Wyścig
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Tracked (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Tracked
- Wydawnictwo:
- Akurat
- Data wydania:
- 2016-04-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-04-13
- Data 1. wydania:
- 2015-05-05
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328702868
- Tłumacz:
- Ewa Skórska
- Tagi:
- literatura młodzieżowa fantasy dystopia
Zapierające dech w piersi połączenie „Gwiezdnych wojen” z „Szybkimi i wściekłymi”. Naładowana emocjami, oszałamiająca tempem akcji przygodówka, której bohaterowie na długo zapadają w pamięć.
Na kontrolowanej przez korporacje planecie Castra uliczne wyścigi samochodowe to nie tylko dochodowa rozrywka, ale i walka o znacznie wyższą, polityczną stawkę. 17-letnia Phoebe van Zant należy do najlepszych kierowców w stawce, nic więc dziwnego, że każdy chciałby ją widzieć w swoim zespole. Dziewczyna musi się dobrze zastanowić nad wyborem, ale decyzji nie ułatwiają jej ani sercowe rozterki, ani świadomość, że każdy nierozważny krok może doprowadzić do kosmicznej wojny. Czy młoda bohaterka poradzi sobie w skorumpowanym świecie międzyplanetarnej polityki?
Świetnie skrojone postaci z krwi i kości, psychologiczna wiarygodność bohaterów, szaleńcze tempo narracji i międzygwiezdny konflikt w tle sprawiają, że to bez wątpienia jedna z najlepszych książek przygodowych dla młodzieży ostatnich lat.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Międzyplanetarny wyścig o wolność
Dystopijny świat. Młoda buntowniczka. Trójkąt miłosny. Adrenalina i walka z systemem. Czego chcieć więcej?
Wyobraźcie sobie świat zawładnięty przez bogate korporacje. Nie można się im sprzeciwić, bunt karany jest śmiercią. Castra to planeta, gdzie bohaterka musi zmagać się z trudnym wyborem – walka czy poddanie się systemowi?
W życiu siedemnastoletniej Phoebe van Zant wyścigi samochodowe od zawsze miały szczególne znaczenie. Szybkość, adrenalina i wygrana – to jej siły napędowe. Jest jedną z najlepszych, nic więc dziwnego, że każdy chce ją mieć w swoim zespole. Udział w wyścigach zawsze był ryzykowny, to nie tylko rozrywka, ale przede wszystkim polityczna rozgrywka. Co się stanie, gdy dziewczynę dostrzeże i zapragnie mieć w drużynie jedna z największych korporacji Castry? Czy wybuchnie międzyplanetarna wojna? Na samym końcu wyścigu może okazać się, że przekroczenie mety nie zawsze oznacza wygraną.
Przeczytałam, że „Wyścig” to połączenie dwóch filmów – „Szybcy i wściekli” z „Gwiezdnymi wojnami”. Takie skojarzenie jest jak najbardziej trafne, ale tylko pozornie, bo powieść Jenny Martin kierowana jest całkiem do innych odbiorców. To bardzo ogólne porównanie – tak naprawdę cała fabuła książki nijak ma się do tych dwóch obrazów. Nie chciałabym, aby fani kina zainteresowali się dziełem Martin, a następnie po przeczytaniu byli zawiedzeni tym, że nie znaleźli w nim większych podobieństw do filmów. Co nie znaczy, że w jakiś sposób książka nie przywodzi od razu ich na myśl – oczywiście, że tak, tylko podkreślam – w wydaniu dla młodszego czytelnika.
I tutaj rozwiązałam kwestię czytelników, którym mogę polecić „Wyścig” – to wszyscy lubiący powieści w tonie „Igrzysk Śmierci”. Autorka zdecydowanie poszła w nurt dystopijnych historii, tylko że tym razem postawiła na trzy wątki: wyścigi samochodowe, korporacje rządzące planetami i kosmiczne uniwersum.
Co szczególnie mi się spodobało, to właśnie pomysł korpo świata i to w wydaniu międzyplanetarnym. Taka wizja przyszłości może się spełnić, może w odniesieniu tylko do naszej Ziemi, ale jednak to wciąż scenariusz dosyć prawdopodobny. Autorka rozbudowała uniwersum na kilka planet, ras – co sprawia, że w kolejnych tomach dała sobie duże pole do popisu.
