Skóra
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- God help the child
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2016-05-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-05-18
- Data 1. wydania:
- 2015-01-01
- Liczba stron:
- 190
- Czas czytania
- 3 godz. 10 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380313538
- Tłumacz:
- Jolanta Kozak
- Tagi:
- rasizm dzieciństwo dziecko proza amerykańska Nagroda Nobla
Odważna, skłaniająca do refleksji nowa powieść amerykańskiej noblistki Toni Morrison. Świadectwo krzywdy, jaką dorośli wyrządzają dzieciom, i obraz tego, jak ta krzywda powraca echem w następnych pokoleniach.
Sweetness chce kochać swoje dziecko, ale matczyna miłość przychodzi jej z trudem. Córka Sweetness, Bride, teraz już efektowna dorosła czarna jak heban kobieta-pantera, robi zawrotną karierę w branży kosmetycznej. Pragnie kochać swojego chłopaka, ale powraca do niej chwila z przeszłości; chwila zrodzona z rozpaczliwego pragnienia miłości matki. Booker, naznaczony wyzutą z uczuć przeszłością, nie umie zgłębić duszy Bride. Czy oboje uwolnią się od krzywdy wyrządzonej ich niewinnym dziecięcym sercom i znajdą drogę do miłości i szczęścia?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Skóra, w której żyję*
Po Toni Morrison sięgam w ciemno. Nie martwię się jakoś czy mi się spodoba i czy mnie zachwyci, bo z góry znam odpowiedź. Niestety, tym razem przyszło lekkie rozczarowanie.
Lula Ann (Bridge),bohaterka „Skóry”, to córka Sweetness. Sweetness trudno jest zaakceptować swoje dziecko, ponieważ jego kolor nie przypomina ani odcienia jej skóry ani ojca. Mamy pierwszą rodzinę dysfunkcyjną – pozbawioną miłości. Bridge dorasta i odcina się od swojej przeszłości w tym od matki. Ma partnera (druga rodzina dysfunkcyjna ale nie zdradzę problemu),który pewnego dnia ją zostawia i to wywołuje lawinę zdarzeń, zmuszającą do zmierzenia się z trupami w szafie.
Czyta się szybko, za szybko, ale czytelność aluzji, zdarzeń nie wymaga kontemplacji. Wszystko było dla mnie zbyt dosłowne, zbyt oczywiste i… wtórne. Zapewne „atrakcyjność” (nie tę komercyjną) książki miało zapewnić przedstawienie historii z punktu widzenia wszystkich bohaterów. I owszem zabieg fajny ale nie nowy i efektu „wow” u mnie nie wywołał.
Po „Pieśni Salomonowej” i „Najbardziej niebieskim oku”, spodziewałam się że na tych 190 stronach znajdę bombę o niewyobrażalnej sile rażenia. Wiadomo wszak, że małe książeczki potrafią zaskoczyć głębią treści. A tu nie za bardzo jest nawet o czym rozmyślać. Nihil novi.
Wszystko zostało powiedziane. Sama historia jest niewyszukana, żeby nie powiedzieć lekko naciągana. Rozczarował mnie też pomysł powrotu Bridge do dzieciństwa przez jej fizyczne zmiany. Odniosłam wrażenie, że tylko sama zainteresowana nie mogła się zorientować o co chodzi.
Owszem Morrison jak zwykle porusza trudne tematy. Wspominałam o rodzinach dysfunkcyjnych, jest też o krzywdach wyrządzanych sobie nawzajem za młodu (rodzice dzieciom) i o ich reperkusjach w życiu dorosłym, o ucieczce od rzeczy trudnych i o molestowaniu ( tym razem chyba każdy bohater się zetknął z tym problemem, co za pech). Może trochę tego za dużo jak na taki format? Czułam z każdą chwilą, że historia traci wiarygodność.
