Pieczeń dla Amfy
Wydawnictwo: Muza literatura piękna
448 str. 7 godz. 28 min.
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2016-04-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-04-13
- Liczba stron:
- 448
- Czas czytania
- 7 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328703292
- Tagi:
- Gdańsk poszukiwanie szczęścia powieść obyczajowa relacje damsko-męskie relacje międzyludzkie rozstanie samotność uczucie literatura polska
- Inne
Salcia Hałas zaprasza do gdańskiego falowca, najdłuższego bloku mieszkalnego w tej części Europy, miejsca objawionego cudu Matki Boskiej Falowcowej i niespełnionych miłości, do świata bolesnego realizmu i cudownej magii.
Gdy portowe miasto okrywa śnieg, a anioły rozdają ludziom opłatki, smutna dziewczyna przytula psa i wierzy, że ludzie stają się lepsi. Samotna matka czeka na wielką miłość, kwiaciarka z cmentarza opowiada młodemu budowlańcowi najpiękniejsze historie świata a małe dziecko milczy, bo wszystko już zostało powiedziane.
To wyjątkowe zestawienie soczystej, barwnej polszczyzny polskich blokowisk i zaczarowanych opowieści rodem ze wschodnich baśni jest czymś niezwykle rzadkim w polskiej literaturze.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 249
- 111
- 34
- 5
- 4
- 3
- 3
- 3
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Groteskowa - zabawna i jednocześnie przygnębiająca, z pewnością wyjątkowa.
Moim ulubionym bohaterem jest... falowiec (sentyment do Przymorza) :)
Groteskowa - zabawna i jednocześnie przygnębiająca, z pewnością wyjątkowa.
Pokaż mimo toMoim ulubionym bohaterem jest... falowiec (sentyment do Przymorza) :)
Pewnie nigdy nie miałabym okazji poznać twórczości Salci Hałas, gdyby nie kolorowa okładka „Pieczeni dla Amfy”, która od razu przykuła moją uwagę (choć od niepamiętnych czasów mówi się, żeby według niej nie oceniać). Później przeczytałam opis z tylnej okładki książki, który znacząco różni się od tekstów, widzianych przeze mnie do tej pory. Właśnie w tamtym momencie poczułam, że natrafiłam na kolejną powieść, obok której nie mogę przejść obojętnie.
Już na kilku pierwszych stronach zostajemy zaznajomieni z Marią Manią. Posiadaczką zielonej czupryny, która z powodu koloru swych włosów zmuszona jest do noszenia czapki w takcie pracy (mała kwiaciarnia). Poznajemy także Elwirkę, blondynkę, zarabiającą na siebie i swego syna, jako sprzedawczyni w Żabce. Nie tylko fakt, że są to kobiety, które mógłby spotkać każdy z nas, ale także sposób ich przedstawienia oraz włożone w ich wyimaginowane usta słowa sprawiają, że czujemy się tak, jakbyśmy spotkali najlepsze kumpelki. Cała książka wręcz ocieka codziennością i niejednokrotnie kłuje nią do głębi. Rzeczywistość została podana czytelnikom na tacy. Bez panierki, przypraw – na surowo. Istny tatar. Przeczytamy o świecie, jakiego każdy z nas doświadcza każdego dnia. Bez ogródek i tak, jakbyśmy słuchali czyjejś opowieści w trakcie wyjścia na szluga.
Nie oznacza to jednak, że powieść ta jest tylko zapisem szarej rzeczywistości. Okazuje się bowiem, że pomimo wszystko można jeszcze dostrzec piękno otaczającego nas świata i zachwycić się choćby na momencik, np. podczas zachodu słońca, które promieniami koloruje niebo i gdański falowiec. Można także być świadkiem objawienia Matki Boskiej Falowcowej, powstałej w tajemniczych okolicznościach.
Nieupiększana w żaden sposób codzienność miesza się tutaj pewnego rodzaju magią i baśniowością. Trudno dokładnie wskazać, co jest tego przyczyną, ale czuć to bardzo wyraźnie. Dlatego, gdyby kazano przedstawić „Pieczeń dla Amfy” w formie obrazu, namalowałabym szare tło, a na nim całe mnóstwo różnobarwnych wywijasów.
Co do spotkań z kumpelkami… Nie brakuje w książce babskiego narzekania, niezrozumienia oczywistych mechanizmów, bezradności, śmiechu przez łzy i pogoni za miłością. Niestety, pościg ten nie należy do łatwych, a po drodze czeka wiele przeszkód. Wpada się w głębokie doły tylko po to, żeby za chwilę się z nich wygrzebywać i wspinać na górski szczyt (doły bywają też psychiczne). Samo życie. Pozostawia w nas ślady, których czasami nie jesteśmy już w stanie się pozbyć. Stąd tendencja do popełniania po wielokroć tych samych błędów, ale…. Niech lepiej Maria Mania i Elwirka powiedzą Wam więcej na ten temat.
