Objętość, czyli niemal 800 stron, to wielka zaleta tej książki. Doświadczenia młodych Amerykanów, najpierw studentów, potem lekarzy medycyny są tak interesujące, że chętnie przeczytałabym drugie 800.
Na pewno duże znaczenie ma to, że jestem wierną fanką książek o tematyce medycznej. Segal często odnosi się do medycznych osiągnięć XX wieku i generalnie funkcjonowania lekarskiego świata, co jest dla mnie nie lada gratką - nawet jeśli wszystko dzieje się jeszcze przed wejściem w XXI w, więc nie wszystko jest wciąż aktualne.
Z drugiej jednak strony, myślę, że jest to po prostu bardzo dobra, świetnie napisana książka. A zresztą - nie tylko o medycynie. ;) Dzięki autorowi jesteśmy bowiem świadkami dorastania i dojrzewania bohaterów, ich odnajdywania się w świecie, prób godzenia życia zawodowego z osobistym, upadku złudzeń dotyczących roli i mocy lekarza, i swojego przeznaczenia. Poruszone są nawet kwestie dotyczące etyki lekarskiej, aktualne tak naprawdę po dziś dzień.
Przejścia, doświadczenia, perypetie lekarzy bywają zabawne, pouczające, wzruszające. Dostajemy całą gamę emocji - jak w życiu.
Na dodatek styl pisania autora jest lekki, nie narzucający się, nie czujemy żadnej ingerencji narratora w interpretacje wydarzeń, zupełnie jakbyśmy byli całkowicie bezpośrednimi obserwatorami życia Barneya, Laury, Setha i innych. Mamy przynajmniej pięciu interesujących bohaterów, których losy mogłyby stanowić kanwę pięciu innych książek.
Naprawdę świetnie spędziłam czas w ich towarzystwie. Dziękuję, panie Segal!

Objętość, czyli niemal 800 stron, to wielka zaleta tej książki. Doświadczenia młodych Amerykanów, najpierw studentów, potem lekarzy medycyny są tak interesujące, że chętnie przeczytałabym drugie 800.
Na pewno duże znaczenie ma to, że jestem wierną fanką książek o tematyce medycznej. Segal często odnosi się do medycznych osiągnięć XX wieku i generalnie funkcjonowania...