Kolejny tom z cyklu "mimo moich win" znów napisany jest w konwencji przeszłość i teraźniejszość. Na pewno nie jest to książka, która spodoba się wszystkim. Autorka wykreowała bohaterów w taki sposób, że musimy ich lubić i nie lubić jednocześnie. Nie są ani do końca źli, ani dobrzy. Pokazuje jaki wpływ na życie mogą mieć niedomówienia i jak obsesja potrafi pochłonąć duszę. Podobała mi się nie mniej niż pierwsza część.

Kolejny tom z cyklu "mimo moich win" znów napisany jest w konwencji przeszłość i teraźniejszość. Na pewno nie jest to książka, która spodoba się wszystkim. Autorka wykreowała bohaterów w taki sposób, że musimy ich lubić i nie lubić jednocześnie. Nie są ani do końca źli, ani dobrzy. Pokazuje jaki wpływ na życie mogą mieć niedomówienia i jak obsesja potrafi pochłonąć duszę....

Jak mówisz "A", powiedz też "be" 😉, więc po pierwszym tomie przyszła kolej na drugi.

Dla mnie z jednej strony ckliwy, a z drugiej - wciąż denerwujący. Bohaterowie po przejściach, a jakby bez życiowej mądrości. W tej części głos dominujący ma Leah - głupiutki, zarozumiały, egoistyczny i wyuzdany rudzielec.

Puenta z tej książki - jak dla mnie - nie jest związana z relacjami czy obsesją, jaka ogarnęła całą trójkę bohaterów, a z czymś przyziemnym: Masz pieniądze i pozycję - możesz wszystko.

Książka płaska z pozornie silnymi charakterami.

Jak mówisz "A", powiedz też "be" 😉, więc po pierwszym tomie przyszła kolej na drugi.

Dla mnie z jednej strony ckliwy, a z drugiej - wciąż denerwujący. Bohaterowie po przejściach, a jakby bez życiowej mądrości. W tej części głos dominujący ma Leah - głupiutki, zarozumiały, egoistyczny i wyuzdany rudzielec.

Puenta z tej książki - jak dla mnie - nie jest związana z relacjami...

Nie spodziewałam się, że drugi tom "Mimo moich win" tak bardzo zmieni perspektywę, z jaką patrzyłam na bohaterów. W pierwszym tomie Leah została przedstawiona jako bezwzględna suka, który walczy o swoje trofeum, idąc po trupach. A tutaj, przyglądając się bliżej tej postaci, mogę powiedzieć, że jej zachowanie jest wręcz usprawiedliwione. Wszystkie krzywdy, które doświadczyła w dzieciństwie, pogarda ojca, to, że dla nikogo nigdy nic nie znaczyła, nawet dla samego Caleba, który nigdy tak naprawdę jej nie kochał... - to wszystko ukształtowało jej charakter i to naprawdę nie jest jej wina. Ona nie umie być inna i pragnie po prostu miłości, której nikt jej nie chce dać. Końcówka zaskoczyła mnie totalnie. Nie spodziewałam się takiej wymiany słów.
Nie mogę się doczekać, żeby przeczytać kontynuację.

Nie spodziewałam się, że drugi tom "Mimo moich win" tak bardzo zmieni perspektywę, z jaką patrzyłam na bohaterów. W pierwszym tomie Leah została przedstawiona jako bezwzględna suka, który walczy o swoje trofeum, idąc po trupach. A tutaj, przyglądając się bliżej tej postaci, mogę powiedzieć, że jej zachowanie jest wręcz usprawiedliwione. Wszystkie krzywdy, które doświadczyła...

Drugi tom książki, zupełnie mnie nie rozczarował, jak to bywało w przypadku innych kilkutomowych powieści. Tutaj wszystko jest tak jak być powinno. Trzymające w napięciu intrygi Leah, nieugaszone uczucia Caleba. Emocje są żywe, wciągające i niesamowicie realne. Piekna historia.

Drugi tom książki, zupełnie mnie nie rozczarował, jak to bywało w przypadku innych kilkutomowych powieści. Tutaj wszystko jest tak jak być powinno. Trzymające w napięciu intrygi Leah, nieugaszone uczucia Caleba. Emocje są żywe, wciągające i niesamowicie realne. Piekna historia.

Faktycznie zachowanie Leah jest wręcz wredne i bezczelne. od początku jej nie lubiłam, bardziej stałam po stronie Olivii. tego można było się spodziewać, jeśli chodzi o jej zakończenie. uszczęśliwiło mnie ono. Nigdy bym nie mogła być w takim związku, w jakim był Caleb i Leah. Nie zniosłabym tego dobrze. dobrze działa na wyobraźnię. bardzo polubiłam Sama. nigdy wcześniej się nie zastanawiałam nad tym, że może istnieć niańka w męskim wydaniu.

