No i stało się, bo to pierwszy kryminał, który mnie zachwycił.
Jak już wcześniej nieraz wspominałem, nie jestem zwolennikiem tego gatunku i czytam tylko z przypadku.

Wygrzebany w graciarni książek, zaintrygowała mnie okładka i od razu poczułem że mam wielką ochotę go przeczytać.
Można powiedzieć że nie jest to taki typowy kryminał, gdzie zaraz z początku mamy trupa i żmudne śledztwo, które zawsze nudziło.

Mnie bardzo się podobał (sam sobie się dziwię )Przeczytajcie, może wam przypadnie do gustu, lub nie.

No i stało się, bo to pierwszy kryminał, który mnie zachwycił.
Jak już wcześniej nieraz wspominałem, nie jestem zwolennikiem tego gatunku i czytam tylko z przypadku.

Wygrzebany w graciarni książek, zaintrygowała mnie okładka i od razu poczułem że mam wielką ochotę go przeczytać.
Można powiedzieć że nie jest to taki typowy kryminał, gdzie zaraz z początku mamy trupa i...

Dawno nie czytałam tak słabej książki, choć mój niesmak nie bierze się stąd, że jest to kiepski temat,czy jakoś źle napisana książka.
Uważam,że byłby to bardzo ciekawy temat na jakąś krótką formę opowiadania na powiedzmy 30 stron ale nie na ponad 300.
Dotrwałam do końca, bo cały czas tliła się we mnie nadzieja, że coś mnie zaskoczy,że koniec będzie niespodziewany...ale nie doczekałam się , niestety.
Ale może się mylę, ocencie sami...M.

Dawno nie czytałam tak słabej książki, choć mój niesmak nie bierze się stąd, że jest to kiepski temat,czy jakoś źle napisana książka.
Uważam,że byłby to bardzo ciekawy temat na jakąś krótką formę opowiadania na powiedzmy 30 stron ale nie na ponad 300.
Dotrwałam do końca, bo cały czas tliła się we mnie nadzieja, że coś mnie zaskoczy,że koniec będzie niespodziewany...ale nie...

Drugie spotkanie z Patricią Highsmith i tytuł dość przewrotny "Słodka choroba".
Druga połowa lat 50 - tych Ameryka, małe miasteczko,wszyscy się znają, mały pensjonat, w którym mieszka nasz bohater David Keyley i Effie.
Jak pensjonat to już myślę sobie , czy to nie będzie psychoza z Hitchcocka i Norman Bates....Zakochany David w Anabell, która wyszła za mąż, wciąż nie dopuszcza do siebie tego faktu i komplikuje delikatnie mówiąc życie Anabell i jej męża. Zaczynamy powoli odkrywać,że nasz bohater to dr Jekyll and Mr Hyde, wciąga nas w intrygę, osacza,posuwa się do czynów zbrodniczych kłamie,wciąż walczy o Anabell, zaczyna do celów używać innych ludzi kolegę Wesa czy zakochana w nim Effie.Ujawnia się też alter ego Davida - William Neumeistr.
Pomysł pisarka miała świetny, natomiast wynudziłam się przy przemyśleniach Davida....Sięgnę po następną "Carol", wciąż próbuje odkryć tę pisarkę.

Drugie spotkanie z Patricią Highsmith i tytuł dość przewrotny "Słodka choroba".
Druga połowa lat 50 - tych Ameryka, małe miasteczko,wszyscy się znają, mały pensjonat, w którym mieszka nasz bohater David Keyley i Effie.
Jak pensjonat to już myślę sobie , czy to nie będzie psychoza z Hitchcocka i Norman Bates....Zakochany David w Anabell, która wyszła za mąż, wciąż nie...

