Berlin. Hipsterska stolica Europy
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Mundus
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
- Data wydania:
- 2016-05-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-05-12
- Liczba stron:
- 208
- Czas czytania
- 3 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788323340812
- Tłumacz:
- Kamil Markiewicz
- Tagi:
- Berlin Niemcy reportaż
Mnóstwo dworców, co najmniej dwa śródmieścia, ale żadnego nowoczesnego lotniska – to możliwe tylko w Berlinie! Jakob Hein z sympatią i humorem opisuje miasto, które zmienia się jak żadne inne, i jego mieszkańców. Specjalnie dla nas degustuje latte macchiato w dzielnicy z rekordową liczbą wózków dziecięcych, staje w kolejce do budek z kebabem w Neukölln i odwiedza najmodniejsze kluby w mieście. Udowadnia, że Berlin, a nawet każdą jego dzielnicę, można rozpoznać po zapachu.
„Berlin. Hipsterska stolica Europy” to napisana niezwykle lekko „instrukcja użytkowania” stolicy Niemiec. Pokazuje nowoczesne miasto, ale nie bagatelizuje znaczenia jego przeszłości. W końcu okoliczności historyczne znacząco wpłynęły na rozwój Berlina, mentalność jego mieszkańców i różnice pomiędzy poszczególnymi dzielnicami.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 256
- 158
- 26
- 7
- 5
- 4
- 3
- 3
- 3
- 3
Opinia
Toż Berlin jest jak Kraków!!! Serio? Nie wierzycie mi? Już udowadniam! 1)Krakusem nie można się stać. Albo się urodziłeś w Krakowie i tutaj wychowałeś albo nie. Co z tego, że mieszkasz tutaj milion lat, znasz każdy zakątek. Nie jesteś Krakusem! Tak samo Berlin. 2) Nadal funkcjonuje podział na Kraków i Nową Hutę. Tydzień temu słyszałam jak gość 4 km od Rynku (odległość prawie jak na Rynku, choć już początek NH) mówił, że jedzie do Krakowa. W Berlinie podział na Wschód i Zachód to świętość. 3)Każda dzielnica ma swój wyjątkowy charakter, że nie wspomnę o hipsterskim Kazimierz. Tak samo Berlin - autor dokładnie wyjaśnia co, gdzie i kiedy można. A w ogóle, w której części najlepiej mieszkać. 4)Wiem, że całą Polskę denerwuje małopolskie weźże, zróbże a najbardziej chodź na pole ale w Berlinie unikają przypadków a rodzajniki losują na chybił trafił (że też tego nie wiedziałam na początku nauki niemieckiego. Nigdy bym sobie głowy nie zawracała wkuwaniem, że jest ,,ta kot" ,,to dziewczyna" ,,ten jabłko", ehhm.. tyle czasu!!!) 5) W Krakowie normalne jest, że jesteś turystom (albo pracownikiem korpo), tak samo Berlin żyje z tego, że zwalają się tłumy żądnych wrażeń podróżników, wędrujących z przewodnikiem z jednego miejsca na drugie. 6)Berlin ma trzy lotniska, z czego jedno nieużywane a Kraków jedno ... używane, ale to nieistotne. Ważne, że w obu miastach narzekają na wszystko i wszystko zawsze jest źle. Sami więc widzicie Kraków i Berlin są podobne.
Mam tylko nadzieję, że ktoś kiedyś gdy zdecyduje się napisać książkę o Krakowie zrobi to tak jak Jacob Hein. Zapominając o Wawelu, kościele Mariackim i Sukiennicach a pamiętając o miejscach, smakach, zapachach i ludziach. Przymknie jedno oko, potem drugie i z uśmiechem ironii nakreśli ścieżki nocnych wędrówek, dziennych powrotów, pokaże gdzie iść po pieczywo a czego unikać za wszelką cenę. Delikatnie nakreśli zalety a przez ironię wyśmieje wady. A przede wszystkim pokaże, że to wkurzające, szalone, nieustannie zmieniające miasto jest nasze i nie mamy zamiaru nikomu go oddać.
Toż Berlin jest jak Kraków!!! Serio? Nie wierzycie mi? Już udowadniam! 1)Krakusem nie można się stać. Albo się urodziłeś w Krakowie i tutaj wychowałeś albo nie. Co z tego, że mieszkasz tutaj milion lat, znasz każdy zakątek. Nie jesteś Krakusem! Tak samo Berlin. 2) Nadal funkcjonuje podział na Kraków i Nową Hutę. Tydzień temu słyszałam jak gość 4 km od Rynku (odległość...
więcej Pokaż mimo to