Jest wybitna na swój sposób tak jak pisarka. Mam pozostałe jej książki, i za każdym razem mnie zaskakuje. pokazuje nowe granice i horyzonty.

Faktycznie zachowanie Leah jest wręcz wredne i bezczelne. od początku jej nie lubiłam, bardziej stałam po stronie Olivii. tego można było się spodziewać, jeśli chodzi o jej zakończenie. uszczęśliwiło mnie ono. Nigdy bym nie mogła być w takim związku, w jakim był Caleb i Leah. Nie zniosłabym tego dobrze. dobrze działa na wyobraźnię. bardzo polubiłam Sama. nigdy wcześniej się...

" " Mam wszystko, bo ciężko na to zapracowałam." Gdy ktoś tak mówi, to zazwyczaj myślimy o bogactwie, spełnionych marzeniach i szczęśliwej rodzinie. Czy pod tym pojęciem mogą kryć się kłamstwa, krzywdy i rany? Czy ktoś może sobie zapracować na wszystkie nieszczęścia świata?
Cóż, ja naprawdę mam wszystko i nie pozwolę, by ktokolwiek mi to odebrał. Ta żmija ciągle próbuje wślizgnąć się w nasze życie i nadszedł czas, by skosztowała własnej trucizny. Ja też potrafię kąsać - każda z nas potrafi, gdy ktoś podstępem chce zniszczyć nasze związki, rodziny, życie. Tym razem poleją się łzy i nie będą to moje łzy. Powiem Ci więcej: mam w zanadrzu coś, co definitywnie przeważy szalę na moją stronę. "
Mimo twoich łez to dalsze losy Olivii, Caleba i Leah. Czy miłość o którą tak zajadle walczą, wytrzyma napór intryg, kłamstw i tajemnic?

" " Mam wszystko, bo ciężko na to zapracowałam." Gdy ktoś tak mówi, to zazwyczaj myślimy o bogactwie, spełnionych marzeniach i szczęśliwej rodzinie. Czy pod tym pojęciem mogą kryć się kłamstwa, krzywdy i rany? Czy ktoś może sobie zapracować na wszystkie nieszczęścia świata?
Cóż, ja naprawdę mam wszystko i nie pozwolę, by ktokolwiek mi to odebrał. Ta żmija ciągle próbuje...

W pierwszej części mieliśmy okazję poznać historię miłości Olivii i Caleba. Tutaj naszą główną bohaterką staje się "ta trzecia", czyli Leah. Dowiadujemy się jak wyglądały początki jej związku z Calebem, a także jak potoczyły się ich dalsze losy.
Uwaga! Ostrzegam, że Leah na początku irytuje niesamowicie! Aż miałam chęć rzucić książkę w kąt. Ale przyznaję, że z czasem zaczęłam jej nawet współczuć. Może nie tyle zyskała moją sympatię, co nie lubię jej mniej niż wcześniej.

"Bomba" rzucona na sam koniec sprawia, że chętnie sięgnę po kolejną część.

W pierwszej części mieliśmy okazję poznać historię miłości Olivii i Caleba. Tutaj naszą główną bohaterką staje się "ta trzecia", czyli Leah. Dowiadujemy się jak wyglądały początki jej związku z Calebem, a także jak potoczyły się ich dalsze losy.
Uwaga! Ostrzegam, że Leah na początku irytuje niesamowicie! Aż miałam chęć rzucić książkę w kąt. Ale przyznaję, że z czasem...

Naprawdę nie wiem, co mam myśleć o tej książce. Sięgnęłam po nią, bo nie lubię zostawiać niedokończonych serii (chyba, że są faktycznie fatalne, a ta taka nie jest),ale nie jestem też nią oczarowana. Nie lubiłam Leah od początku, a po zakończeniu nadal nie pałam do niej sympatią - okropnie irytująca, w pewnych sytuacjach bezradna, ale się tym nieprzejmująca postać, jest pewna, że zawsze otrzyma to, co chce. Mimo sensownych pobudek to głupie. Jej obsesja jest dla mnie irracjonalna. "Mimo twoich łez" przeczytałam w miarę szybko, bo jednak wciąga i raczej zapoznam się z trzecią części, bo ta zakończyła się mocnym cliffhangerem.