Ja przepadłam i z ogromną chęcią sięgnę po kolejną powieść Salci Hałas. Każdemu innemu polecam zrobić to samo. Mogę ręczyć, że czas poświęcony na jej przeczytanie nie będzie czasem straconym. Wręcz przeciwnie, stanie się owocny w przeżycia i cały wachlarz emocji.
Pewnie nigdy nie miałabym okazji poznać twórczości Salci Hałas, gdyby nie kolorowa okładka „Pieczeni dla Amfy”, która od razu przykuła moją uwagę (choć od niepamiętnych czasów mówi się, żeby według niej nie oceniać). Później przeczytałam opis z tylnej okładki książki, który znacząco różni się od tekstów, widzianych przeze mnie do tej pory. Właśnie w tamtym momencie...
więcej Pokaż mimo toAutorka nie ucieknie od porównań z Masłowską. Jednak nie należy umniejszać jej osiągnięcia, bo stworzyła dojmujący obraz smutku polskiej przeciętności w świecie blokowiska.
Autorka nie ucieknie od porównań z Masłowską. Jednak nie należy umniejszać jej osiągnięcia, bo stworzyła dojmujący obraz smutku polskiej przeciętności w świecie blokowiska.
Pokaż mimo toUwielbiam tę książkę i niemal każde zdanie w niej napisane mogłabym oprawić w ramki.
Napisana w „specyficznie poetycki” sposób. Studium życia, potraktowane z niezwykłą wnikliwością, czułością, okraszone odrobiną realizmu i surrealizmu. Taka słodko-słona historia blokowiska, morza, zachodów słońca i oczywiście ludzi :)
Kupiłam całkowitym przypadkiem, ze względu na tytuł – też miałam kiedyś psinkę o imieniu Amfa :D
Czytałam dwa lata z przerwami, bo nie chciałam się rozstawać ani z bohaterami, ani z atmosferą. Jedna z niewielu książek, której nie oddam nikomu!
Pozdro dla wszystkich Czytelmaniaków :)
Uwielbiam tę książkę i niemal każde zdanie w niej napisane mogłabym oprawić w ramki.
więcej Pokaż mimo toNapisana w „specyficznie poetycki” sposób. Studium życia, potraktowane z niezwykłą wnikliwością, czułością, okraszone odrobiną realizmu i surrealizmu. Taka słodko-słona historia blokowiska, morza, zachodów słońca i oczywiście ludzi :)
Kupiłam całkowitym przypadkiem, ze względu na tytuł –...
Pozytywy: język, dowcip, postacie kobiece, feministyczny pazór.
Negatywy: monotonnia, granie na jednej nucie, jednostronny obraz świata.
Jestem rozdarta, bo, kiedy Salcia Hałas mnie nie nudzi, zachwyca mnie i bawi.
Problem tkwi w proporcjach – niestety znużenie przeważa.
Książka aż się prosi o solidne skróty. Wyrzucenie sekwencji i opisów, które niczego nowego nie wnoszą, a jedynie rozmywają dobre wrażenie i oryginalność opowieści. Co za dużo to niezdrowo - mawiała moja babacia i to powiedzonko pasuje jak ulał do „Pieczeni dla Amfy“. Mimo to sięgnę z ciekawości po „Potop“ Salci Hałas. Jestem ciekawa jaki jest jej następny krok po debiutanckiej „Pieczeni...“. Napiszę więc dyplomatycznie, warto się zapoznać i wyrobić sobie własne zdanie. A już na pewno warto zrobić krok poza krąg mainstreamowych pisarzy polskich.
Pozytywy: język, dowcip, postacie kobiece, feministyczny pazór.
więcej Pokaż mimo toNegatywy: monotonnia, granie na jednej nucie, jednostronny obraz świata.
Jestem rozdarta, bo, kiedy Salcia Hałas mnie nie nudzi, zachwyca mnie i bawi.
Problem tkwi w proporcjach – niestety znużenie przeważa.
Książka aż się prosi o solidne skróty. Wyrzucenie sekwencji i opisów, które niczego nowego nie wnoszą, a...
Słodko-gorzka. Bardzo gorzka. Lubię Elwirkę.
Słodko-gorzka. Bardzo gorzka. Lubię Elwirkę.
Pokaż mimo toGdyby ta książka przydarzyła się autorce 14 lat temu (przed Wojną polsko - ruską...),byłaby szeroko komentowana. Za styl i język. Dziś zaś może być Salcia Hałas pisarką jedynie kojarzoną ze stylem Masłowskiej.
Wszystko już było: rytmiczne opisy, dialogi, w których mieszają się słowa z reklam, z emocjonalnymi wynurzeniami nie do końca pozostających w stanie świadomości bohaterów. Są dresy, ubrania z lumpeksu, zioło palone na skrzynkach za sklepem i, przede wszystkim, krajobraz Polski B, gorszej i smutnej siostry obowiązującej wersji optymistycznej i kolorowej.