Jak dotąd styl autorki bardzo mi odpowiadał. W prostocie siła. Tu natomiast odniosłam wrażenie, że momentami powiewało kiczem …
Jest mi bardzo trudno to wszystko pisać szczególnie, że chodzi o jedną z moich ulubionych autorek. Szczerze powiem, że nawet po przeczytaniu ostatniej strony próbowałam sama przed sobą książkę obronić. Najbardziej jednak obroniła się piękna okładka i staranne wydanie. Niestety, rozczarowanie w stosunku do zawartości nie malało.
Nie zmienia to jednak faktu, że po Morrison będę nadal sięgać z nie mniejszą ochotą, ale może już nie tak spokojnie i bezkrytycznie. Jedna mała książeczka nie może wpłynąć na moje postrzeganie jej twórczości. A jeśli podzielacie moją opinie o „Skórze” ,też nie pozwólcie, by tak się stało. Toni Morrison naprawdę dobrze pisze!
Monika Stocka
Oceny
Książka na półkach
- 285
- 239
- 38
- 7
- 4
- 4
- 4
- 4
- 4
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Tak krótka powieść a tyle w niej treści. Rodzina, dziedzictwo, rasa, wpływ dzieciństwa na dorosłość, przemoc seksualna. Ileż tematów, ile rozmyślań podczas lektury. Jak wiele różnych znaczeń i interpretacji. I choć wielu ocenia, że to nie jest najlepsza książka Toni Morrison, to ja jestem pod wrażeniem tego, w jaki sposób pisarka (tu 84-letnia) opowiada czytelnikowi historie. Podoba mi się też połączenie współczesności z realizmem magicznym, który wybija się co jakiś czas spod fabuły.
W uzasadnieniu decyzji o przyznaniu Nobla Toni Morrison, Szwedzka Akademia napisała: „W powieściach charakteryzujących się siłą wizji literackiej i poetyckich wartości Morrison przedstawia najważniejsze problemy amerykańskiej rzeczywistości”. I ja poczułam to w tej króciutkiej powieści. Na pewno już niedługo sięgnę po inne książki autorki.
Ps. Uważam, że oryginalny tytuł jednak lepszy niż polski.
Tak krótka powieść a tyle w niej treści. Rodzina, dziedzictwo, rasa, wpływ dzieciństwa na dorosłość, przemoc seksualna. Ileż tematów, ile rozmyślań podczas lektury. Jak wiele różnych znaczeń i interpretacji. I choć wielu ocenia, że to nie jest najlepsza książka Toni Morrison, to ja jestem pod wrażeniem tego, w jaki sposób pisarka (tu 84-letnia) opowiada czytelnikowi...
więcej Pokaż mimo toZawsze sprawdzam oryginalny tytuł, bowiem zdarza się, że dość mocno różni się od tego, który funkcjonuje w polskim tłumaczeniu. I tutaj mamy taki przypadek. "Skóra" czyli oryg. "God Help The Child". Owszem temat rasizmu pojawia się w książce, ale nie jest on wg mnie najważniejszy. Matka odrzuca swoje dziecko przerażona kolorem jego skóry, traktuje okrutnie (aż dziw, że matka tak potrafi) i to co robi, a raczej czego nie robi, ma wpływ na całe dorosłe życie Bride.
Traumatyczne dzieciństwo, brak czułości, odtrącenie, przemoc sprawiają, że bohaterowie "Skóry" to skrzywdzone dzieci, które próbują znaleźć równowagę i spokój, podejmować dojrzałe decyzje, zaakceptować siebie bezwarunkowo.
Zawsze sprawdzam oryginalny tytuł, bowiem zdarza się, że dość mocno różni się od tego, który funkcjonuje w polskim tłumaczeniu. I tutaj mamy taki przypadek. "Skóra" czyli oryg. "God Help The Child". Owszem temat rasizmu pojawia się w książce, ale nie jest on wg mnie najważniejszy. Matka odrzuca swoje dziecko przerażona kolorem jego skóry, traktuje okrutnie (aż dziw, że...
więcej Pokaż mimo toNiektórzy twierdzą, że to najsłabsza powieść Toni Morrison, ale ja się z tym nie zgadzam (bo przeczytałam kiedyś „Miłość”).