Po książkę sięgnęłam zaraz po przeczytaniu "Utalentowanego pana Ripleya" tej samej autorki.
Powieść opowiada o młodym amerykańskim chemiku Davidzie Kelseyu, który pracuje jako inżynier w firmie Cheswick. Kelsey w dni powszednie mieszka w pensjonacie we Froudsbourgu, natomiast w weekendy wyjeżdża do swojej tajnej posiadłości w Ballard, pod przykrywką wizyt u chorej matki, która tak naprawdę od dawna nie żyje.
David nie może się pogodzić z tym, iż Annabella, czyli wybranka jego serca, poślubiła innego mężczyznę i posiada z nim dziecko. Pomimo że Annabella nigdy nie postawiła nogi w jego domu, Kelsey mówi do niej, przytula ją, a nawet nakrywa dla niej talerze.
David jest powszechnie uznawany za porządnego i niezainteresowanego związkami mężczyznę, dlatego nikt nie podejrzewa go o zboczenie. Wszystko zaczyna się komplikować, kiedy dochodzi do niespodziewanego "wypadku".
Czy David pogodzi się z faktem, iż kocha Annabellę jedynie miłością platoniczną? Czy spojrzy w końcu na inne kobiety? Czy uda mu się normalnie żyć? Odpowiedzi na powyższe pytania znajdziecie, czytając "Słodką chorobę".

Po książkę sięgnęłam zaraz po przeczytaniu "Utalentowanego pana Ripleya" tej samej autorki.
Powieść opowiada o młodym amerykańskim chemiku Davidzie Kelseyu, który pracuje jako inżynier w firmie Cheswick. Kelsey w dni powszednie mieszka w pensjonacie we Froudsbourgu, natomiast w weekendy wyjeżdża do swojej tajnej posiadłości w Ballard, pod przykrywką wizyt u chorej matki,...

Na kartach tej kryminalno-psychologicznej powieści początkowo poznajemy Dawida Kesley'a... Mężczyzna wydaje się być sympatycznym i dobrodusznym młodym człowiekiem, który mieszka w pensjonacie, a weekendy spędza w domu spokojnej starości, gdzie jak deklaruje odwiedza swoją chorą matkę...

W toku powieści jednak dowiadujemy się, iż Dawid jest wręcz do szaleństwa zakochany w Annabelli, która będąc mężatka jest poza jego zasięgiem... a dodatkowo zupełnie nie odwzajemnia jego uczuć nawet w najmniejszym stopniu...

Afekt ten jest chory do tego stopnia, że wywołuje ono u bohatera rozdwojenie jaźni... mężczyzna chwilami uważa sam siebie i podaje się za zupełnie inną osobę... Często także rozmawia z wyimaginowaną Annabellą...

Przyczynia się też do śmierci ówczesnego męża kobiety... Świadkami całej historii są mniej lub bardziej świadomie przyjaciel Dawida - Wes - oraz jego sąsiadka z pensjonatu Effie - która na domiar złego zakochuje się w Kesley'u...

Jeśli chcecie wiedzieć jak potoczą się losy bohaterów? i jak rozwiąże się cała historia sięgnijcie po tę książkę choć uprzedzam, że według mnie jej główny bohater jest chwilami niesamowicie irytujący....

Na kartach tej kryminalno-psychologicznej powieści początkowo poznajemy Dawida Kesley'a... Mężczyzna wydaje się być sympatycznym i dobrodusznym młodym człowiekiem, który mieszka w pensjonacie, a weekendy spędza w domu spokojnej starości, gdzie jak deklaruje odwiedza swoją chorą matkę...

W toku powieści jednak dowiadujemy się, iż Dawid jest wręcz do szaleństwa zakochany w...

Mam bardzo mieszane uczucia po przeczytaniu tej książki... Sama w sobie jest bardzo ciekawa, świetnie napisana, dobrze się czyta, lecz pozostaje niesamowity niesmak po jej głównym bohaterze...

