziałach pośpiechu, gwałtownych przeskoków i bynajmniej nie zaskakujących, raczej drażniących ponagleń. Zakończenie historii ma sens, niestety hollywoodzkie zapędy ku scenie wpadania sobie w ramiona w promieniach zachodzącego słońca nie jest moim ulubionym sposobem kończenia opowieści. Zatem bardzo subiektywnie, jak zawsze, opowiem się zdecydowanie przeciwko tego typu happy endom.
Przyznam, że ocenienie tej książki sprawia mi niejaką trudność. Nie można odmówić autorce talentu literackiego, na pewno pięknie operuje słowem, mało tu truizmów, mało nieposzanowania czytelnika prostotą przekazu na miarę brukowców. Niemniej, odnoszę wrażenie, że potrzeba jeszcze kilku prób, by osiągnąć idealną spójność i, wykreślając bezlitośnie kuszące kwiatuszki i cukiereczki, skierować pisarską uwagę ku temu, co autorka czyni wyśmienicie, czyli angażowaniu nas w wewnętrzne życie bohaterki. Bo o ile współodczuwałam ból po stracie, stan, jaki pozostawiało po sobie zmaganie się z depresja poporodową, psychozą, późniejszą niezgodę i walkę, o tyle wszystko co zgromadziłam w sercu rozmyło się po zamknięciu książki, po przebrnięciu przez zbyt oczywiste zakończenie oraz wrażenie niezgrabnie, może raczej nieregularnie skomponowanej całości. Jest średnio, choć bywają momenty gdy wierzyć się nie chce, że debiutantka może aż tak głęboko wniknąć w nasze odczucia. Polecam raczej miłośnikom obyczajówek niż thrillerów psychologicznych.
Opinia znajduje się także na pani-ka-czyta.blogspot.com Zapraszam
Coraz większa liczba wydawców sili się, ku mojemu zdumieniu, na zdobywanie jednozdaniowych pochlebnych opinii podpisanych wielkimi nazwiskami. Czasem też, równie zdumiewająco, silą się oni na porównanie nowości z tytułami, o których wiadomo, że świetnie się sprzedały i przyciągnęły rzesze czytelników o określonych gustach. Dla większości debiutujących pisarzy, owe...
więcej Pokaż mimo to