Przyznam, że czułam pewien niedosyt i wolałabym, żeby książka była nieco dłuższa – wręcz pragnęłam więcej detali, nieważne, jak nużących czy spowalniających postęp wydarzeń. Ale ta powieść i jej forma pokazują, jak genialna była Toni Morrison: historię osadzoną w czasach współczesnych czyta się zupełnie inaczej niż pozostałe dzieła autorki, ma ona zupełnie inne tempo, inny wydźwięk, inny klimat; bohaterowie mają inny głos, a każda postać wnosi inny sposób narracji do świata powieści.
Światu literatury brakować będzie Toni Morrison, a tę pustkę będziemy odczuwać dotkliwie jeszcze długo.
Niektórzy twierdzą, że to najsłabsza powieść Toni Morrison, ale ja się z tym nie zgadzam (bo przeczytałam kiedyś „Miłość”).
więcej Pokaż mimo toPrzyznam, że czułam pewien niedosyt i wolałabym, żeby książka była nieco dłuższa – wręcz pragnęłam więcej detali, nieważne, jak nużących czy spowalniających postęp wydarzeń. Ale ta powieść i jej forma pokazują, jak genialna była Toni Morrison:...
Ok, miejscami naprawdę dobry język. Ale ta książka jest za słaba na Nobla, może inne utwory autorki są lepsze.
Ok, miejscami naprawdę dobry język. Ale ta książka jest za słaba na Nobla, może inne utwory autorki są lepsze.
Pokaż mimo toPo rozpoczęciu lektury nasuwało mi się określenie "intrygująca", zostało tak do finału. Fajnie się czyta, ale na takie mocne 6.
Po rozpoczęciu lektury nasuwało mi się określenie "intrygująca", zostało tak do finału. Fajnie się czyta, ale na takie mocne 6.
Pokaż mimo toPonura, oczyszczająca opowieść o niedopowiedzeniach, braku porozumienia i trudnym dzieciństwie: głównej bohaterki Bride (pięknej kobiety sukcesu o niezwykle ciemnym odcieniu skóry, której surowa matka nie potrafiła zaakceptować, która ma trudności w nawiązywaniu głębszych relacji i coś na sumieniu),jej byłego chłopaka Bookera (który nie potrafi się odnaleźć w życiu po wielkiej tragedii rodzinnej) oraz ludzi z ich otoczenia, z których właściwie każdy musi pokonać demony przeszłości.
Ponura, oczyszczająca opowieść o niedopowiedzeniach, braku porozumienia i trudnym dzieciństwie: głównej bohaterki Bride (pięknej kobiety sukcesu o niezwykle ciemnym odcieniu skóry, której surowa matka nie potrafiła zaakceptować, która ma trudności w nawiązywaniu głębszych relacji i coś na sumieniu),jej byłego chłopaka Bookera (który nie potrafi się odnaleźć w życiu po...
więcej Pokaż mimo toCzytając ta książkę miałam bardzo mieszane uczucia i dalej takie mam. Po tej autorce spodziewałam się czegoś więcej, czegoś co mnie porwie. W tym przypadku tak nie było. Fabuła wydawała się dość ciekawa ale szybko się zawiodłam. Wątki wyglądały jak na niedokończone i niepewne. Niestety nie porwała mnie.
Czytając ta książkę miałam bardzo mieszane uczucia i dalej takie mam. Po tej autorce spodziewałam się czegoś więcej, czegoś co mnie porwie. W tym przypadku tak nie było. Fabuła wydawała się dość ciekawa ale szybko się zawiodłam. Wątki wyglądały jak na niedokończone i niepewne. Niestety nie porwała mnie.