Muszę przyznać, że zawsze przyciągają mnie silne bohaterki. Gdy tylko przeczytałam, że Phoebe będzie brać udział w wyścigach, to od razu pomyślałam, że to kolejna książka w moim „must have”. Martin konsekwentnie poradziła postać Phoebe, nie zrobiła z niej niepewnej dziewczyny, którą ktoś musi uratować. Główna bohaterka stała się buntowniczką, niebojącą się kolejnych zadań, świadomą tego, co musi zrobić – to jedna z największych zalet tej książki. Bohaterowie jak na pierwszy tom zostali ukazani bardzo dobrze, zarówno ci główni, jak i poboczni. Nie mogę się powstrzymać przed dodaniem, że jedna z męskich postaci całkowicie zawładnęła moim sercem. Trochę jestem zła za to, że Martin pod koniec zrobiła z niego przykładnego rycerza na białym koniu, ale mam nadzieję, że sytuacja poprawi się w kolejnej części.
I teraz niestety muszę napisać, to co w jakiś sposób drażniło mnie podczas czytania „Wyścigu”. Chodzi mi o schematyczność fabuły. Martin z jednej strony pozytywnie zaskoczyła mnie samym uniwersum, ale z drugiej nie wysiliła się na stworzenie historii, która zaskoczyłaby czytelnika. Niestety książka bardzo przypomina inne powieści ze swojego gatunku, wszystko dzieje się niczym w układance, którą już kojarzymy i niemal od razu jesteśmy w stanie ułożyć wszystkie elementy.
„Wyścig” to połączenie science fiction, fantastyki i dystopijnego świata. Znajdziecie w tej powieści dużo akcji, trochę romansu, intrygi i korporacyjny system, który trzeba pokonać. Od samego początku kibicuje się głównej bohaterce. Gdy zżywam się z postaciami, to wówczas wiem, że mimo słabej fabuły, książka i tak ma w sobie duży potencjał. Polecam, bo wyścigi i kosmos to bardzo ciekawe połączenie, a sama seria „Tracked” ma w sobie duży potencjał!
Gabriela Rutana
Oceny
Książka na półkach
- 175
- 141
- 42
- 5
- 4
- 3
- 3
- 3
- 2
- 2
Opinia
http://beauty-little-moment.blogspot.com/2016/04/wyscig-jenny-martin-przedpremierowo.html
Czytaliście kiedyś książkę o wyścigach samochodowych? Być może. Jednak czy czytaliście o wyścigach samochodowych w kosmosie? Z pewnością nie. Wyobraźcie więc sobie rozpędzone maszyny i ryk silników, dodajcie do tego międzyplanetarne imperium i nastolatkę wplątaną w wielką polityczną intrygę. Co może z tego wyniknąć?
Phoebe Van Zant jest córką legendarnego kierowcy wyścigowego, który zniknął wiele lat temu zostawiając ją zupełnie samą. Jedyne, co Phoebe odziedziczyła po ojcu, to wielka miłość do wyścigów i uzależnienie od ich wygrywania za wszelką cenę. Jeden z nielegalnych wyścigów okazuje się jednak zasadzką, a dziewczyna zostaje zatrzymana i surowo osądzona. Przed dożywotnim więzieniem uchronić ją może nieoczekiwana propozycja jednego z najbardziej wpływowych i znienawidzonych ludzi na całej planecie. Wystarczy jeden podpis by Phoebe, pod zmienioną tożsamością ścigała się najlepszymi samochodami, na największych torach. Skuszona obietnicą złudnego bezpieczeństwa, dla siebie i swojego przyjaciela, dziewczyna podpisuje cyrograf z diabłem. Nie wie jednak, że właśnie wplątała się w międzyplanetarną intrygę.
„Mogłam pędzić, ale nie mogłam biec. Mogłam żyć, ale nie oddychać.”