Naprawdę nie wiem, co mam myśleć o tej książce. Sięgnęłam po nią, bo nie lubię zostawiać niedokończonych serii (chyba, że są faktycznie fatalne, a ta taka nie jest),ale nie jestem też nią oczarowana. Nie lubiłam Leah od początku, a po zakończeniu nadal nie pałam do niej sympatią - okropnie irytująca, w pewnych sytuacjach bezradna, ale się tym nieprzejmująca postać, jest...

"Mimo twoich łez" to druga część trylogii o Calebie i Olivii.
Co tym razem czeka bohaterów?

Drogi Caleba i Olivii ponownie się rozeszły, a każde z nich poszło w swoją stronę. Mężczyzna związał się z Leah. Wzieli ślub, a nawet mają razem dziecko. Kobieta jednak wciąż czuje, że coś jest nie tak, a jej mąż ucieka gdzieś myślami. Wie, że powodem jest jego dawna miłość, ale Leah nie ma zamiaru odpuszczać. Zrobi wszystko, aby zachować Caleba przy sobie. Czy jej się to uda?

Główną bohaterką w historii jest Leah. Żona Caleba i to z jej perspektywy czytamy kolejne rozdziały. Jest to o tyle ciekawe, że możemy zdobyć jej pogląd na całą sytuację. Nigdy nie jest fajnie być "tą trzecią", a tu od początku mamy jej uczucia i myśli na tacy.
Pamiętam, że gdy za pierwszym razem czytałam trylogię, nie polubiłam Leah za grosz. Tym razem próbowałam ją zrozumieć i... po części mi się to udało.
Wciąż jednak nie pałam do niej sympatią.

Fajnie, że autorka dała nam możliwość "siedzenia" w głowie głównej "antagonistki" serii. Co bardzo wzbogaca całą lekturę.

Muszę jednak przyznać, że pod koniec byłam już nieco zmęczona postacią Leah i choć bardzo chciałam znać jej motywy do końca, chciałam też odpuścić, bo wolałam czytać coś innego.

Druga część, jest w moim mniemaniu słabsza od pierwszej, ale w tej z kolei więcej się dzieje. Ciężko mi ją dobrze ocenić, ale myślę, że 6/10 to dobry wybór.

"Mimo twoich łez" to druga część trylogii o Calebie i Olivii.
Co tym razem czeka bohaterów?

Drogi Caleba i Olivii ponownie się rozeszły, a każde z nich poszło w swoją stronę. Mężczyzna związał się z Leah. Wzieli ślub, a nawet mają razem dziecko. Kobieta jednak wciąż czuje, że coś jest nie tak, a jej mąż ucieka gdzieś myślami. Wie, że powodem jest jego dawna miłość, ale...

Leah dopięła swego. Wyszła za Caleba, a jej rywalka zniknęła z ich życia. Od tej pory nic nie stanie na drodze ku szczęściu Leah.

Czy aby na pewno?
Kobieta wkrótce zachodzi w ciąże i jak się okazuje zamiast syna, młodemu małżeństwu rodzi się córka. Caleb jest niesamowicie szczęśliwy, czego nie można powiedzieć o młodej mamie.

Z każdym mijającym dniem małżeństwo oddala się od siebie. Kobieta jest przerażona faktem, że powodem może być powrót Olivii, dawnej ukochanej Caleba.

Czy Leah słusznie obawia się o losy ich małżeństwa?
Do czego zdesperowana kobieta jest zdolna byleby uratować swoje małżeństwo?

Tę serię dostałam w prezencie od mojej serdecznej koleżanki na trzydzieste urodziny. Wstyd się przyznać, ale książki do tej pory stały na regale i czekały na swoją kolej. Po kolejnym delikatnym przytyku ze strony Asi postanowiłam wrócić do bohaterów. Już teraz rozumiem jej zachwyt nad tą serią. I chociaż Leah nie jest moją faworytką pod koniec książki zaczęłam jej nawet współczuć, bo to jaką stała się osobą poniekąd miało związek z jej przeszłością. Drugi tom zdecydowanie bardziej podobał mi się od pierwszego. Jestem ciekawa jak autorka pokierowała dalszymi losami bohaterów.
Serdecznie polecam ❤️

Leah dopięła swego. Wyszła za Caleba, a jej rywalka zniknęła z ich życia. Od tej pory nic nie stanie na drodze ku szczęściu Leah.

Czy aby na pewno?
Kobieta wkrótce zachodzi w ciąże i jak się okazuje zamiast syna, młodemu małżeństwu rodzi się córka. Caleb jest niesamowicie szczęśliwy, czego nie można powiedzieć o młodej mamie.

Z każdym mijającym dniem małżeństwo oddala...