Martian Manhunter Vol.1 - The Epiphany
Wydawnictwo: DC Comics komiksy
144 str. 2 godz. 24 min.
- Kategoria:
- komiksy
- Wydawnictwo:
- DC Comics
- Data wydania:
- 2016-03-10
- Data 1. wydania:
- 2016-03-10
- Liczba stron:
- 144
- Czas czytania
- 2 godz. 24 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 1401261515
- Tagi:
- Martian Manhunter Vol. 1 Volume The Epiphany J'onn J'onnz New 52 DC Comics
For some time now, Martian Manhunter has been lost in our world. An alien in every aspect, he has struggled to find his place even after joining the Justice League of America, Justice League United and Stormwatch. Now his past has come back to haunt him, as an alien invasion threatens to destroy the world. In order to validate to himself, as well as the world, that he is the hero he knows himself to be, the Martian Manhunter must make the ultimate sacrifice. What happens next, is truly alien! This unique new take on the longtime Justice League member is here in MARTIAN MANHUNTER VOL. 1, written by Rob Williams and stunning art by Eddy Barrows. Collects MARTIAN MANHUNTER #1-6.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
J'onn J'onzz podzielony, czyli tekst o Martian Manhunter Vol.1 – The Epiphany (ze spojlerami).
Moja wiedza o postaci Marsjanina ograniczała się jedynie do krótkiej notki z Wikipedii i kilku wspomnień tej postaci z kreskówki Justice League. Wiedziałem, że J’onn jest z Marsa, i że jest swoistym połączeniem Beast Boy’a, Supermana i Profesora X z jedną jedyną słabością, jaką jest ogień. Mogłem więc podejść do nowej solowej serii o MM z New 52 bez żadnych uprzedzeń i bez bagażu wspomnień i wiedzy, identycznie jak zrobiłem to przy okazji odświeżonego Lobo. Bez obaw, to nie jest drugi Lobo…
Martian Manhunter istniał w uniwersum New 52 już od dawna, ale jego rola ograniczała się do bycia częścią jakieś drużyny, czy to Stormwatch, czy Justice League of America. Dopiero w lipcu ubiegłego roku Marsjanin doczekał się debiutu solowej serii, tworzonej przez Roba Williamsa i Eddy’ego Barrowsa.
Manhunter nie jest tym, kim się wydaje, a Marsjanie planują użyć go, by wypełnić rytuał magii krwi i ożywić Marsa przez uśmiercenie Ziemi. Nasz bohater jest tego świadom i celowo ginie, a raczej rozszczepia swoją jaźń i obdarza siebie samym licznych ludzi. Więc jest teraz kilka J’onnów, każdy z nich żyje w osobnym ciele i jest reprezentacją innego aspektu osobowości Marsjanina, jednocześnie będąc ludźmi z większym lub mniejszym bagażem wspomnień i cech personalnych, które J’onn sam zaprojektował i telekinetycznie zaaplikował… samemu sobie? Jakkolwiek zagmatwane się to wydaje, zabieg ten pozwala na śledzenie historii oczyma kilku naprawdę ciekawych postaci.
Mr. Biscuit to kosmita i wieczny dzieciak, który ma obsesję na punkcie słodyczy. Do stwora serdeczną dłoń wyciąga mała dziewczynka, a on odwdzięcza się byciem comic relief całej historii, a także metaforą ciepłej strony J’onna, która kocha ludzi. Złodziejka Pearl to taka arabska wersja Robin Hooda, która wie jak świat się ma i że pieniądze szejków pochodzą z cierpienia zwykłych ludzi. Mimo to w chwili próby murem stanie za ludzkością. Agent FBI Daryl to facet, który wykonuje swoją robotę, ale ma jej dość, reprezentując pewnie poczucie przykrego obowiązku J’onna. A Mould to po prostu zimny intelekt Marsjanina. Rozumiem, że takie rozszczepienie ma mi pokazać złożoność postaci J’onna; nasz kosmita zawsze balansuje na skraju dwóch światów, dowiaduje się, że został stworzony w jednym celu i nawet nie jest zwykłym Marsjaninem, a zaprojektowaną bronią biologiczną. W dodatku zdaje się kochać ludzkość, a jednocześnie z tyłu głowy ma obraz martwego Marsa, swojego domu. I gdybym miał podsumować o czym jest komiks, powiedziałbym, że właśnie o rozdarciu, z którymi część z nas musi walczyć każdego dnia. O maskach, które zakładamy w zależności od okazji, czy naszym prawdziwym „ja”, które chowamy w głebi duszy i z czasem sami nie wiemy czym ono jest. A może po prostu chodzi o kreatywną wymówkę apokalipsy Ziemi?
Jak by nie patrzeć, to jest na co patrzeć, bo komiks jest bardzo trafnie narysowany. Marsjanie w DC to wredne istoty, które potrafią zmieniać kształt, mieszać ludziom w głowach i w dodatku są obrzydliwe. Wszystko to pokazał Barrows, nie bojąc się pokazywać Marsjan w ich pierwotnej, przerażającej formie.
Tak więc wygląda pierwsze 6 zeszytów Martian Manhuntera z New 52. Lektura specyficzna, czasem za mocno idąca w jeden ton (mam wrażenie, że zeszyt piąty to jakiś laugh-fest, pigułka śmiechu zaserwowana przed apokaliptycznym szóstym),ale wciąż spójna i dobra. W dodatku zakończona w taki sposób, że od razu chce się więcej. Polecam.
PS. To już drugi raz, kiedy jeden z zeszytów reklamowany jest hasłem Główny Bohater vs Superman. Pierwszy raz był w przypadku Lobo. Oba przypadki to tanie chwyty. Tyle.
J'onn J'onzz podzielony, czyli tekst o Martian Manhunter Vol.1 – The Epiphany (ze spojlerami).
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMoja wiedza o postaci Marsjanina ograniczała się jedynie do krótkiej notki z Wikipedii i kilku wspomnień tej postaci z kreskówki Justice League. Wiedziałem, że J’onn jest z Marsa, i że jest swoistym połączeniem Beast Boy’a, Supermana i Profesora X z jedną jedyną słabością, jaką...