Akcja powieści toczy się na Castrze, surowej i gorącej planecie, przypominającej nieco naszego Marsa. Castra, to potęga imperium, której dynamiczny rozwój napędza wydobywane na sąsiedniej planecie paliwo, będące największym źródłem energii. Pochodnym składnikiem paliwa jest sap, bardzo silny narkotyk, wymazujący ludzkie wspomnienia i osobowość. Wszystkie międzyplanetarne intrygi dotyczą właśnie tych dwóch substancji, a w połączeniu z kilkoma konkurującymi ze sobą korporacjami nabierają one niebezpiecznego wydźwięku, nieubłaganie prowadząc do buntu.
W świecie stworzonym przez Jenny Martin, bardzo ważną rolę odgrywają wyścigi samochodowe, które nie tylko są rozrywką tłumów, ale przede wszystkim, decydują o ważnych kwestiach ekonomicznych. Dużo tu polityki i intryg, ciężko pojąć ten skomplikowany świat, tym bardziej, że nasza nastoletnia narratorka, wplątana wbrew swojej woli w skomplikowaną sieć intryg, sama do końca ich nie rozumie. Razem z nią będziemy powoli odkrywać wstrząsające tajemnice i brudne interesy, przy okazji przeżywając pełne adrenaliny przygody na torze i wielkie porywy serca, które nie chce się słuchać rozumu.
„Opony piszczą, ale trzymają się toru. Wyjeżdżam na następną prostą. Serce mi wali, w całym ciele rozlewa się uniesienie, promieniuje od kręgosłupa, aż staję się nieważka, jak śmiech. Właśnie dla takich chwil jestem stworzona. Nieważne, dobra czy za, ta chwila to moje dziedzictwo.”
Cala historia ma sporo podobieństw do „Igrzysk śmierci”. Znajdziemy tu odpowiednik Prezydenta Snowa, Gayle’a, a nawet Kapitol, dokładnie pod tą samą nazwą. Igrzyska zastąpią wyścigi samochodowe, równie ekscytujące, lecz zdecydowanie mniej krwawe. Na podobieństwa jestem w stanie przymknąć oko, bo pomysł autorki, był po prostu genialny. Od pierwszej strony byłam całkowicie zauroczona i z rozpoczęciem każdego nowego wątku coraz bardziej utwierdzałam się w przekonaniu, że to będzie wyjątkowa książka. Niestety autorka nie potrafiła rozwinąć sytuacji tak, by czytelnik był usatysfakcjonowany, ucinała najlepsze sceny, które wymagały jedynie nieco większego zaangażowania i szerszego opisania. Choć potencjał był ogromny, nie udało się go wykorzystać nawet w połowie, a szkoda, wielka szkoda, bo zamiast kolejnej ciekawej dystopii, autorka miała szansę stworzyć coś niezapomnianego i uzależniającego.
O CZYM? „Wyścig”, to oryginalna i pełna przygód opowieść o wyścigach samochodowych w kosmosie, a także o politycznych intrygach, niebezpieczeństwie i buncie. Znajdzie się tu miejsce na przyjaźń, nagłe porywy serca i masę emocji. Sporo tu niedoskonałości i niedociągnięć, autorka rozpoczęła mnóstwo wątków i nie potrafiła w satysfakcjonujący sposób ich rozwinąć. Mimo to książkę czyta się rewelacyjnie, szybko i bez żadnych zgrzytów. To szybka jazda bez trzymanki, pełna doznań i adrenaliny. Po dotarciu do mety, mimo wszystkich wad, jestem wciąż pod wrażeniem i z przyjemnością pościgam się jeszcze przy okazji drugiej części, która mam nadzieję w końcu przyniesie satysfakcjonujące rozwiązania.
http://beauty-little-moment.blogspot.com/2016/04/wyscig-jenny-martin-przedpremierowo.html
więcej Pokaż mimo toCzytaliście kiedyś książkę o wyścigach samochodowych? Być może. Jednak czy czytaliście o wyścigach samochodowych w kosmosie? Z pewnością nie. Wyobraźcie więc sobie rozpędzone maszyny i ryk silników, dodajcie do tego międzyplanetarne imperium i nastolatkę wplątaną w wielką polityczną...