Jest nim Dawid Kelsey, który jest inżynierem chemii i pracuje w przedsiębiorstwie Cheswicka, gdzie zarabia sporo pieniędzy... Pracę tę podjął dla Annabelli Stanton, którą poznał w rodzinnej miejscowości La Jolla i którą chciał poślubić... Lecz ta na przekór wszystkiemu w 1957 roku wyszła za mąż za innego mężczyznę...

Dawid Kelsey był w niej bardzo zakochany, można by rzec, że śmiertelnie chorobliwie... Wiele z tego, co mu się mówi w ogóle do niego nie trafia, niszcząc siebie od środka, popadając z wolna w stan psychozy...

Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że na zewnątrz Dawid jest człowiekiem poukładanym, sympatycznym, dobrodusznym... Lecz wszystko to jest tylko otoczką... Niemal cały czas żyje z kłamstwa i na kłamstwach... Posiada drugą tożsamość, która kupuje piękny dom na prowincji by w nim zamieszkać z Annabellą, śląc do niej listy miłosne... Ma to niestety tragiczny wpływ na losy bohatera i jego otoczenia...

Książka po raz kolejny ukazuje, że "Kłamstwo ma krótkie nogi..." Przez tragiczny wypadek życie Dawida Kelseya oraz jego alter ego Williama Neumeistra zostaje przewróconego do góry nogami, a Dawid brnie w kłamstwie, okłamując wszystkich, nawet przyjaciół...

W którymś wydaniu tej książki pisało, że można z Dawidem sympatyzować... Ja nie niestety tego nie uczyniłem... Od początku mnie irytował, a z biegiem akcji czynił to coraz bardziej... Gonił za tym, co nieosiągalne, jednocześnie uciekając przed czymś innym... W żaden sposób nie potrafił odpuścić...

Książka ma dodatkowy smaczek... Ukazuje Amerykę zmierzch lat 50... Jak się wtedy żyło... Miło jest się dowiedzieć o kilku szczegółach z tamtych lat...

Podsumowując książka jest fajna, lecz postać głównego bohatera, ignoranta, bufona, można by rzec dupka spowodowała, że jej odbiór nieco stracił... Może taki był zamiar autorki, lecz do mnie taki typ bohatera nie do końca przemawia... Mimo wszystko polecam, byście mogli sami ocenić Dawida Kelseya... Może Wam się wyda bardziej sympatyczny...

Ocena: 7/10

Recenzja opublikowana także na moim blogu:
http://danwaybooks.blogspot.com/2012/07/dziwny-przypadek-davida-kelseya.html

Mam bardzo mieszane uczucia po przeczytaniu tej książki... Sama w sobie jest bardzo ciekawa, świetnie napisana, dobrze się czyta, lecz pozostaje niesamowity niesmak po jej głównym bohaterze...

Jest nim Dawid Kelsey, który jest inżynierem chemii i pracuje w przedsiębiorstwie Cheswicka, gdzie zarabia sporo pieniędzy... Pracę tę podjął dla Annabelli Stanton, którą poznał w...

Rozpoczynając czytanie tej książki, pomyślałam, że ja na pewno się z bohaterem "Słodkiej choroby" nie utożsamię, a jednak...
Z jednej strony pojawiało się współczucie dla bohatera, a z drugiej złość.
Koniec intrygujący, zaskakujący i w efekcie (u mnie) potwierdziły się słowa z opisu książki: "(...)I mimo że bohater z wolna pogrąża się w psychozie, czytelnik utożsamia się, a nawet sympatyzuje z nim (...)".

Rozpoczynając czytanie tej książki, pomyślałam, że ja na pewno się z bohaterem "Słodkiej choroby" nie utożsamię, a jednak...
Z jednej strony pojawiało się współczucie dla bohatera, a z drugiej złość.
Koniec intrygujący, zaskakujący i w efekcie (u mnie) potwierdziły się słowa z opisu książki: "(...)I mimo że bohater z wolna pogrąża się w psychozie, czytelnik utożsamia się,...