Warcraft - gra, w którą grałem
Warcraft - książki, które czytam
Warcraft - film, który obejrzę

PRZESZŁOŚĆ
Myślę, że dla wielu osób z mego pokolenia początki ery gier komputerowych nierozłącznie kojarzą się ze światem Warcraft. Gry, która pochłonęła wiele godzin. Moja przygoda z nią w pewnym momencie dobiegła końca. Nie powiem, że wyrosłem, dojrzałem. Po prostu się zmieniłem i pojawiły się inne priorytety. Natomiast nawet do dzisiaj skrót WoW przyśpiesza akcję serca.

PRZYSZŁOŚĆ
Niedługo na ekranach zagości film Warcraft: Początek. Nie powiem, że ta premiera spędza sen z moich powiek. Jednak czekam na ten moment, gdy zasiądę w fotelu, założę okulary 3D i pogrążę się w reżyserską wizję świata Warcraft.

TERAŹNIEJSZOŚĆ
Nie szukałem tej książki. Książka znalazła mnie. Przypadkiem trafiłem na wydanie obu części Warcraft autorstwa Christie Golden na pewnym obcojęzycznym portalu. Następnie w pewnej księgarni miałem możliwość zapoznać się z pierwszymi stronami Warcraft: Durotan. I podjąłem błyskawiczną decyzję. Zacząłem od poznania przygód Durotana, wodza Orków z Klanu Mroźnych Wilków (the Frostwolf Clan). Jest to prequel do wydarzeń, z którymi zapoznamy się w filmie.
Jest to klasyczna książka ze świata Miecza i Magii. Pomijając kwestie kłów i brązowej skóry bohaterów, cała reszta pięknie korzysta z kanonów gatunku. Ponadto świat, w którym spędziłem w swoim czasie wiele godzin. Niewielka objętość. Żywa akcja. Odwieczny dylemat wagonika (dobry i zły wybór), z którym zmierza się nasz bohater.
Przyjemna lektura na jeden wieczór dla tych co grali, grają i będą grać.

Siła i Honor!

Warcraft - gra, w którą grałem
Warcraft - książki, które czytam
Warcraft - film, który obejrzę

PRZESZŁOŚĆ
Myślę, że dla wielu osób z mego pokolenia początki ery gier komputerowych nierozłącznie kojarzą się ze światem Warcraft. Gry, która pochłonęła wiele godzin. Moja przygoda z nią w pewnym momencie dobiegła końca. Nie powiem, że wyrosłem,...