Pokaż mimo toPo tej autorce spodziewałam się dużo więcej. Czytając ‚ Skórę’ miałam nieodparte wrażenie, ze płytkość i powierzchnownosc w potraktowaniu tematu ubrano w ‚skórę’ na wyrost - bardzo zgrabnej symboliki, w której aż się prosiło o rozbudowanie tematów i wątków, albo ich pogłębienie. Jak dla mnie to wszystko się bardzo gryzło i wywołało tylko niedosyt. Plus za formę, minus i wielki żal za tak trywialną psychoanalizę bohaterów.
Po tej autorce spodziewałam się dużo więcej. Czytając ‚ Skórę’ miałam nieodparte wrażenie, ze płytkość i powierzchnownosc w potraktowaniu tematu ubrano w ‚skórę’ na wyrost - bardzo zgrabnej symboliki, w której aż się prosiło o rozbudowanie tematów i wątków, albo ich pogłębienie. Jak dla mnie to wszystko się bardzo gryzło i wywołało tylko niedosyt. Plus za formę, minus i...
więcej Pokaż mimo toSkóra to trochę dziwna lektura. Z jednej strony zawiera w sobie ciekawe motywy, realizacja też nie jest najgorsza, a z drugiej strony jakby trochę tych motywów było jednak za wiele jak na tak króciutką powieść. Nie zmienia też ta książka wiele. Przeczytałam w niecałe 2,5 godziny, więc owszem, wciągnęła (początkowo bardzo nawet zaintrygowała, bo ja lubię takie nieoczywiste, niedopowiedziane wstępy),ale dziś po 3 dniach od przeczytania nie umiem o niej powiedzieć wiele. Nie zapadnie ona w mojej pamięci, choć zaostrzyła z pewnością apetyt na prozę Morrison. No i ten tytuł... Z jakiegoś powodu oryginalne 'God Help the Child' zostało zamienione na 'Skórę'. Ja wiem, że w prozie Morisson rasa odkrywa kluczową rolę, ale taki tytuł zupełnie zmienia focus książki. Do tego oryginalny tytuł to ostatnie zdanie książki. No i oryginalny tytuł świetnie oddaje clue tej powieści, a polski jedynie je spłyca. Szkoda. Nie jest to zła powieść. Te 2,5 godziny nie zostały zmarnowane. Ale rewelacji też nie było.
Skóra to trochę dziwna lektura. Z jednej strony zawiera w sobie ciekawe motywy, realizacja też nie jest najgorsza, a z drugiej strony jakby trochę tych motywów było jednak za wiele jak na tak króciutką powieść. Nie zmienia też ta książka wiele. Przeczytałam w niecałe 2,5 godziny, więc owszem, wciągnęła (początkowo bardzo nawet zaintrygowała, bo ja lubię takie nieoczywiste,...
więcej Pokaż mimo toTytułowa „Skóra” to tylko punkt wyjścia do historii pięknej Bride. W jej czarnym, prawie granatowym odcieniu matka dopatruje się powodu odejścia ojca i przez wygląd córki nie potrafi jej kochać. A Bride jest w stanie zrobić wiele, by matka chociaż jej dotknęła.
Toni Morrison opowiada historię dorosłej dziewczyny, która nosi w sercu nie tylko własną krzywdę, ale i ogromne poczucie winy. Jej relacje z ludźmi ubrane są w fałsz, którego sama zdaje się nie dostrzegać. I chociaż nie mogłam przekonać się do pierwszej połowy książki, w drugiej znalazłam wiele odpowiedzi na zadane wcześniej pytania. Czy jest to jednak wielka-mała książka? Nie do końca.
Tytułowa „Skóra” to tylko punkt wyjścia do historii pięknej Bride. W jej czarnym, prawie granatowym odcieniu matka dopatruje się powodu odejścia ojca i przez wygląd córki nie potrafi jej kochać. A Bride jest w stanie zrobić wiele, by matka chociaż jej dotknęła.
więcej Pokaż mimo toToni Morrison opowiada historię dorosłej dziewczyny, która nosi w sercu nie tylko własną krzywdę, ale i ogromne...