Narracja jest wieloosobowa, w której to, co rzeczywiste, przeplata się z majakami, poturbowanych życiowo bohaterek.
Autorka sama porównuje swoje zdania do esemesów - krótkie, treściwe, hasłowe, często dosłowne.
Bohaterki jej książki to dwie mieszkanki gdańskiego Falowca: Maria Mania i Elwirka. Pierwsza z nich ma jeszcze w głowie Dziewczykę Zombi, a do tego kiepską pracę w przycmentarnej kwiaciarni i całkowicie nieuporządkowane życie prywatne. Na sesji tereaputycznej, której sponsorką była Unia Europejska, poznaje Elwirkę, samotną matkę, pracującą w Żabce.
Obie mają pecha do mężczyzn, ich życie kręci się wokół małych problemów, do których należy też wspólne napisanie bajki terapeutycznej, którą mają zaprezentować na spotkaniu z panią świrolog. Z bajki nici, ale codzienne sesje terapeutyczne jakie odbywają na zapleczu Żabki sprawiają, że poznajemy ich codzienność.
Brak pieniędzy, towarzystwo pijących i kompletnie niedabających o nie mężczyzn, demony przeszłości i sposoby radzenia sobie z nadmorską jesienią i zimą są na porządku dziennym.
Prosty język, będący kolażem tego co zasłyszane w autobusie, przeczytane , zobaczone na reklamowych billbordach ma pewną siłę. Obnaża beznadzieję, apatię i pasywność kobiet oraz wyuczoną bezradność towarzyszących im mężczyzn, którzy w książce wypadli naprawdę kiepsko: egoiści, pijacy, tępacy, lenie i wałkonie. Lepszych cech brak.
Mężczyźni piją pod sklepem, kobiety pracują za półdarmo, a wieczorem wracając do domów, po drodze zabierają swoich piwoszy.
Marnie to wszystko wygląda, nadziei znikąd.
Początkowo książkę czyta się naprawdę dobrze, pod warunkiem, że potraktuje się ją jako ćwiczenie stylistyczne, eksperyment językowy. Na dłuższą metę zaczyna się ona dłużyć i przeciągać, bo wciąż i wciąż mówi o tym samym, w taki sam sposób.
Nie umiem jednoznacznie odnieść się do debiutu Salci Hałas. Z jednej strony nie wnosi ona nic nowego, niczym nie zaskakuje, z drugiej kontunnuje i rozwija nurt literatury dresiarskiej i blokowej.
Na koniec dwa słowa o okładce - naprawdę udana, przyciąga uwagę, zachęca do sięgnięcia po książkę. Świetna robota grafika.
Więcej na: https://buchbuchbicher.blogspot.com/2016/05/salcia-haas-pieczen-dla-amfy-recenzja.html
Gdyby ta książka przydarzyła się autorce 14 lat temu (przed Wojną polsko - ruską...),byłaby szeroko komentowana. Za styl i język. Dziś zaś może być Salcia Hałas pisarką jedynie kojarzoną ze stylem Masłowskiej.
więcej Pokaż mimo toWszystko już było: rytmiczne opisy, dialogi, w których mieszają się słowa z reklam, z emocjonalnymi wynurzeniami nie do końca pozostających w stanie świadomości...
moim zdaniem najgorsza polska powieść. ever.
moim zdaniem najgorsza polska powieść. ever.
Pokaż mimo toWyjątkowa. Piękna. Smutna. Prawdziwa. Dowcipna. Niezwykła.
W dodatku kopalnia cytatów. Szkoda, że mam ebooka, tam się nie da co lepszych zaznaczać
Wyjątkowa. Piękna. Smutna. Prawdziwa. Dowcipna. Niezwykła.
Pokaż mimo toW dodatku kopalnia cytatów. Szkoda, że mam ebooka, tam się nie da co lepszych zaznaczać
Pozycja zdecydowanie intrygująca. Według mnie blurb bardzo dobrze oddaje klimat tej powieści. Sceneria Trójmiasta, a szczególnie Przymorze i Falowiec może wydać się lekko banalny, a fabuła zbyt trywialna. Jednak, autorka o wiele lepiej radzi sobie z opisywaniem zjawisk na pograniczu patologi niż Masłowska. Książkę można potraktować jako pozycję guilty pleasure, ale również przeprowadzić analizę psychologiczną bohaterki. Język jest nowoczesny, zdania krótkie, a przekaz dość prosty do odczytania. Jest to proza nowoczesna, która nie każdemu przypadnie do gustu, ale na pewno jest warta uwagi.
Pozycja zdecydowanie intrygująca. Według mnie blurb bardzo dobrze oddaje klimat tej powieści. Sceneria Trójmiasta, a szczególnie Przymorze i Falowiec może wydać się lekko banalny, a fabuła zbyt trywialna. Jednak, autorka o wiele lepiej radzi sobie z opisywaniem zjawisk na pograniczu patologi niż Masłowska. Książkę można potraktować jako pozycję guilty pleasure, ale również...
więcej Pokaż mimo to