"Try again. Fail again. Fail better."

"Collared" polecała kilka dni temu Colleen Hoover i od razu wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Kiedy zapoznałam się z opisem książki, wstępnie założyłam, że większość fabuły będzie skupiała się na opisie traumatycznych przeżyć Jade w niewoli i nie byłam do końca pewna, czy chce przez to przechodzić, ale stwierdziłam, że trzeba dać jej szansę i przekonać się co w trawie piszczy.

Tak więc 17-letnia Jade zostaje porwana spod swojego domu i przetrzymywana przez chorego człowieka, który przez 10 lat wymusił na niej odgrywanie roli jego córki Sary. Po 10 latach zostaje odnaleziona, ale nastolatka, która kiedyś była pełna życia, teraz jest cieniem człowieka i musi stawić czoła staremu-nowemu życiu, z rodziną, której nie pamięta... poza jedną osobą, która dodawała jej sił w najtrudniejszych chwilach - Torrin Costigan. Chłopak który kochał ją jako 17-latkę, i który nadal kocha, chłopak, który przez 10 lat ani na moment nie przestał szukać, mężczyzna... który w przypływie bezsilności zamknął drogę ich sercom.

Muszę przyznać, kiedy Torrin wyznał Jade jak wiele w jego życiu zmieniło sie przez te 10 lat - to był szok. Nie mogłam sie otrząsnąć z tej jakże powalającej wiadomości, pomijam już nawet, że płakałam już od pierwszego rozdziału, a potem to juz praktycznie bez przerwy. Było mi tak okropnie żal Jade, jej rodziny i Torrin'a, że naprawdę ciężko było mi ogarnąć wszystko umysłem, zwłaszcza kiedy było tak wyraźnie widać jak Jade potrzebuje chłopaka, jak jego obecność pomaga jej przejść przez cały koszmar, że tych dwoje należy do siebie, lecz jest juz za późno by to naprawić.

To nie jest książka z tragedią w roli głównej. To Jade i jej walka o normalne życie, trudy codzienności, konsekwencje bycia zamkniętą przed światem, próby przystosowania się do życia, odzyskania relacji z rodziną... "Collared" to złożony projekt, poruszający tak wiele problemów, że nie da się jej zignorować. Wtapia się w serce już od pierwszych stron, aż do samego końca.

Jedynym minusem (chociaż nie do końca) jest zakończenie - chociaż rozumiem co Nicole chciała osiągnąc tym zabiegiem i uważam, że był to naprawdę ciekawy pomysł, jednak moja romantyczna dusza domagała się czegos bardziej zdecydowanego, gdyż sądziłam, że Jade będzie ceniła sobie czas, który ma i nie będzie brała "jutra" za gwarancję, że sięgnie po marzenia. Tymczasem ten stan zawieszenia daje TYLKO szansę na szczęśliwe zakończenie... szczerze to nawet nie obraziłabym się o jakąs mała kontynuację, i mam nadzieję, że autorka się na to zdobędzie. Zarwałam nad ta książką cała noc - i absolutnie nie żałuję. Gorąco polecam - "Collared" jest inna niż wszystkie lecz nie mniej piękna.

"Try again. Fail again. Fail better."

"Collared" polecała kilka dni temu Colleen Hoover i od razu wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Kiedy zapoznałam się z opisem książki, wstępnie założyłam, że większość fabuły będzie skupiała się na opisie traumatycznych przeżyć Jade w niewoli i nie byłam do końca pewna, czy chce przez to przechodzić, ale stwierdziłam, że trzeba dać jej...