Wyrwane z pustki

Okładka książki Wyrwane z pustki
Włodzimierz Kruszona Wydawnictwo: Replika literatura piękna
396 str. 6 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Replika
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
396
Czas czytania
6 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788360383858
Średnia ocen

                5,3 5,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,3 / 10
4 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
417
14

Na półkach: ,

(Recenzja mojego autorstwa z portalu dlalejdis.pl)


Na odwrocie książki czytamy, że ma ona, opisując życie kolejnych pokoleń, stworzyć przekrój 200 lat historii Kolbergu, czyli Kołobrzegu. Zadanie trudne, autor bowiem zmierzyć się musiał z całą gamą polsko-niemiecko-żydowskich animozji oraz swoistym klimatem tych rejonów. Czy mu się udało?

Książka dzieli się na trzy chronologiczne części, obejmujące okres od roku 1807 (jak czytamy na odwrocie) aż do czasów współczesnych. Przez jej karty przewijają się różne postacie, zmienia się styl i forma narracji. A tłem wszystkich zdarzeń jest Kołobrzeg – wieczny obserwator, scena życiowego przedstawienia, a po części drugoplanowy bohater powieści.

Pierwsza część książki stylizowana jest tak, by przypominała faktyczny język XIX wieku. Mamy tu zarówno wtrącenia niemieckie, archaizmy, jak i unikalne elementy gwary tych rejonów. Lektura na tym etapie jest dość trudna. Czytający musi się porządnie skupić, by zrozumieć w całości sens zdań, tym bardziej, że składnia również została dość znacznie zmodyfikowana w niektórych fragmentach. Przyznać trzeba, że trud wprowadzenia takiej stylizacji opłacił się autorowi znakomicie. Taka forma narracji pozwala świetnie wczuć się w realia i swoisty klimat tychże czasów.

W powieści nie znajdziemy jednego bohatera pierwszoplanowego. Poznajemy za to splecione ze sobą losy rodzin widziane z perspektywy pojedynczych członków owych familii – takich jak Karol Friebe czy Georg Knop, który dorasta i starzeje się razem z prowadzonym przez siebie (nie bez pewnej dozy kpiarstwa), dziennikiem, gdzie opisuje codzienne życie Kolberga.

I właśnie to jest w książce Kruszony najpiękniejsze – życie. Ukazuje on czytelnikowi Kołobrzeg pod lupą. Zaglądamy z nim do domów mieszkańców miasta, jesteśmy świadkami codziennych posiłków, kłótni, zalotów i romansów. Wszystko jest tak wspaniale naturalne, a jednocześnie tak wyjątkowe. Czujemy bowiem swoistą aurę tamtych czasów. Gdzieś tam jest wielki świat, ale w Kolbergu ludzie żyją po staremu, nieważne – Żydzi, Niemcy, czy Polacy – Kołobrzeżanie. Pisarz dobrze wie, że to ludzie tworzą i określają miasto, nie odwrotnie. Poznając mentalność Friebów czy Jeleńskich, poznajemy miasto.

Jednak w sielankę egzystencji w spokojnym uzdrowisku również uderza historia. Mieszkańcy przeżywają rozpoczęcie nowego stulecia, I Wojnę Światową, dojście NSDAP do władzy, wreszcie straszliwą II Wojnę Światową, masowe mordy i Holocaust. Finalnym brzmieniem tego nawału nieszczęść jest niemal doszczętne zniszczenie miasta podczas Bitwy o Kołobrzeg w 1945 roku. Lecz opowieść nie milknie w tym momencie, poznajemy powojenne dzieje miasta, które jest już zupełnie inne.

Włodzimierz Kruszona przedstawił nam nie tylko dwa wieki dziejów Kolberga w pigułce, akcjami swych bohaterów pokazał także kilka uniwersalnych prawd o człowieku - jaki jest, i do czego dąży. Widzieliśmy postawy bohaterów w obliczu wielkich bądź zwrotów historii, widzieliśmy ich podczas zwykłych pogaduszek przy stole. Tak właśnie wyglądał Kołobrzeg przez te 200 lat, bo historia miasta to losy zwykłych ludzi.

„Wyrwane z pustki” to książka niestereotypowa, ambitna pozycja dla czytelnika rozumnego, który czerpie przyjemność z lektury napisanej z pasją i kunsztem, a przy tym wymagająca skupienia i koncentracji. W zamian obiecuje klimatyczną podróż po barwnych dziejach Kolberga. Ja w tę podróż wybrałem się z ogromną przyjemnością i czekam na kolejną ofertę z serii „Tory”.

(Recenzja mojego autorstwa z portalu dlalejdis.pl)


Na odwrocie książki czytamy, że ma ona, opisując życie kolejnych pokoleń, stworzyć przekrój 200 lat historii Kolbergu, czyli Kołobrzegu. Zadanie trudne, autor bowiem zmierzyć się musiał z całą gamą polsko-niemiecko-żydowskich animozji oraz swoistym klimatem tych rejonów. Czy mu się udało?

Książka dzieli się na trzy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    21
  • Posiadam
    8
  • Przeczytane
    5
  • Nie w całości
    1
  • Rok 2014
    1
  • Przeczytane nie w całości
    1
  • Literatura "dorosła"
    1
  • 2009 Nabytki
    1
  • Śląsk / Pomorze Zachodnie
    1
  • W najbliższym czasie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wyrwane z pustki


Podobne książki

Przeczytaj także